Ilustracja: Alex Mellon/The Guardian
Proszę o radę, jak radzić sobie z życiem towarzyskim moich dzieci i moim niepokojem. Moje dzieci mają 10 i 8 lat.
Jako młoda osoba nie miałam łatwej drogi do przyjaźni. Podobnie jak mój najstarszy syn, jestem introwertykiem i trudno mi było nawiązywać kontakty towarzyskie w szkole. Byłam też zastraszana, co zniszczyło moją pewność siebie.
Jako mama chcę wspierać moje dzieci w nawiązywaniu bezpiecznych i wspierających relacji. Chcę być kimś, z kim mogą porozmawiać o swoich problemach społecznych, ale za każdym razem, gdy coś się pojawia, czuję, jak moje wcześniejsze doświadczenia wypływają na powierzchnię. Staram się doradzać im najlepiej jak potrafię, ale martwię się, że moje rady są wypaczone przez moje doświadczenia.
Jest to szczególnie trudne, gdy moje dzieci chcą zaprosić przyjaciół do zabawy. Najpierw muszę zwrócić się do ich rodziców, aby umówić się na zabawę, co napawa mnie niepokojem. Martwię się, że nie zareagują lub że zgodzą się tylko z grzeczności. Kiedy w przeszłości udało nam się to zorganizować, spędzałam całe dnie panikując z tego powodu - martwiąc się, że przyjaciel będzie się źle bawił w naszym domu i nie będzie chciał później zaprzyjaźnić się z moim dzieckiem.
Próbowałam porozmawiać o tym z mężem. Uważa, że przesadzam i pewnie tak jest. Ale moje emocje są jakby na ciągłym rollercoasterze związanym z przyjaźniami moich dzieci, a to nie jest zdrowe dla żadnego z nas.
Chcę po prostu móc oddzielić życie towarzyskie moich dzieci od moich własnych doświadczeń i być najlepszą mamą, jaką potrafię.
Powiedziałaś mi wiele o swoich dzieciach, ale pominęłam to, ponieważ chciałem skupić się na tobie. Myślę, że twoje dzieci są w porządku. Ale jesteś bardzo bystra, by zdać sobie sprawę, że twoje problemy wpływają na twoje interakcje z nimi. Jest tak wiele spraw z naszego dzieciństwa, które, jeśli pozostaną nierozwiązane, mogą powrócić, gdy mamy własne dzieci. Widzę to wielokrotnie. Dostrzegłam to w sobie, gdy sama zostałam matką.
,,To bardzo imponujące", powiedziała psychoanalityk i psycholog prof. Alessandra Lemma, ,,że wiesz, że chodzi o ciebie i nie chcesz obciążać swoich dzieci nierozwiązanymi sprawami, które nosisz w sobie. To dla mnie wskazówka, jakim dobrym rodzicem starasz się być".
Lemma zastanawiała się, czy miałaś rodzica, który był w stanie myśleć o tobie w ten sposób? ,,Jak na list, który dotyczy rodzicielstwa, brak jakichkolwiek odniesień do własnych rodziców jest bardzo uderzający".
,,Znęcanie się może mieć skutki na całe życie, ale można się z nimi zmierzyć i je zmniejszyć - rozpoczęłaś tutaj ważny proces”
Podejrzewam, ale nie mogę mieć pewności, że nie byłaś tak czule traktowana jako dziecko i teraz chcesz zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby twoje własne dzieci nie czuły się tak jak ty. Więc za każdym razem, gdy twoje dzieci przechodzą przez [to, co postrzegasz jako trudny okres, twoja własna krzywda odradza się i wpadasz w rodzaj paniki, że to samo dzieje się z nimi.
Ale, jak zauważyła Lemma, martwisz się, że ,,twoje dzieci są tak samo pozbawione uczuć jak ty, ale w rzeczywistości one ci się zwierzają. Im bardziej możesz znormalizować niektóre z napięć przyjaźni z dzieciństwa i rywalizacji, które się zdarzają, tym bardziej możesz uwolnić się od bólu swoich doświadczeń, tym bardziej możesz pomóc swoim dzieciom stawić czoła podobnym problemom".
Jeśli chodzi o martwienie się o wspólne zabawy, nie będziesz jedynym rodzicem - obiecuję - martwiącym się o bycie ocenianym lub brak reakcji.
,,To, co może się dziać w twoim przypadku" - powiedziała Lemma - ,,w tej luce, kiedy nie otrzymujesz [powiedzmy] odpowiedzi, polega na tym, że wypełniasz ją pewnością swoich obaw (np. "oni mnie nie lubią"), aby poradzić sobie z niepewnością". Jest to sposób na ochronę siebie, ale jest to dla ciebie kosztowne, ponieważ potwierdza twoje najgorsze obawy, zamiast je kwestionować ".
Znęcanie się może mieć skutki na całe życie, ale można się z nimi zmierzyć i je zmniejszyć. Myślę, że rozpoczełaś ważny proces i zastanawiam się, czy mogę przekonać cię do poszukania terapii, która pomoże ci przekazać komuś swoje uczucia?
Twoje rady są oparte na twoich doświadczeniach, to prawda o nas wszystkich - to cenna mądrość. Będą one wypaczone tylko wtedy, gdy będziesz uważać, że Twoje dzieci podążają dokładnie tą samą ścieżką, co Ty. Tak nie jest. Radzisz sobie naprawdę dobrze, a Twoje dzieci mają szczęście, że mają tak troskliwą matkę. Wierzę, że dasz radę.
- Co tydzień Annalisa Barbieri zajmuje się osobistym problemem przesłanym przez czytelnika. Jeśli chcesz uzyskać poradę od Annalisy, wyślij swój problem na adres ask.annalisa@theguardian.com. Annalisa żałuje, że nie może prowadzić osobistej korespondencji. Zgłoszenia podlegają naszym zasadom i warunkom.
- Komentarze do tego artykułu są wstępnie moderowane, aby zapewnić, że dyskusja pozostanie na tematy poruszone w artykule. Należy pamiętać, że komentarze mogą pojawiać się na stronie z niewielkim opóźnieniem.
- Najnowsza seria podcastów Annalisy jest dostępna tutaj. https://pod.link/1567190358