Były bokser Iwao Hakamada w 2019. Zdjęcie: Kazuhiro Nogi
Tokyo - Japończyk, o którym mówi się, że spędził najdłuższy wyrok kary śmierci na świecie, został uniewinniony w procesie apelacyjnym dotyczącym morderstw czterech osób z 1966 roku, kończąc tym samym wieloletnią walkę swojej rodziny o sprawiedliwość w sprawie niesłusznego skazania.
Iwao Hakamata (88 l.) spędził 45 lat czekając na egzekucję, zanim sąd zlecił jego uwolnienie i ponowienie procesu w 2014 roku po pojawieniu się wątpliwości co do dowodów, na podstawie których skazano go po raz pierwszy.
W czwartek sąd okręgowy w Shizuoka uniewinnił byłego boksera. Prokuratura ma 10 dni na apelację od tej decyzji.
91-letnia siostra Hakamaty, Hideko Hakamata, powiedziała podczas konferencji prasowej po ogłoszeniu wyroku, że była „poruszona i szczęśliwa” wobec werdyktu: „Nie mogłam przestać płakać”.
„To był bardzo długi proces, ale chciałabym wszystkim bardzo podziękować” – dodała. „Wygraliśmy uniewinnienie! Kiedy sędzia powiedział: »Oskarżony jest niewinny«, brzmiało to po prostu bosko”.
Jej brat został uznany za winnego zabicia kierownika swojej firmy i trzech członków jego rodziny oraz podpalenia ich domu w centralnej Japonii.
Pomimo tego, że przez krótki okres przyznawał się do zabójstw, podczas procesu wycofał swoje zeznania i utrzymywał swoją niewinność. Mimo to w 1968 roku został skazany na karę śmierci, a wyrok ten podtrzymał Sąd Najwyższy Japonii w 1980 roku.
Za kratkami spędził 48 lat – z czego ponad 45 w celi śmierci – co mianuje go człowiekiem najdłużej odbywającym karę śmierci, według organizacji Amnesty International.
Norimichi Kumamoto, jeden z trzech sędziów w sądzie okręgowym w Shizuoce, który skazał Hakamate na śmierć, złożył w 2008 roku wniosek do Sądu Najwyższego o ponowny proces, ale został on odrzucony.
Jednak został zwolniony z więzienia w 2014 roku, kiedy sąd złożył wniosek o ponowienie procesu na podstawie dowodów, które sugerowały, że jego skazanie oparto na oskarżeniach sfabrykowanych przez śledczych, nie został jednak uniewinniony.
Od czasu swojego zwolnienia Hakamata mieszkał z Hideko, która od lat walczyła o oczyszczenie jego nazwiska.
Prawnicy Hakamaty argumentowali, że próbki DNA z zakrwawionych ubrań, które miały należeć do ich klienta, nie były jego.
W rozmowie z reporterami po procesie jego główny prawnik, Hideyo Ogawa, powiedział, że „jest wdzięczny, że tak wielu ludzi dzieli dziś z nimi ten szczęśliwy moment”.
Dodał, że był „zaskoczony” „naprawdę przełomowym” wyrokiem uniewinniającym.
Amnesty International okrzyknęło uniewinnienie jako „punkt zwrotny dla sprawiedliwości” i wezwało Japonię do zniesienia kary śmierci.
„Po zniesieniu prawie pół wieku niesłusznego pozbawienia wolności i 10 następnych lat czekania na ponowny proces, ten werdykt jest ważnym uznaniem głębokiej niesprawiedliwości, której doznał przez większość swojego życia” – mówi Amnesty.
„To koniec inspirującej walki o oczyszczenie jego imienia” – dodała organizacja.