Robert Jenner zyskał rozgłos dzięki wykonywaniu drobnych prac nago (Zdjęcie: Tony Kershaw / SWNS.com)
Mężczyzna znany jako „Nagi Stolarz” został uznany za winnego usiłowania zabójstwa po tym, jak wielokrotnie dźgnął policjanta nożyczkami w głowę, twarz i szyję.
Robert Jenner zyskał rozgłos dzięki wykonywaniu prac typu „zrób to sam” nago. Brutalnie zaatakował on funkcjonariusza Seana Quinna, gdy ten wraz z kolegą przyszedł do jego mieszkania w Maidstone, w hrabstwie Kent, w czerwcu ubiegłego roku. 50-letni Jenner celowo zadawał ciosy w odkryte części górnej części ciała policjanta, powodując 19 ran powyżej linii szyi oraz cztery kolejne na odsłoniętym ramieniu i nadgarstku. Jenner, który obecnie przebywa w areszcie w londyńskim więzieniu o zaostrzonym rygorze Belmarsh, odmówił uczestnictwa w rozprawach. Postępowanie wielokrotnie opóźniało się przez kilka miesięcy z powodu jego braku współpracy z adwokatem lub psychiatrą.
Podczas procesu jego adwokat twierdził, że w dniu ataku nożyczkami Jenner działał w uzasadnionej obronie własnej, przekonany, że doszło do bezprawnego wtargnięcia do jego domu lub nielegalnego aresztowania i nie miał zamiaru zabić ani poważnie zranić nikogo. Zaprzeczył oskarżeniom o usiłowanie zabójstwa oraz alternatywnemu, mniej poważnemu zarzutowi spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z premedytacją. Ława przysięgłych, po około pięciu godzinach narady na zakończenie tygodniowego procesu, uznała go za winnego większością głosów 10 do 2.
59-letni funkcjonariusz, który jeszcze nie wrócił do służby, był obecny w sądzie wraz z kilkoma członkami rodziny, aby wysłuchać wyroku. Na rozprawie obecni byli również matka i brat Jennera.
Jenner po raz pierwszy znalazł się na czołówkach gazet osiem lat temu, gdy jego nagie prace remontowe wywołały skargi oburzonych sąsiadów w jego dawnym domu w Snodland. Od tamtej pory odnotowano jego przestępstwa, w tym obnażanie się przed klientami podczas pracy jako kurier Hermes oraz paradowanie w przezroczystych szortach w supermarkecie.
Do zdarzenia, które doprowadziło do interwencji policji, doszło 15 czerwca ubiegłego roku o godzinie 19:50. Zgłoszono, że mężczyzna widziany był biegnący „całkowicie nago” z plecakiem i „wchodzący i wychodzący z krzaków, obnażając się przed kobietami” w parku Mote. Funkcjonariusze Sean Quinn i Ashley Bates udali się wówczas porozmawiać z Jennerem.
Ławnicy usłyszeli, że Jenner ma na swoim koncie 11 wcześniejszych wyroków za obnażanie się, każde dotyczące osobnego zdarzenia, a także dwukrotnie złamał sądowy zakaz noszenia przezroczystych ubrań zakrywających genitalia w miejscach publicznych. Jenner został również zwolniony z więzienia za złamanie tego zakazu zaledwie dwa dni przed omawianym incydentem. Zarówno funkcjonariusz Sean Quinn, jak i jego kolega, mieli do czynienia z Jennerem przez kilka lat. Jenner nazywał siebie „Panem Nieodpowiednim” po tym, jak został przyłapany na noszeniu przezroczystych spodni w pubie sieci Wetherspoons.
W ciągu kolejnych 50 minut na miejsce przybyło dwóch dodatkowych funkcjonariuszy wyposażonych w narzędzia do wyważania drzwi. PC Bates dwukrotnie użył także gazu PAVA. Nagrania z kamer noszonych na mundurach, odtworzone w sądzie, ukazały początkowy impas, a następnie, jak określił obrońca Christopher Jeyes, „chaotyczne i nieprofesjonalne wyważanie drzwi”.
Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania, PC Quinn kazał Jennerowi „pokazać ręce” i odłożyć nożyczki. Po tym, jak przeszedł przez meble i wszedł za Jennerem do kuchni połączonej z salonem, został zaatakowany. Jak opowiedziano w sądzie, kamera nagrała moment, w którym Jenner w ciemnym pomieszczeniu ruszył w kierunku policjanta, trzymając nożyczki „jak kastet”. PC Quinn, noszący kamizelkę kuloodporną, zeznał, że brutalny atak rozpoczął się w „ułamku sekundy” od jego wejścia i nie miał czasu, by użyć własnego gazu PAVA, pałki ani kajdanek.
Opowiadając o chwili ataku, funkcjonariusz powiedział ławie przysięgłych: „Pobiegł w moją stronę. Moja pierwsza myśl była taka, że chce mnie zabić z jakiegoś powodu, a ja pomyślałem, że nie umrę i nie dam się dźgnąć w plecy. Więc ruszyłem w jego stronę. Myśląc szybko, chciałem go złapać. Nie widziałem nożyczek w tym momencie. Pokój był ciemny”. Podczas przesłuchania krzyżowego przez obrońcę Jeyesa, PC Quinn zaprzeczył, jakoby był zły lub zirytowany na Jennera. Sąd usłyszał, że ciężko krwawiący funkcjonariusz został przetransportowany helikopterem do londyńskiego szpitala King's College Hospital, ale wypisano go następnego dnia. „Najbardziej dramatyczną i poważną” z jego ran była głęboka rana na czole, odsłaniająca czaszkę.
Prokurator Daniel Stevenson podkreślił, że rany na szyi mogły mieć znacznie poważniejsze, nawet śmiertelne, skutki. Dodał: „Chociaż nie udało mu się tego dokonać... to, co było najważniejsze w jego myślach, gdy wielokrotnie dźgał w kierunku głowy, twarzy i szyi PC Quinna, to zabicie go”.
„Funkcjonariusze nie robili nic innego, jak tylko wykonywali swoje obowiązki publiczne, aresztując go pod zarzutem popełnienia kolejnego przestępstwa obnażania się. Zachowywali się z profesjonalizmem i godnością w trudnych okolicznościach. Jego zachowanie nie miało nic wspólnego z obroną własną, a wszystko z jego złością na policję”.