https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/kobieta-w-czarnym-podkoszulku-bez-rekawow-trzyma-jej-twarz-5723267/
Przekonania
Powodów takiego zachowania jest na pewno wiele, ale wiodącym jest przestarzałe przekonanie, że kobieta może być księgową, nauczycielką, aktorką lub siedzieć w domu z dzieckiem, jednakże ten model ewoluował. Zdaniem mężczyzn do pracy fizycznej potrzebna jest siła, której płeć piękna według nich nie ma i z tego powodu dają sobie przyzwolenie na gorszenie pań. “Zostaw, nie dasz sobie rady”, “Takie ręce to paznokcie powinny malować, a nie nosić cegły”. Można te teksty wyliczać w nieskończoność. Faktycznie, statystyczna kobieta ma jej mniej, aczkolwiek w takich zawodach są również potrzebne umiejętności logicznego myślenia nabywane wraz z doświadczeniem w branży.
Stosunek współpracowników
Jak kogoś na budowie się bałam to właśnie ludzi, którzy wcześniej próbowali mnie podrywać - mówi pracownica. Na początku jest wesoło, ponieważ prawią komplementy, lecz niestety przeplatane z odbiegającymi od etyki komentarzami. Kiedy widzą, że ich teksty nie spotykają się z reakcją, zmieniają zachowanie w natarczywe. Podczas szkolenia w drogerii na stanowisko ochroniarza czekał ze mną młody chłopak. Zapytał mnie na jaki wakat startuję. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, a on powiedział, że jestem taka drobna, co zrobię jak złodzieja trzeba będzie złapać. Następnie przyszedł kierownik i razem narzekali na kobiety w ochronie lub w policji. Według nich, my (kobiety) tylko wyobrażamy sobie wspaniałość tego zawodu oraz nie mamy o tym zielonego pojęcia. Studiuję kryminalistykę, spotykam się z takimi komentarzami praktycznie wszędzie, a tak naprawdę pilnowanie obiektów wymaga głównie stanowczego podejścia, ponieważ jeśli ktoś postawi samochód na drodze pożarowej to trzeba mu wyjaśnić bezdyskusyjnie i jednocześnie kulturalnie, aby jeszcze kiedyś wrócił do obiektu. Często muszę powtarzać przyjezdnym nie tylko na jakim stanowisku tu pracuję, lecz także, że nie ma ze mną na zmianie żadnego mężczyzny. Większość mimo wszystko nie traktuje mnie poważnie. Na początku reagowałam tylko grzecznym uśmiechem, aczkolwiek trzeba w końcu zacząć walczyć o szacunek. - Mówi Małgorzata, obecnie ochroniarka w jednym z obiektów turystycznych na Dolnym Śląsku.
Druga strona medalu
Z podobnym problemem mierzą się panowie zarabiający jako np. fryzjerzy, kosmetologowie lub styliści. Jednakże, dla odmiany, ze strony mężczyzn, a nie płci przeciwnej. Nazywani homoseksualistami tylko ze względu na branżę, w której działają jest równie niesprawiedliwe jak w przypadku pań. Ciekawe jest to, że kobietom nie przypisuje się wtedy orientacji, tylko umniejsza ich kompetencjom. Każdy w swoim zawodzie chce czuć się doceniany i należy im się szacunek.