fot. Elena Leya/Unsplash
Wiele osób spożywa zbyt dużo cukru, a badania sugerują, że nadmierne spożycie słodyczy zmienia nasz smak i postrzeganie żywności.
W nowym badaniu naukowcy wykazali, że spożycie tłuszczu i cukru wzajemnie się kontrolują. Badania przeprowadzono na muszkach owocówkach, ale według naukowców podobne mechanizmy prawdopodobnie istnieją również u ludzi.
Uwalniany hormon
Zespół badawczy odkrył wcześniej, że zaledwie kilkuprocentowy wzrost cukru w diecie powoduje, że jelita muszek owocowych uwalniają hormon zwany SHH. Hormon ten powoduje, że komórki smakowe zmniejszają swoją reakcję na cukier. Oznacza to, że żywność i napoje smakują mniej słodko. Muszki decydują się wtedy nie jeść słodkich pokarmów.
W najnowszym badaniu naukowcy odkryli, że hormon ten zwiększa również apetyt na tłuszcz.
„Zbyt duża ilość cukru prowadzi do zmniejszonego łaknienia cukru i zwiększonego spożycia tłuszczu i odwrotnie. Zapewnia to, że mucha otrzymuje wystarczającą ilość cukru i tłuszczu jako składników odżywczych" mówi Mattias Alenius, profesor biologii molekularnej na Uniwersytecie w Umeå.
Zbyt duża ilość tłuszczu zwiększa apetyt na cukier
Poszukiwanie tego, co kontroluje sygnał do spożywania większej ilości tłuszczu, doprowadziło naukowców do innego hormonu, leptyny lub Upd2, jak nazywa się go u much. Hormon ten reguluje poziom tłuszczu zarówno u much, jak i myszy.
Kiedy ilość tkanki tłuszczowej wzrasta u muchy, uwalniany jest Upd2, który tłumi odczuwanie smaku tłuszczu. Zamiast tego wzrasta apetyt na słodycze.
„To przeciąganie liny między cukrem a tłuszczem - nie chodzi o ograniczenie całkowitej liczby kalorii, jak prawdopodobnie byśmy woleli. Ludzie prawdopodobnie mają podobne mechanizmy kompensacyjne jak muchy, co oznacza, że wolimy mieć tyle samo tłuszczu co cukru. Zazwyczaj mówi się, że amerykański sernik jest najlepszym sposobem na pobudzenie naszego pragnienia jedzenia" mówi Mattias Alenius i kontynuuje: „My, ludzie, możemy postrzegać tłuszcz jako smak. Dopiero okaże się, czy wyniki tych badań odnoszą się do nas i stoją za trudnościami, jakie niektórzy ludzie mają z ograniczeniem spożycia żywności.”