Książę Harry jest niezadowolony, że podczas wizyty w swojej ojczyźnie nie otrzymuje automatycznej ochrony policyjnej. Foto: Alberto Pezzali / AP / NTB Foto: NTB
‘’Książę Harry czuje się „bezprawnie i niesprawiedliwie traktowany” ze względu na fakt, że nie korzysta już z ochrony policyjnej podczas wizyty w swoim kraju.’’ – utrzymuje jego prawnik.
Harry, podobnie jak inni członkowie rodziny królewskiej, otrzymał pełną ochronę ze strony ochroniarzy, dopóki w 2020 roku nie zdecydował się przeprowadzić wraz ze swoją amerykańską żoną Meghan do Kalifornii.
Jednak w lutym tego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdecydowało, że książę Harry nie będzie już otrzymywał automatycznej ochrony podczas pobytu w swoim kraju, nawet jeśli zdecyduje się płacić za świadczenia.
Nieobecny
W zeszłym roku najmłodszy syn króla Karola otrzymał pozwolenie na odwołanie się od tej decyzji, a we wtorek sprawa rozpoczęła się przed Wysokim Trybunałem. Sam Harry nie był obecny na rozprawie sądowej.
- "Ta sprawa dotyczy bezpieczeństwa osoby. Żadne prawo nie ma dla nas większego znaczenia." - podkreśliła na piśmie prawniczka Shaheed Fatima. Argumentowała, że książę Harry ma prawo do ochrony, którą uzasadniałyby wszelkie groźby pod jego adresem.
Prawnik rządu James Eadie oświadczył w swoim pisemnym oświadczeniu, że Harry otrzymał program dostosowany do indywidualnych potrzeb, ale teraz zostanie zaliczony do osób, które „okazjonalnie” otrzymują ochronę. Oznacza to, że nie otrzymuje on takiej samej ochrony, jaką miałby, gdyby przebywał w Wielkiej Brytanii w pełnym wymiarze czasu pracy.
Częściowo zamknięte.
Sędzia Peter Lane zdecydował, że na dni otwarte trafią jedynie oświadczenia wstępne. Większość tego, co zostanie powiedziane podczas dwuipółdniowej rozprawy sądowej, zostanie zarezerwowana dla nielicznych obecnych w sądzie, aby zapobiec ujawnieniu szczegółów bezpieczeństwa.
W maju tego roku Wysoki Trybunał oddalił apelację księcia Harry'ego po tym, jak rząd odmówił mu zapłaty z własnej kieszeni za jego staromodny program bezpieczeństwa.
W tamtym czasie uzasadniono, że taka praktyka otworzyłaby zamożnym osobom możliwość zakupu usług agentów specjalnych, którzy mogliby pełnić rolę ochroniarzy.