Podczas gdy debata na temat dzieci podczas lotów zwykle koncentruje się na tym, czy płaczą, czy nie, pasażerowie tego lotu nie mieli okazji przekonać się, czy maluch należy do krzykaczy, ponieważ nigdy nie znalazł się na pokładzie samolotu. Para, o której mowa, próbowała wejść na pokład samolotu Ryanair z Tel Awiwu do Brukseli bez kupienia biletu dla swojego dziecka. W innych środkach transportu niemowlęta często jeżdżą za darmo, ale w samolotach sytuacja wygląda nieco inaczej. Chociaż zależy to od poszczególnych linii lotniczych, bilet lotniczy dla niemowląt jest zwykle potrzebny dla dziecka w wieku od 14 dni do drugiego roku życia. Więc o ile nie planujesz podróżować w ciągu kilku dni po urodzeniu dziecka, będziesz musiał zapłacić. Wygląda jednak na to, że ta para była gotowa zaryzykować, próbując wejść na pokład samolotu bez kupowania dziecku biletu. Rodzice z belgijskimi paszportami odmówili zapłacenia za bilet dla dziecka, gdy zostali o to poproszeni, a gdy przechodzili przez kontrolę paszportową, wydawało się, że trzymają dziecko w wózku. Jednak podczas kontroli paszportowej najwyraźniej zostawili swoje dziecko w wózku i próbowali wejść na pokład samolotu bez niego. Personel lotniska zauważył, co zrobiła para i skontaktował się z policją, która następnie ich znalazła i zabrała na przesłuchanie. Według kierownika biura Ryanair, wszyscy świadkowie, którzy widzieli dziecko, byli w szoku, że rodzice właśnie porzucili noworodka. „Nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego” – powiedział kierownik. „Nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom”. Według Israel Airports Authority, para spóźniła się na Terminal 1 w Tel Awiwie po zamknięciu stanowiska odprawy. Szybko chcieli zająć się ochroną, aby mogli wejść na pokład samolotu, i po prostu zostawili swoje dziecko na taśmociągu w okolicy. W oświadczeniu Ryanair powiedział LADbible: „Pasażerowie podróżujący z Tel Awiwu do Brukseli (31 stycznia) okazali się przy odprawie bez rezerwacji dla swojego niemowlęcia. Następnie udali się do ochrony, zostawiając dziecko przy odprawie. „Agent odprawy na lotnisku Ben Gurion skontaktował się z ochroną lotniska, która dotarła do pasażerów, a teraz sprawa jest w rękach lokalnej policji”.