2024-10-15 02:15:05 JPM redakcja1 K

Dlaczego wszyscy chcą, żebyś mówił głośno o swoich uczuciach?

Jeśli jest jedno przekonanie, które przeważa nad tym, że mężczyźni powinni być silni i milczący, to niewątpliwie jest to przekonanie, że mężczyźni powinni częściej mówić o swoich uczuciach.

Zdjęcie: TAYLOR CALLERY

Te sprzeczne doktryny usłyszysz z każdej strony, więc nietrudno jest się w tym wszystkim pogubić. Jako terapeuta, muszę zgodzić się z tym, że ważne jest, aby mężczyźni potrafili powiedzieć, co im w duszy gra, jednak ludzie nie biorą pod uwagę tego, że nikt nie pokazał większości z nas, jak to się robi, ani dlaczego jest to takie ważne. Wzmocnienie wewnętrznego odruchu przypisywania słów do swoich uczuć może ci to pomóc w pozbyciu się psychicznych blokad oraz innych wewnętrznych zawirowań. Podam ci przykład: każdy, kto zna mnie chociaż trochę, wie, że poranki są moim największym wrogiem. Mam dwójkę dzieci, które ubóstwiają budzenie się przed 5 rano. Jeśli wstanę lewą nogą, mogę być bardzo nieprzyjemny względem mojej żony i dzieci. To psuje atmosferę i negatywnie nastraja wszystkich zaangażowanych.  Rozpoznanie, że „jestem zły” to pierwszy krok, ale jeden krok to za mało, żeby obmyślić plan na to, jak poradzić sobie z tym gniewem. Na początek, muszę dowiedzieć się, jakiego rodzaju złość czuję. Kiedy przypiszesz konkretniejsze słowa do tego, co czujesz, pomoże ci to w zidentyfikowaniu tych wszystkich niespokojnych myśli kłębiących się w twojej głowie. Więc jeśli czujesz złość, pójdź o kilka kroków dalej: zapytaj samego siebie, jaki dokładnie rodzaj złości czujesz. Czy jesteś zniesmaczony? Poddenerwowany? Większość ludzi radzi sobie z tymi emocjami na różne sposoby. Jeśli próbujesz zwalczyć swoją „złość” poprzez coś, co według ciebie szybko się z nią rozprawi, nadal możesz czuć się piekielnie zły, ponieważ celujesz w złe miejsce.

Wejdź w szczegóły

Jeśli nie wystarcza ci pospolity „gniew” i wiesz, że to określenie jest zbyt ogólnikowe, by nazwać poprawnie to, co czujesz, jest kilka rozwiązań, które pomogą ci w trafniejszym określeniu twoich emocji. Jednym z nich jest koło uczuć – okrąg z kółkami jak na tarczy, w którego środku jest kilka podstawowych emocji (radość, zaciekawienie, gniew), od których rozchodzą się bardziej szczegółowe uczucia. Na kole uczuć, gniew rozgałęzia się w kierunku takich uczuć jak zmęczenie, rozdrażnienie, zazdrość, oraz obrzydzenie. Świadomość różnić pomoże ci w zdecydowaniu, co musisz zrobić, żeby wyładować najpilniejsze emocje. Więc jeśli czujesz obrzydzenie, możliwe, że to wpływ konkretnych zachowań kogoś z twojego otoczenia. Jeśli jesteś rozdrażniony, możliwe, że coś w twoim życiu sprawia, że jesteś psychicznie obciążony. Pierwszy problem może być rozwiązany poprzez niewygodną rozmowę. By rozwiązać drugi problem, wystarczy samotny dzień z książką w okolicznym parku. Podobne objawy, różne dolegliwości, bardzo odmienne zalecenia.

Umiesz już nazwać uczucia. Co dalej?

Czasami nie ma nic prostszego – rozumiesz i jakoś sobie z tym radzisz. Jednak są też chwile, kiedy to, co czujesz, przyprawia cię o niepokój lub poczucie winy. Czy kiedykolwiek byłeś wdzięczny za coś, co przedtem krytykowałeś? Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że mogą jednocześnie czuć wdzięczność za swoją dobrze płatną pracę i frustrację względem swojego natarczywego szefostwa. Kiedy te niewygodne, sprzeczne uczucia dają o sobie znać, najłatwiej jest je celowo przeoczyć lub kompletnie zignorować. To prowadzi często do poczucia winy i rozgoryczenia. Częścią bycia zdrowym emocjonalnie jest danie swoim negatywnym emocjom prawa do istnienia. Jednym ze sposobów, aby to praktykować, jest wyrażanie swoich uczuć na głos. Świetnym przykładem tego jest sytuacja, która miała miejsce podczas drugiego tygodnia rozgrywek Minnesota Vikings przeciwko Philadelphia Eagles, w której grał skrzydłowy Justin Jefferson. Ten zawodnik zazwyczaj łapię każdą piłkę bez problemu, ale w tym meczu wypuścił ją z rąk tuż przed strefą punktową, przez co zespół przegrał tak ważny mecz. Widać było, że Jefferson był bardzo sfrustrowany. To byłoby kompletnie zrozumiałe, gdyby wycofał się w ciszy lub stał tam bez słowa, ukrywając swoje uczucia. Zamiast tego odwrócił się do swoich kolegów z drużyny i przyłożył pięść do serca, pokazując w ten sposób, że „to moja wina”. Ten gest pokazał prawdziwą świadomość sytuacji i sprawił, że w pewien sposób drużyna zlitowała się nad nim, okazując mu wsparcie i zrozumienie. Co ważniejsze, nie pozwolił, żeby ten błąd uderzył w jego dobre imię jako ważnego członka zespołu. Potraktował to jako pojedynczy przypadek, wziął to na siebie i szybko się otrząsnął.

Rolowanie niewygodnych emocji

Jeśli nie czujesz się gotowy, aby wyrazić swoje emocje na głos, czasem po prostu musisz usiąść i pozwolić, by twój dyskomfort przejął stery. Robiąc to przez jakiś czas, zauważysz, że jego częstotliwość i intensywność ciągle się waha. To jak rolowanie mięśni ud po ciężkim treningu na siłowni. Rolujesz to miejsce, które boli najbardziej. Zwracasz szczególną uwagę na ten punkt i nad nim pracujesz. Po jakimś czasie przestaje on aż tak boleć. Może jutro zrobisz to jeszcze raz i może nadal będzie boleć, ale prawdopodobnie nie aż tak bardzo, jak dzień wcześniej. Jeśli wytrzymasz dyskomfort i pozwolisz mu robić swoje, twoje emocje ustabilizują się, a twoja odporność emocjonalna ulegnie poprawie. Nazywanie swoich uczuć pomaga uporządkować skomplikowane myśli i uzasadnić twoje zachowania oraz dowiedzieć się, od których z nich lepiej stronić, a które warto kultywować. Polepszy to nie tylko twoją komunikację z resztą świata, ale przede wszystkim z samym sobą.

Dział: Facet

Autor:
Kier Gaines | Tłumaczenie: Tomasz Chudobski – praktykant fundacji https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.menshealth.com/health/a60483945/talk-about-feelings-kier-gaines/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE