Zdjęcie: (Jessica Chou / Trunk Archive) https://www.latimes.com/la-influential/story/2024-06-09/selena-gomez-mental-health
Jesteśmy nieustannie bombardowani obrazami i postami w mediach społecznościowych, które sprawiają, że ludzie czują, że muszą osiągnąć doskonałość, która jest nieosiągalna. Byłam otwarta na temat moich osobistych zmagań ze zdrowiem psychicznym i tego, jak czułam się „mniej niż”. Dorastanie w oczach opinii publicznej to duża presja. Jest to wystarczająco trudne dla każdego w tych wczesnych latach, ale wyobraź sobie, że świat ocenia cię i komentuje każdy aspekt twojego życia i wyborów. Czasami myślę, że dzięki temu mam grubszą skórę i nie żałuję, że dorastałam w taki sposób. To mało powiedziane, że czuję się niesamowicie szczęśliwa, mając platformę, na której wiem, że mogę coś zmienić. Ale to nie znaczy, że nie miałam trudnych chwil. Zdecydowałam się otwarcie mówić o tym, czego doświadczam, i z tego powodu przez lata miałam kontakt z wieloma osobami, które zmagają się z własnym zdrowiem psychicznym. Jest to kwestia, która stała się bardzo bliska mojemu sercu. Staram się używać mojego głosu, aby pomóc zmniejszyć negatywne postrzeganie mówienia o zdrowiu psychicznym i zachęcić ludzi do celebrowania swojej unikalności.
Nie jesteś sama
W naszym społeczeństwie jest tak wiele nierealistycznych oczekiwań wobec kobiet i presji, aby wyglądać i zachowywać się w określony sposób. Media społecznościowe zdecydowanie wpłynęły na naszą wizję „ideału” i często zwracamy się do tych platform, aby uzyskać potwierdzenie i komfort. Ale ostatecznie sprawia to, że wszyscy czujemy się nieco bardziej samotni. Każdemu, kto zmaga się z problemami ze zdrowiem psychicznym lub po prostu przeżywa trudny okres, chcę powiedzieć, że nie jesteś sam. W rzeczywistości jestem wielkim zwolennikiem detoksu od mediów społecznościowych. Nadal jestem w kontakcie i lubię sprawdzać, co się dzieje, ale ważne jest dla mnie, aby poświęcić trochę czasu na oderwanie się od przewijania. Staram się pamiętać, że każdy zazwyczaj dzieli się swoimi najlepszymi zdjęciami i że nie muszę czuć się źle z tym, że nie wyglądam tak samo. Jestem również silną zwolenniczką terapii. Pomogła mi ona odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących tego, dlaczego czułam się w określony sposób i pomogła mi pokonać pewne przeszkody. Na początku nie było mi łatwo otwarcie mówić o tym, że zmagam się z depresją i lękiem. Czułam, że ciąży na mnie presja bycia idealną, ponieważ tak wiele osób wzorowało się na mnie. Ale po podjęciu decyzji o szukaniu pomocy i otwarciu się na to, co czuję, poczułam ogromną ulgę. Myślę, że przyznanie, że jestem człowiekiem i nie jestem idealna - nikt nie jest - było w rzeczywistości bardziej korzystne dla ludzi, którzy mnie podziwiali.
Piękno dla przyszłości
Miałam szczęście pracować z najlepszymi wizażystami na świecie. Uwielbiam sztukę makijażu i eksperymentowanie z różnymi wyglądami oraz to, jak mogą one całkowicie zmienić postać. Dwa lata temu postanowiłam stworzyć markę, która zmieniła sposób myślenia o urodzie. Czułam, że jest to coś, co jest potrzebne w branży i o czym nie mówi się wystarczająco dużo. Kiedyś myślałam, że muszę nosić makijaż, aby czuć się ładnie, ale teraz rozumiem, że nie potrzebuję makijażu, aby czuć się pięknie. Teraz postrzegam makijaż jako dodatek i coś, czym można się ekscytować. I to jest właśnie to, co chcę, aby Rare Beauty uosabiało - nosić tyle makijażu lub tak mało, jak chcesz - jest to bezpieczna i przyjazna przestrzeń, w której każdy powinien czuć się komfortowo. Istnieje tak duża presja, aby wyglądać w określony sposób, a makijaż jest często używany do ukrywania lub zakrywania postrzeganych niedoskonałości. Chcemy jednak, aby kobiety - i mężczyźni - rzucili wyzwanie „normie” piękna, zmieniając rozmowę i celebrując to, co czyni każdego z nas wyjątkowym. Od początku istnienia Rare Beauty, mój zespół i ja budujemy społeczność, która prowadzi pozytywne dyskusje na temat samoakceptacji i zdrowia psychicznego. Podczas ograniczeń związanych z pandemią obejmowało to intymne rozmowy na Zoomie, które nazywamy „Rare Chats”, a także profilowanie członków naszej społeczności w mediach społecznościowych, gdzie zachęcamy ludzi do celebrowania ich indywidualnego piękna (oferujemy 48 odcieni podkładów i korektorów pasujących do wszystkich odcieni skóry). Widziałam z pierwszej ręki, jak wielu naszych obserwatorów nawiązało ze sobą znaczące kontakty w tym szalonym roku. Ważne było dla mnie również, aby firma miała swój cel i wiedziałam, że zdrowie psychiczne będzie ważną częścią naszego przesłania. Dzięki Rare Impact Fund chcemy zmniejszyć stereotypy związane ze zdrowiem psychicznym, zająć się epidemią chronicznej samotności i pomóc ludziom uzyskać dostęp do zasobów i usług, których potrzebują, aby wspierać swoje dobre samopoczucie psychiczne. Uruchomiliśmy fundusz w lipcu ubiegłego roku (w dniu moich 28. urodzin) i ogłosiliśmy, że naszym celem jest zebranie 100 milionów dolarów w ciągu najbliższych dziesięciu lat, aby pomóc ludziom w niedostatecznie rozwiniętych społecznościach w dostępie do usług w zakresie zdrowia psychicznego. Jesteśmy zaangażowani w zbieranie funduszy z innymi partnerami i naszą społecznością, a jeden procent rocznej sprzedaży Rare Beauty trafi bezpośrednio do Rare Impact Fund. Wraz z Funduszem stworzyliśmy również Radę ds. Zdrowia Psychicznego Rare Impact, która składa się z profesjonalnych doradców z wiodących uniwersytetów, organizacji i firm, aby pomóc nam upewnić się, że wywieramy jak najsilniejszy wpływ. Chcę, aby każdy znalazł siłę w tym, co czyni go nietypowym. Wszyscy musimy zaakceptować naszą wyjątkowość, przestać porównywać się do innych i bardziej kochać siebie, zwłaszcza teraz.