Wenezuelczyk który nagrywa filmy z podróży został wypuszczony po 32 godzinach, od aresztowana go na lotnisku w Caracas. Którego powodem według prokuratora generalnego Wenezueli Tareka Saaba był film opublikowany rok wcześniej. Saab twierdzi, że w filmie influencer namawia do wysadzenia budynku instytucji finansowej w stolicy.
Po wypuszczeniu Pérez powiedział, że nigdy nie chciał zakłócić porządku publicznego. Dodał, że jego wypowiedź została wyjęta z kontekstu. W filmie wskazuje na wysoki budynek i mówi: „Ten rozświetlony budynek za nami to Credicard Tower. Ciekawy fakt: znajdują się tam wszystkie serwery wenezuelskich kart debetowych i kredytowych. Gdyby spadła bomba na ten budynek, cały krajowy system bankowy by się załamał”.
W oświadczeniu po wyjściu na wolność napisał, że przeprasza jeśli ten fragment został niewłaściwie odebrany. Podkreślił, że kocha swoją ojczyznę i wszelkie ataki na instytucje finansowe zaszkodziłyby zarówno jego rodzinie, jak i jemu, co nigdy by go nie bawiło.
Youtuber został aresztowany, kiedy miał wsiąść na pokład samolotu lecącego do parku narodowego Canaima, na południu Wenezueli, w którym znajduje się wodospad Salto Angel. Prokurator generalny powiedział, że został zwolniony w poniedziałek pod warunkiem, że będzie na każde wezwanie prokuratury i sądów.
Aresztowanie Péreza było kolejnym z fali aresztowań, w tym obrońców praw człowieka i działaczy politycznych. Większość z nich została oskarżona o „terroryzm” lub podżeganie do nienawiści. Prokurator Saab nie podał jasno, za co został aresztowany youtuber. W większości przypadków aresztowani byli działaczami opozycji lub otwartymi krytykami rządu prezydenta Nicolása Maduro.
Niecodzienne jest też to, że prokurator generalny, który jest bliskim współpracownikiem Maduro, wniósł oskarżenie o próbę destabilizacji kraju przeciwko influencerowi. Niemniej jednak napięcie rośnie w okresie poprzedzającym lipcowe wybory prezydenckie, w których Maduro ubiega się o trzecią kadencję z rzędu.
Poprzednie wybory w 2016 r. zostały powszechnie skrytykowane jako ani wolne, ani uczciwe. Liderka opozycji, María Corina Machado, oskarżyła prezydenta o próbę wyboru osoby, która stanie przeciwko niemu w tych wyborach. Przez co otrzymała zakaz ubiegania się o urząd polityczny, a jej zastępcy zablokowano możliwość zarejestrowania się jako kandydat.