Zdjęcie: Kimberly Matteson
Kiedy chcieliśmy się spotkać z kolegami, biegliśmy do ich domu i dzwoniliśmy domofonem, aby zapytać czy wyjdą się pobawić. Dziś mamy inne narzędzia by skomunikować się ze znajomymi. Szacuje się, że w roku 2024, z mediów społecznościowych korzysta 5,17 miliarda osób. Można zauważyć w przestrzeni publicznej, że prawie każdy młody człowiek jest wpatrzony w niebieski ekran. Facebook, Instagram czy Tik tok, to platformy, które zastąpiły nam komunikację twarzą w twarz. Like, serduszko czy wysyłanie emotikon, który odzwierciedlają nasze emocje, to jest ta forma komunikacji między ludźmi, jaką dziś zauważamy. Często możemy usłyszeć, w trakcie rozmowy dzieci czy młodych osób, jak emotikony, które dotychczas były używane w sieci pojawiają się w konwersacji. Jedną z popularniejszych było xD - które ma oznaczać rozbawienie. Emotikona ta, została uznana jako Najpopularniejsze Słowo Młodzieżowe w roku 2017.
Komunikacja wśród młodego pokolenia
Dzieci są odzwierciedleniem nas, dorosłych. Można zauważyć w przestrzeni publicznej, jak wielu dorosłych jest wpatrzonych w ekrany swoich telefonów. A dzieci widząc to, naśladują nas. My, dorośli lubimy narzekać, jak to młode pokolenie nie widzi nic innego prócz świata wirtualnego, ale zapominamy, że my sami do tego świata lgniemy i dajemy im taki przykład. Wszelkie sprawy urzędowe, bankowe czy prywatne, jesteśmy wstanie załatwić jednym kliknięciem. Natomiast dzieci, nauczyły się, że dzięki dostępowi do Internetu mają możliwość być w stałym kontakcie z przyjaciółmi, z tym co się dzieje na świecie. Są w stanie zapewnić sobie rozrywkę w sieci, może nawet lepszą niż ówczesne zabawy na podwórku. Często rozmowy, jakie odbywamy przez komunikatory, są lepszą formą dla dzieci, ale też dla nas dorosłych, ponieważ trudne rozmowy nie muszą odbywać się twarzą w twarz, jesteśmy wstanie ukryć swoje emocje za pośrednictwem emotikonów. Także komunikacja w XXI wieku, zmieniła się diametralnie, ale czy na gorsze? Warto pamiętać, że taka zmiana ma wiele korzyści, ale też zagrożeń, na które powinniśmy być przygotowani, aby móc chronić siebie jak i dzieci.
Pandemia COVID-19, a rozwój komunikacji cyfrowej
Największy rozwój komunikacji w sieci, przypada na czas pandemii COVID-19. Był to ciężki okres dla wszystkich. Ludzie zostali zamknięci w domach, bez możliwości spotkania się ze swoimi bliskimi, wyjścia do szkoły, pracy czy na uczelnie. Cały świat przeniósł się do Internetu. To tam odbywały się zajęcia szkolne, zajęcia na uczelniach, również wiele firm przeszło na tryb zdalny. To wszystko sprawiło, że komunikacja cyfrowa była nie tylko zwykłym narzędziem, co koniecznością. Klasowe czaty, forma uczelniane czy platformy do gier - to były miejsce spotkań do wspólnej rozmowy i spędzania czasu. Pandemia pokazała wszystkim, że przebywanie w wirtualnym świecie może być uzupełnieniem życia społecznego. Komunikacja cyfrowa pozwoliła wszystkim przetrwać, jeden z najcięższych momentów w historii ludzkości.
Dzieciństwo w sieci
Dzieci i młodzież, spędzają większość swojego czasu w Internecie. Kiedy potrzebują odrobić zadanie domowe, wyszukują je w googlach, kiedy muszą się skontaktować z kolegą piszą poprzez komunikatory, a kiedy mają ochotę się rozerwać to grają w gry, bądź spędzają czas na mediach społecznościowych. Dorośli to dostrzegają i martwią się, że nie są świadomi do końca co ich dzieci robią w Internecie. Martwi ich to, że spędzają tam większość swojego czasu. Niestety nie jesteśmy w stanie zatrzymać podążającego świata wciąż naprzód i przebywanie online jest jedną z form spędzania czasu wolnego przez nas wszystkich. Dorośli, jeśli chcą mieć przybliżony, ten wirtualny świat dziecka, mogą zacząć z dzieckiem rozmawiać, wykazując zainteresowanie tym, co dziecko robi w sieci.