Zendaya wróciła na kolejną wyprawę po czerwonym dywanie w innej sukience i zupełnie innym wyglądzie. Uznanie...Nina Westervelt dla „The New York Times”.
Pierwszą rzeczą, którą musisz wiedzieć o czarnej taftowej sukience haute couture z wiosny 1996 r., którą założyła Zendaya podczas późnego (ponownego) wejścia na Galę Met, jest to, że był to drugi projekt Johna Galliano, który założyła na tę okazję. Pierwszą z nich była niestandardowa sukienka couture Maison Margiela, którą stworzył specjalnie dla niej i którą miała na sobie na początku wieczoru. Kolejną, że ona ją kupiła. Trzecią rzeczą, jest to, że pierwotnie była to stylizacja nr 8 pierwszej kolekcji couture pana Galliano, jeszcze wtedy, gdy nominacja początkującej Brytyjki do czcigodnego paryskiego domu wywołała urażenie całej francuskiej mody.
I ostatnią, o której musisz wiedzieć, jest to, że wszystkie zsumowane w najlepszym momencie, składają się na ważną deklarację niepodległości Zendayi i być może to kolejny krok na drodze do powrotu Galliano na łono mody po filmie dokumentalnym „High & Low: John Galliano ” i jego bardzo chwalonym styczniowym pokazie couture w Maison Margiela.
W przypadku Zendayi stylizacja, która została zaprojektowana w roku, w którym się urodziła, nawiązuje do wieczorowego ubioru, ponieważ jest vintage, rzadki, a dzięki pełnej spódnicy i sznurowanemu stanikowi nawiązuje do arystokracji ancien régime. Stanowi także „inwestycję w siebie” – stwierdziła Rita Watnick, założycielka Lily et Cie, sprzedawcy odzieży vintage w Los Angeles, która sprzedała sukienkę Zendayi i Law Roachowi, jej „architektowi wizerunku”.
„Jest tam napisane: „Nie jestem emisariuszem żadnej marki” – kontynuowała pani Watnick. „Jestem swoim własnym emisariuszem”. To niezła wiadomość z imprezy, która dla wielu marek i celebrytów stała się momentem quasi-reklamowym. Jeśli chodzi o pana Galliano, jego sukienki pojawiały się już wcześniej na czerwonych dywanach, ale nigdy w tak dużym świetle reflektorów. (Zendaya miał także na sobie styl vintage Galliano – stylizację z kolekcji na wiosnę 1998 r. – na kolację Anny Wintour przed Met.). I choć być może nie dostał zgody na wystawę retrospektywną, o której podobno myślał Met, noszenie sukni jego projektu przez współgospodarza imprezy jest dla niego korzystne.
Vanessa Friedman jest dyrektorem ds. mody i głównym krytykiem mody w „The Times” od 2014 r.