2023-10-06 17:38:25 JPM redakcja1 K

O alienacji rodzicielskiej okiem dziecka

25.04 to Międzynarodowy Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej. Na przełomie kwietnia i maja w większych miastach Polski przeszły marsze z tej okazji. Jednak temat jest aktualny cały rok. Jak to wygląda i wpływa na dziecko? Opowie Hania - dziś dorosła dziewczyna, którą mama odsuwała od ojca.

Zdjęcie: Thinkstock 

Na czym polega alienacja rodzicielska? 

Najprostsze wyjaśnienie: odizolowanie potomka od jednego z rodziców przez drugiego bez podstaw prawnych. Często ma to miejsce przed rozwodem lub rozstaniem opiekunów. Przekonywanie latorośli, że (najczęstszy przypadek) ojciec jest okropny, chce dla niej źle i nie kocha. Jednakże w toksycznych związkach dochodzi do tego nawet bez widma zakończenia relacji dorosłych. Należy pamiętać, że cierpi na tej sytuacji dziecko i może podlegać konsekwencjom. 

Co na to prawo? 

Polska jest państwem, w którym nie ma osobnego przepisu regulującego alienację rodzicielską. Według prawników można to podciągnąć pod art. 207 k.k. Jego treść; Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jakie jest połączenie między znęcaniem, a izolacją od opiekuna? Chodzi o krzywdzenie psychiczne, ponieważ niesie za sobą skutki: smutku, poczucia beznadziei, osamotnienia i odrzucenia u dziecka.  

Psychika 

Hania, którą mama nastawiała przeciwko tacie, zgodziła się opowiedzieć mi swoją historię. Miałam kilka lat, gdy rodzice się rozwiedli. Nie pamiętam jak to przeżyłam, ponieważ byłam mała. Natomiast po jakimś czasie od ich rozstania kontakty z rodzicem się urwały. Mama twierdziła, że ojciec jest złym człowiekiem i zrobi mi wodę z mózgu. Według niej to bezduszna osoba i mnie nie kocha, a mówi mi to, by mnie chronić przed nim. Wychowałam się właściwie bez niego. Kiedy koleżanki z klasy wchodziły w pierwsze związki, ja miałam z tyłu głowy słowa mamy - każdy facet jest taki sam. Nie kolegowałam się z innymi, ponieważ poczucie, że skoro tata mnie nie kocha, to nikt nie polubi silnie działało. W wieku 16 lat znalazłam listy od niego. Pisał je średnio co pół roku, lecz kobieta, która mnie wychowała, skrupulatnie je ukrywała. Odnalazłam potem ojca i jego zdanie zupełnie nie pokrywało się z tym, co mówiła mama. Chciał nawiązać ze mną kontakt, wysyłał mi nawet pocztą prezenty na święta, ale żadnego nigdy do rąk nie dostałam. Okazało się, że rodzice rozwiedli się w przykrej i wrogiej atmosferze, a ona groziła mu, by zostawił własne dziecko. Dziś mam 22 lata. Poukładałam sobie w głowie pewne sprawy i przepracowałam na terapii. Mam żal, ale powoli przechodzi. 

Zdrowa relacja opiekunów 

Ważna jest świadomość tego zjawiska. Im więcej osób wie, tym mniej takich przypadków. Jeśli jednak wystąpi taka sytuacja, warto na początku przedyskutować to z byłą osobą partnerską lub udać się po pomoc. Wiele fundacji tłumaczy, co, jak i kiedy zrobić, by zapobiec. Aczkolwiek po stronie rodzica mieszkającego z dzieckiem leży wybór; szczęśliwe dziecko lub ciągłe kłótnie z drugim opiekunem.  

 

Dział: Dzieci

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE