Zdjęcie: Serenity Strull/ BBC/ Getty Images
"To uwiera naszą dumę, że to żona zarabia więcej pieniądzy" powiedział Dave o swoim statusie taty pracującego w domu.
"Jestem, no wiesz, typowym facetem... mówisz im, że zostajesz w domu i... myślą, że jesteś jakimś pantoflem" powiedział Tom. Obaj byli uczestnikami dogłębnego badania, w którym przeprowadzono wywiady zarówno z mężczyznami, jak i kobietami na temat wpływu, jaki wywiera kobieta jako żywiciel rodziny. Kolejnym powodem dla którego, Brendon mógłby czuć się osądzonym, to wtedy, gdy członkowie rodziny nazywali go „domową dziwką”.
To tylko trzy przykłady osądów, jakich doświadczają mężczyźni, którzy nie mają pracy poza domem i których partnerki są głównymi żywicielkami rodziny.
Badani mężczyźni stwierdzili, że czuli się oceniani częściowo dlatego, że od dawna zakłada się, że mężczyźni są głównymi żywicielami rodziny w społeczeństwie. Jednak coraz więcej kobiet zarabia więcej niż ich partnerzy, a ten stopniowy wzrost liczby kobiet żywicielek rodziny ujawnia, że to, kto zarabia pieniądze, ma trwały wpływ na dynamikę władzy zarówno w domu, jak i w szerszym otoczeniu.
Kluczowym powodem, dla którego ta zmieniająca się dynamika rodziny jest tak wpływowa, jest fakt, że pieniądze są ściśle powiązane z władzą. Kiedy mężczyźni nie są najlepiej zarabiającymi osobami w swoim gospodarstwie domowym - ale oczekuje się tego od niektórych grup społecznych - może to prowadzić do ich poczucia bezsilności, pogorszenia samopoczucia psychicznego, a nawet zwiększenia prawdopodobieństwa rozwodu.
"Mężczyźni bez pracy statystycznie częściej mają depresję w porównaniu z niepracującymi kobietami".
Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni nadal mają tendencję do zarabiania więcej niż kobiety, a wśród małżeństw z dziećmi kobiety wykonują więcej prac domowych i opieki nad dziećmi niż mężczyźni, co jest uporczywą rozbieżnością występującą na całym świecie. Częściowo uważa się, że wynika to z oczekiwań płci, ale w niektórych przypadkach może to również odzwierciedlać konieczność ekonomiczną, w której kariera osoby o wyższych zarobkach jest traktowana priorytetowo, więc kobiety są bardziej skłonne do powrotu do elastycznych ról w niepełnym wymiarze godzin.
Pomimo wzrostu liczby kobiet zarabiających na życie, ich podejście do płatnej pracy i ról w domu zmieniało się powoli. Nawet jeśli kobiety zarabiają więcej, nadal wykonują więcej prac domowych i opiekują się dziećmi niż mniej zarabiający mężczyźni. Chociaż, w niektórych grupach wiekowych nastąpił wzrost poparcia dla równości płci, mężczyźni nadal wykazują niższe zadowolenie, jeśli są gorzej wynagradzani.
Coraz więcej badań wykazuje, że zarabianie przez partnerkę więcej niż on sam może wpływać na poczucie własnej wartości i szczęścia mężczyzny. Ale jak poważny jest to problem? I co można zrobić, by pomóc mężczyznom dostosować się do nowej rzeczywistości?
Dla mężczyzn rozmowa o wpływie tego, że ich partnerka staje się żywicielem rodziny, jest tematem tabu. Mogą czuć wsparcie dla kariery swojej partnerki, jednocześnie czując, że nie spełniają swojej roli "żywicieli rodziny", ponieważ wiele przestarzałych założeń dotyczących męskości pozostaje powszechnych.
Jest to szczególnie prawdziwe, gdy mężczyźni nieumyślnie stają się ojcami pozostającymi w domu, np. z powodu utraty pracy lub przeprowadzki, a nie z wyboru. Harry Bunton, były konsultant, a obecnie rozwijający się influencer mediów społecznościowych z Sydney w Australii, niedawno stracił pracę. Po tym wydarzeniu napisał w mediach społecznościowych do tysięcy osób, że miało to wpływ na jego "wartości jako mężczyzny, męża i ojca".
"To dla mnie powód, dlaczego w tej populacji występuje tak wysoki wskaźnik depresji, a nawet jeszcze gorszy. Kiedy sprawy nie idą zgodnie z planem, może to być naprawdę druzgocące i może podważyć twoje wyobrażenia o tym, co to znaczy być mężczyzną” napisał Bunton. "Mam nadzieję, że dzieląc się tą historią, ludzie mogą się z nią identyfikować, a ich wartość nie jest uzależniona od takich wydarzeń... Czuję się prawie upoważniony do bycia tatą, jakim chcę być".
Bunton, który przyjął pozytywne podejście do zmiany swojego stylu życia, jest przykładem na to, że stosunek zarobków mężczyzn do kobiet, może wpływać na ich samopoczucie psychiczne. Przykładowo, w jednym z ostatnich badań par heteroseksualnych w Szwecji przeanalizowano 10-letnie dane dotyczących zarobków, a także diagnoz zdrowia psychicznego w celu znalezienia wzorców. Naukowcy odkryli, że w momencie, w którym żony zaczęły zarabiać więcej niż ich partnerzy, nastąpił wzrost liczby diagnoz zdrowia psychicznego wśród mężczyzn. Podczas gdy u wszystkich uczestników, których partnerzy zarabiali więcej - w tym u kobiet - nastąpił wzrost diagnoz zdrowia psychicznego o 8%, to w przypadku mężczyzn wzrost ten był bardziej wyraźny i wyniósł do 11%.
Podczas pisania mojej nadchodzącej książki, Breadwinners, rozmawiałem z Demidem Getikiem, adiunktem na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Durham, który kierował badaniem, aby dowiedzieć się więcej. Powiedział mi, że chociaż nie słyszymy już wyraźnie, że mężczyzna powinien zarabiać więcej, oczekiwania te są nadal bardzo rozpowszechnione. Według Getika, wzrost liczby diagnoz zdrowia psychicznego u mężczyzn, których partnerki zaczęły zarabiać więcej, może również wskazywać, że pary te wykazują zmniejszoną satysfakcję ze związku, chociaż jego dane nie oceniały tego konkretnie.
Tymczasem inne badania wykazały, że mężowie lepiej zarabiających kobiet są bardziej skłonni do zdrady, co według autorów może być dla nich sposobem na potwierdzenie swojej męskiej tożsamości, która została zagrożona przez ich zarabiające na życie żony.
Badania wskazują również, że presja wywierana na mężczyzn, by byli żywicielami rodziny, jest czynnikiem wpływającym na ich samopoczucie. Wykazano, że mężczyźni pozostający bez pracy mają wyższe wskaźniki depresji w porównaniu z niepracującymi kobietami. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że kobiety mają silniejsze więzi społeczne poza pracą w porównaniu do mężczyzn. Ojcowie opiekujący się domem są zatem często bardziej odizolowani niż matki pozostające w domu.
Gdy próbujemy zrozumieć, dlaczego dobre samopoczucie jest tak ściśle powiązane z tym, ile zarabiamy, warto skorygować błędne przekonanie. Choć stereotypowo uważa się, że kobiety są wysoko postawione w hierarchii i nastawione na karierę, w wielu parach, w których kobieta jest żywicielką rodziny, jest to wynikiem utraty pracy przez mężczyznę, co prowadzi do stresu ekonomicznego. Jest to szczególnie powszechne, biorąc pod uwagę, że badania pokazują, że w parach, w których pracuje tylko kobieta, średnie wynagrodzenie w gospodarstwie domowym jest niższe w porównaniu do par z mężczyznami jako żywicielami rodziny, zgodnie z różnicą w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn.
To skłoniło Helen Kowalewską, adiunktkę na Wydziale Polityki Społecznej i Nauki na Uniwersytecie w Bath oraz jej zespół do zasugerowania w artykule badawczym, że "większość krajów nie pracuje wystarczająco ciężko, aby zrekompensować karę za zarobki kobiet- żywicieli rodziny". W tej sytuacji, gdy całe gospodarstwo domowe osiąga niższe dochody, Kowalewska twierdzi, że systemy opieki społecznej powinny robić więcej, aby pomóc.
Nie wszystko jest złe
Jednak wycofanie się mężczyzn z pracy zarobkowej może mieć również pozytywny wpływ na rodzinę. W Wielkiej Brytanii ojcowie spędzają ogólnie więcej czasu z dziećmi niż w przeszłości, a badania pokazują, że ojcowie opiekujący się domem spędzają więcej czasu ze swoimi dziećmi. Jak można się spodziewać, tacy ojcowie sprawują więcej opieki nad dziećmi niż matki czy ojcowie będący żywicielami rodziny. Zazwyczaj jednak nie zwiększają swojego udziału w pracach domowych - w tym scenariuszu jest on mniej więcej równy. We wszystkich innych konfiguracjach kobiety robią więcej, zgodnie z raportem Pew z 2023 r. dotyczącym danych z USA.
Mimo że w wielu krajach urlop ojcowski jest dostępny w minimalnym wymiarze, gdy ojcowie decydują się na urlop ojcowski, satysfakcja z małżeństwa może wzrosnąć, podobnie jak zaangażowanie ojców w opiekę nad dziećmi, nawet gdy wracają do pracy. Ojcowie, którzy biorą urlop rodzicielski, wykazują większą więź ze swoimi dziećmi, które z kolei będą miały większe szanse na dorastanie, będąc świadkami bardziej sprawiedliwego podziału pracy. Wynika z tego, że sposób, w jaki rodzice dzielą się pracami domowymi, będzie kształtować to, czego ich dzieci oczekują w późniejszym życiu. Bardziej sprawiedliwy podział pracy w domu pomaga również kobietom łatwiej rozwijać karierę zawodową, a tym samym zwiększać ich potencjał zarobkowy.
Korzyści dla kobiet wynikające z tych zmian społecznych idą dalej. W badaniu dotyczącym meksykańskich gospodarstwach domowych zespół odkrył, że im więcej możliwości pracy poza domem mają kobiety, tym większą władzę mają także w innych dziedzinach. Innymi słowy, zyskują one większą siłę przetargową przy podejmowaniu większych decyzji finansowych. Jest to zgodne z wynikami innych badań. Jeśli kobieta zostanie wzmocniona finansowo tam, gdzie historycznie była pozbawiona pozycji, może to mieć pozytywny wpływ na jej zarobki, autonomię i karierę.
Kiedy normy ulegają zmianie i rutyną dla mężczyzn staje się rezygnacja z pracy na rzecz zobowiązań rodzinnych, może to poprawić dobrostan całej rodziny. Szwedzkie dane pokazują przykład: kiedy po raz pierwszy wprowadzono urlop ojcowski, a ojcowie otrzymali tak zwany "tacierzyński miesiąc" w 1995 r., początkowa kohorta mężczyzn, którzy skorzystali z tego urlopu, doświadczyła zmniejszonej stabilności małżeńskiej, a prawdopodobieństwo separacji wzrosło. Kiedy w 2002 r. polityka zwiększyła ilość dostępnego urlopu do dwóch miesięcy, nie miało to już miejsca. Obecnie szwedzcy rodzice mają do dyspozycji po trzy miesiące w ramach polityki "wykorzystaj lub strać", a wskaźniki wykorzystania przez ojców, jak można się spodziewać, są wysokie. W rzeczywistości pominięcie przydzielonego urlopu rodzicielskiego to tabu dla mężczyzn.
Mimo że obecnie obserwuje się większą świadomość potrzeby wzmocnienia pozycji kobiet, postawy pozostają spolaryzowane. Niedawna ankieta Ipsos przeprowadzona przez King's College London wykazała, że najmłodsze pokolenie Z, które w tym czasie było w wieku od 18 do 28 lat - było najbardziej podzielone. Globalna ankieta przeprowadzona wśród prawie 24 000 osób wykazała, że młodzi mężczyźni częściej zgadzali się ze stwierdzeniem, że ojciec, który zostaje w domu, aby opiekować się dziećmi, jest "mniej mężczyzną". Podczas gdy 28% mężczyzn i tylko 19% kobiet z pokolenia Z zgodziło się z tym stwierdzeniem. We wszystkich innych grupach wiekowych odsetek ten był niższy. Poproszeni o ustosunkowanie się do stwierdzenia: "Mężczyźni powinni zrobić coś więcej, aby wspierać równość", 60% mężczyzn z pokolenia Z zgodziło się z tym stwierdzeniem, w porównaniu do 28% kobiet. Wśród pokolenia wyżu demograficznego liczba ta spadła odpowiednio do 44% i 31% u kobiet.
Heejung Chung, profesorka pracy i zatrudnienia w King's College w Londynie, jedna z autorek raportu, powiedziała mi, że jednym z powodów, dla których takie postawy są coraz powszechniejsze, jest fakt, że młode kobiety częściej niż młodzi mężczyźni mają wyższe wykształcenie. Być może w konsekwencji kobiety w wieku dwudziestu kilku lat zarabiają nieco więcej niż mężczyźni. Po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii jest obecnie więcej kobiet lekarzy niż mężczyzn.
"Widzimy wiele oznak parytetu płci w niektórych obszarach", wyjaśnia Chung, a te młodsze pokolenie być może nie doświadcza szerszej nierówności, z którą wciąż boryka się wiele kobiet - co prowadzi do poglądu, że niektórzy chłopcy "pozostają w tyle".
Innym powodem tego podziału w podejściu do równości może być to, że idee dotyczące tego, czym jest męskość, zmieniają się, ale nie wszędzie. Rosie Campbell, profesorka polityki, również z King's College London, jest autorką badań, które wykazały rosnący podział w podejściu do męskości, szczególnie wśród młodszego pokolenia.
Na przykład, mężczyźni i kobiety nie zgadzają się co do tego, czy trudniej jest dziś być mężczyzną niż kobietą. Wyjaśnia, że "feminizm ma dotyczyć równości dla mężczyzn i kobiet. Oczywiście w tytule znajduje się termin ‘kobiecy’, który może brzmieć dość wykluczająco". Campbell opowiada się zatem za bardziej otwartymi rozmowami z młodymi ludźmi, zwłaszcza w szkole, na temat tego, co oznaczają pojęcia feminizmu i męskości.
"Musimy zastanowić się więcej nad tym, jak komunikujemy się z młodymi mężczyznami, to jest, co to znaczy być mężczyzną w dzisiejszych czasach i jakie mają wzorce do naśladowania" mówi. Jest to szczególnie ważne, gdy weźmie się pod uwagę rosnące mizoginiczne wpływy w Internecie, przedstawione ostatnio w dramacie Netflixa Adolescence.
Pomimo tych ustaleń, najnowsze badanie Chung’i i jej współpracowników pokazuje, że większość zgadza się, że osiągnięcie równości płci ma znaczenie. Istnieje również niewielka, ale powiększająca się liczba badań, które pokazują, że mężczyźni zmieniają swoje rozumienie męskości i ojcostwa na takie, które obejmuje opiekę, empatię i inne miękkie umiejętności, które są zwykle uważane za kobiece - w przeciwieństwie do zakładania, że męskość oznacza zarabianie więcej, aby zadbać o rodzinę. Zostało to nazwane "opiekuńczą męskością".
"Nie chodzi tylko o to, że mężczyźni robią te zabawne rzeczy, które są naprawdę nagradzane. Chodzi o to, że angażują się w te nieuporządkowane, szorstkie części pracy opiekuńczej", mówi Karla Elliott, badaczka płci z Monash University w Melbourne w Australii. Jej praca pokazuje, że podejmowanie się większej liczby praktycznych zadań opiekuńczych prowadzi do bardziej troskliwego usposobienia. Elliott wyjaśnia, że aby nowa koncepcja męskości mogła się rozprzestrzeniać, mężczyźni muszą wyzbyć się dominacji i nierówności.
Niektórzy badacze twierdzą, że polityka zwiększająca urlopy ojcowskie, mogą pomóc im bardziej skupić się na opiece. To z kolei może zmniejszyć ciężar odpowiedzialności mężczyzn za utrzymanie rodziny i pomoc kobietom w zarabianiu większych pieniędzy.
Zmiany w polityce mogą jednak zająć trochę czasu, więc jednym z rozwiązań, które wszyscy możemy wprowadzić, jest wyrażanie pozytywnych komunikatów na temat zmieniających się oczekiwań dotyczących naszych ról w społeczeństwie. "Jest tu duża szansa: jeśli mężczyźni czują, że zarobki ich partnerki wpływają na ich samoocenę, jest to świetna okazja dla mężczyzn, aby zastanowić się, dlaczego tak się czują i potencjalnie zakwestionować niektóre z zakorzenionych ideałów dotyczących ról płciowych" mówi Elliott.
Biorąc pod uwagę, że liczba kobiet będących żywicielkami rodziny rośnie, z czasem ta zmiana ekonomiczna może stać się normalna, co oznacza, że wśród par z dziećmi to mężczyźni będą musieli odpowiednio się dostosować, zwiększając elastyczność pracy i opieki. To z kolei pomoże ich lepiej zarabiającym żonom kontynuować karierę zawodową.
I choć zajmie to trochę czasu, te zmieniające się postawy mogą utorować drogę do zminimalizowania oczekiwań mężczyzny jako żywiciela rodziny i kobiety jako gospodyni domowej, zwiększając satysfakcję ze związku i tworząc zdrowszą równowagę sił w tym procesie.