Seksterapeuci zgłaszają wzrost liczby „miękkich separacji”. Zdjęcie: telegraph.co.uk
Dla Becky i Davida to typowy sobotni poranek — są lubiącą sport rodziną, więc wybierają się na lokalny bieg po parku, zjedzą obfite późne śniadanie składające się z domowych gofrów, a następnie będą kibicować swoim trzem synom grającym w piłkę nożną. Być może porozmawiają o swoich planach na Boże Narodzenie lub kolejną podróż zagraniczną. Potem ona wróci do rodzinnego domu, a on wycofa się do mieszkania, które wynajmuje w pobliżu i w którym mieszka od czasu rozstania trzy lata temu.
Becky i David są w separacji, ale nie są rozwiedzeni. Żadne z nich nie szukało porady prawnej i pod wieloma względami ich życie jest wspólne niż wielu bardziej konwencjonalnych par — mają wspólne konto, nazwisko i większość wakacji.
Ujawniono, że hollywoodzkie gwiazdy Jada Pinkett Smith i Will Smith są w separacji od 2016 roku, czyli sześć lat przed tym, jak uderzył prowadzącego Chrisa Rocka podczas Oscarów z okrzykiem wojennym ‘‘trzymaj imię mojej żony z dala od swoich ust’’.
Ten zuchwały gest wygląda jeszcze dziwniej w obliczu wiadomości, że w tamtym czasie nawet nie mieszkali razem, ale nie kłamał: była i nadal jest jego żoną, co więcej, para nie planuje rozwodu.
‘‘Obiecałam, że nigdy nie będzie powodu do rozwodu’’- powiedziała w wywiadzie Jada. ‘‘Przejdziemy przez wszystko. I po prostu nie byłam w stanie złamać tej obietnicy’’.
Dzięki temu obowiązki administratora są proste.
Być może to bogaci celebryci, ale separacja bez rozwodu jest czymś, co eksperci widzą również w prawdziwym świecie. Natasha Silverman, doradca i terapeuta seksuolog mówi, że zaobserwowała wyraźny wzrost tego, co nazywa ‘‘miękkimi separacjami’’.
Kate Daly, która założyła amicable.io, internetową platformę będącą alternatywą dla prawników, która pomaga parom radzić sobie z rozwodami, w sposób mniej zaciekły i bardziej opłacalny, zgadza się z takim stwierdzeniem.
‘‘Zdecydowanie jest to zjawisko, które dla normalnych ludzi jest przede wszystkim spowodowane kryzysem związanym z kosztami utrzymania’’- mówi. ‘‘W przypadku celebrytów, takich jak Smithowie, nie chodzi o pieniądze, a bardziej o utratę reputacji’’.
Nawet w przypadku zamożniejszych par mogą istnieć finansowe powody do pozostania w związku małżeńskim. Alex Carruthers, założyciel i partner w poradni prawa rodzinnego Hughes Fowler Carruthers, miał przypadek, w którym mąż argumentował, że zaoszczędzą miliony, pozostając razem.
‘‘To prawda, że bycie w związku małżeńskim wiąże się z pewnymi korzyściami podatkowymi, ale istnieją pewne niebezpieczeństwa, jeśli wszystkie aktywa są na nazwisko jednej osoby’’- mówi.
Wskaźniki rozwodów w Wielkiej Brytanii nieustannie rosły od lat 60. XX wieku, a następnie zaczęły spadać w latach 2000, często podążając za gospodarką. ‘‘W czasie ostatniego kryzysu finansowego w 2008 r. wskaźniki rozwodów spadły i dopiero po upływie dobrych dwóch lat ponownie osiągnęły szczyt’’– zauważa Kate Daly. ‘‘Widzimy to samo od czasu pandemii’’.
Chociaż liczba rozwodów ponownie rośnie, po wstrzymaniu w 2020 r., wskaźniki nie wzrosły w sposób, jakiego można by się spodziewać, ze względu na presję finansową, która powstrzymuje pary przed rozstaniem.
Bezsporny rozwód może kosztować zaledwie 593 funty, ale w rzeczywistości większość z par poniesie znacznie wyższe koszty na adwokatów i inne powiązane koszty, takie jak wynajem dodatkowej nieruchomości.
Jeden z klientów zwrócił się o pomoc dotyczącą nie tyle samego rozwodu, o ile ustalenia zasad wspólnego zamieszkiwania w domu, z uwagi na brak wystarczających środków na wyprowadzkę jednego z małżonków.
Ankieta przeprowadzona w Wielkiej Brytanii przez społeczność Aviva w 2018 r. wykazała, że rozwodzące się pary wydały łącznie około 15 000 funtów (77 tys. PLN) na koszty prawne i koszty związane ze stylem życia, co w czasach inflacji tylko wzrosło. Nic więc dziwnego, że wiele par unika tego wydatku w i tak już stresującym okresie.
Powody, dla których Becky unika zastosowania formalnego rozwiązania, są niezliczone. Przyznaje, że jest to rozwiązanie po części pragmatyczne. ‘‘Utrzymanie małżeństwa jest proste dla wszystkich’’, ale ich głównym celem było ułatwienie przejścia przez nieuniknione zmiany dla ich trzech nastoletnich synów. ‘‘Nadal pracujemy jako rodzina, po prostu nie jesteśmy romantyczną parą’’- mówi.
Becky chciała również, aby emocjonalne efekty ich rozstania ustąpiły przed podjęciem jakichkolwiek trwałych decyzji. ‘‘Na początku wszystko było tak trudne, że nie chcieliśmy przenosić tego na wszystkie negatywne aspekty procesu rozwodowego — prawników i zajadłą atmosferę’’- mówi.
‘‘Chciałam skupić swoją energię na robieniu rzeczy, które podniosą mnie na duchu i pozytywnie nastawią, a nie na szczegółach podziału majątku, które zawsze wydają się być przykre. Pozwoliło nam to lepiej poradzić sobie z żalem po rozpadzie małżeństwa’’.
Relacja ‘‘jedną nogą w domu, jedną nogą na zewnątrz’’ może uzależnić
Laura, obecnie pięćdziesięciolatka, przez 6 lat mieszkała w tym samym domu co jej mąż, zanim ostatecznie rozpoczęli proces rozwodowy.
Jako dziecko rozwiedzionych rodziców, Laura chciała, aby ich dzieci osiągnęły wiek licealny, zanim będą musiały przenosić się między domami. ‘‘Wiedziałam, że chcę, aby były na tyle dorosłe, by móc samodzielnie podróżować między nami’’ - mówi.
‘‘To było trudne, ale cieszę się, że zrobiliśmy to w ten sposób. Kiedy się rozwiedliśmy, był już tylko lekko irytującym współlokatorem, a nie mężczyzną, w którym się zakochiwałam i odkochiwałam’’. Chociaż oboje uważają, że ich stan emocjonalny skorzystał na odroczeniu rozwodu, eksperci ostrzegają, że opóźnienie może sprawić, że para zacznie czuć się gorzej.
Liz Hamlin jest wspólnym szefem usług klinicznych w Tavistock Relationships w Wielkiej Brytanii i psychoterapeutą szczególnie zainteresowanym rozwodem i separacją.
Przyznaje, że ‘‘to, co możemy nazwać 'symbolicznym rozwodem', może potencjalnie prowadzić do mniejszego napięcia i konfliktu, ale nie pozwala na rozwój związku’’.
Jej zdaniem zawsze istnieje widmo ‘‘do czasu’’. Do czasu, aż ktoś pozna nowego partnera, zechce się przeprowadzić lub znaleźć nową pracę, a jakaś zmiana będzie dotyczyła dzieci.
Z tym zdaniem zgadza się seksuolog Natasha Silverman. ‘‘Na początku może to być wygodne, ale kiedy jeden z partnerów spotyka kogoś innego, może to spowodować większy smutek w dłuższej perspektywie’’ - mówi.
Istnieje również niebezpieczeństwo, że para pozostaje razem nie z rozsądnych powodów, ale dlatego, że nie potrafi opuścić partnera, nawet jeśli powoduje on cierpienie. ‘‘Związek na zasadzie ‘‘jedna noga do środka, jedna noga na zewnątrz’’ może uzależniać, ponieważ niepewność daje nam zastrzyk dopaminy’’.
Dodatkowo emocje podsyca zwiększone prawdopodobieństwo kontynuowania relacji seksualnej. ‘‘Seks będzie prawdopodobnie bardziej intensywny i ekscytujący niż seks w stabilnym, bezpiecznym związku’’- dodaje. ‘‘Para żyjąca z pytaniem, czy się rozwieść, czy nie, może odkryć, że energia seksualna i napięcie gwałtownie rosną’’.
Chcę jedynie skoncentrować się na dzieciach
Istnieje dalsze niebezpieczeństwo, że rozliczenie finansowe może stać się bardziej skomplikowane. ‘‘W przypadku śmierci jednego z partnerów’’- wskazuje pani Hamlin.
‘‘Pozostały przy życiu małżonek może otrzymać świadczenia finansowe, takie jak udział w nieruchomości lub emerytura. Jeśli rodzice jednej z osób umrą i otrzymają spadek, zostanie on podzielony. Trzeba się zastanowić, czy tego właśnie oczekujemy?’’.
Nawet nowy testament może nie wystarczyć. ‘‘Jeśli nie zostawiasz współmałżonkowi żadnych pieniędzy, musisz jasno i szczegółowo wyjaśnić, dlaczego tak się nie stało’’ - mówi pan Carruthers. ‘‘W przeciwnym razie będą wniosą przeciwko tobie sprawę’’.
Chociaż firmy takie jak Amicable oferują umowy o separacji, nie są one prawnie wiążące w taki sam sposób jak rozwód i mogą kosztować małżonków więcej, mówi Kate Daly, ‘‘ponieważ w końcu płacą dwa razy’’.
Nawet chęć zapewnienia ochrony dzieciom może być niewłaściwa. Liz Hamlin mówi, że dalsze wspólne życie i robienie rzeczy jako rodzina może podtrzymać nadzieję dzieci na pojednanie. ‘‘Jest to również zaprzeczenie straty, a przesłanie, które przekazuje się dzieciom, jest takie, że straty nie można przetrwać i że życie nie może być znowu dobre, jeśli coś takiego się wydarzy’’- mówi.
Natasha Silverman wskazuje na badania, które pokazują, że dzieci dorastające w domach o wysokim poziomie konfliktu mają gorsze wyniki emocjonalne, edukacyjne i fizyczne.
‘‘Rodzice muszą być świadomi, że tworzą wzorce dla relacji swoich dzieci’’ - mówi. ‘‘Można się kłócić, ale trzeba kłócić się dobrze — dzieci muszą widzieć, jak po kłótni się przeprasza za podniesienie głosu’’.
Becky nie obawia się, że odsuwa trudny do rozwiązania proces na dalszy plan, jak na przykład sprzątanie szczególnie ohydnej szafy.
‘‘Martwiłam się, że po prostu zwlekamy’’ - mówi. ‘‘Ale chcę po prostu skupić się na dzieciach i poczekać, aż się wyprowadzą. Są przekonane, że nie chcą, abyśmy do siebie wracali i są całkiem zadowolone ze status quo. My również’’.