Photo: Getty Images/Westend61
W porównaniu do pokolenia Boomerów, młodzi ludzie przeżywają w dzisiejszych czasach odmienną erę, w której posiadanie potomstwa jest raczej kwestią wyboru aniżeli oczywistością. Bowiem w oczach Millenialsów powiększenie rodziny oznacza nie tylko śliniące się, krzyczące niemowlęta, ale i zbyt wielką odpowiedzialność. Dla wielu jest to wyobrażenie nie pasujące do rzeczywistości ich życia – co wyraźnie ukazują w mediach społecznościowych.
Trend na TikToku: Listy pełne argumentów przeciwko posiadaniu dzieci
Na TikToku można znaleźć całą masę takich postów. Hasztag #nokidsclub ma już ponad 40 milionów wyświetleń. W chwili wpisania w pasek wyszukiwania słowa „reason” (ang. powód), algorytm dopełnia je frazami: „…not to have kids” (przeciwko posiadaniu dzieci) – „Powody, aby nie rodzić dzieci”.
W tych filmikach, kobiety około trzydziestki, prezentują długaśne listy powodów przemawiających przeciwko rozmnażaniu się. „Powód numer 192…” – tak rozpoczyna się wideo jednej z użytkowniczek. Opowiada ona, jak dziecko jej koleżanki chciało zdmuchnąć świeczki na torcie urodzinowym mamy, wywróciło całą uroczystość do góry nogami, gdyż nie dostało tego, co chciało.
Większość postów „Kinder-Horror” („horror rodzicielstwa”) wykazuje nutkę ironii. Dla przykładu, inna użytkowniczka bardzo chętnie wyolbrzymia omawianą kwestię, umieszczając notatkę pokrywającą cały ekran: „dzieci wybrzydzają przy jedzeniu, są drogie w utrzymaniu, demolują mieszkanie i gwarantują niedobór snu”. Do tego dochodzą kolejne niedorzeczne argumenty: “zakaz spożywania sushi w ciąży” lub “potrzeba udawania egzystencji wróżki zębuszki”. Na szczycie listy – “niedobór snu.”
Getty Images/Jamie Grill
Wielu rodziców reaguje na takie listy – potwierdzają oni nawet wymienione argumenty. W filmiku, będącym zarazem odpowiedzią, pewna młoda matka skarży się z powodu stresującego dnia ze swoją córką – skończył się on w szpitalu, bowiem dziecko, podczas przerwy kawowej, posmarowało oko klejem. W sekcji komentarzy wiele osób wyraziło swoje poparcie w formie „kciuków w górę” lub wykrzykników. Jedna użytkowniczka napisała: „Jestem matką trojga. Mimo to, kobiety bezdzietne mają moje pełne poparcie. TAK! Bawcie się dobrze i korzystajcie z wolności!”.
Odpowiedzialność, lęk o przyszłość, samorealizacja
Za pozornie żartobliwymi filmikami tkwią jednak poważne powody, które ujawniają się po dokładnym przeanalizowaniu sekcji komentarzy. Opisywane są tam lęki o przyszłość i obawa dotycząca kwestii utrzymywania dzieci, finansów. Dodatkowo, równie często wspominane są: rozwój zawodowy i pragnienie niezależnego życia, pełnego podróży.
Inni z kolei nie czują, że dojrzali do odpowiedzialności. Pewna użytkowniczka pisze szczerze: „Mam 31 lat i gdybym teraz urodziła dziecko, czułabym się jako nastolatka w ciąży.”
Także traumy z dzieciństwa, które nie zostały jeszcze przerobione, zostały wymienione jako powód.
„Czy chcesz być na zawsze sam(a)?”
Nie wszyscy jednak zgadzają się z panującym trendem. Świadomie bezdzietni, kobiety i mężczyźni, spotykają się w komentarzach z zarzutem czystego egoizmu. Jest im insynuowane, że chcieliby samolubnie postępować, nie dając szansy na powstanie nowego życia. „Czy chcesz być na zawsze sam?”, pyta pod jednym z filmików zdenerwowany, jednakże dumny ojciec. Co więcej, obecny trend rani uczucia ludzi z niespełnionym pragnieniem macierzyństwa lub ojcostwa.
Hau-hau kontra pieluszka
Możecie to już ćwiczyć…
Getty Images/Tony Anderson
W międzyczasie, młode osoby bezdzietne prezentują swoje zwierzęta domowe (w szczególności psy) – jako alternatywę wobec posiadania dzieci. W TikTokach przedstawiają je jako idealny „zamiennik” potomstwa. Niektórzy nawet posłużyli się Photoshop’em, aby stworzyć zdjęcie USG zwierzaka. „Psy to nieskomplikowane dzieci, które nie działają ci na nerwy”, padło w jednym z klipów. Inny zaś użytkownik, ze zdjęciem profilowym czworonoga, skomentował zachwycony: „Nie chcę mieć dzieci, pragnę tylko, aby mój pies żył wiecznie.” Hau hau!!!