2023-10-16 16:55:01 JPM redakcja1 K

Pojazd Stella Terra, zaprojektowany przez studentów Uniwersytetu Technicznego w Eindhoven, przejechał całą trasę w północnej Afryce bez zatrzymania się w celu ładowania

Napędzany energią słoneczną samochód, uważany za pierwszy na świecie zdolny do jazdy w terenie na długich dystansach bez ładowania, ukończył niemal 1000-kilometrową jazdę testową przez Maroko i Saharę.

Uważa się, że Stella Terra to pierwszy na świecie terenowy samochód zasilany energią słoneczną, który ma zasięg znacznie ponad 600 km – jeśli jest słonecznie. Zdjęcie: Bart van Overbeeke Fotografie/STE

Dwumiejscowa Stella Terra, zaprojektowana przez studentów Uniwersytetu Technologicznego w Eindhoven, ukończyła podróż przez różne trudne krajobrazy w ramach końcowego testu swojej ramy oraz profilu aerodynamicznego.

Samochód korzysta z energii dostarczanej przez panele słoneczne na dachu, osiąga prędkość maksymalną 140 kilometrów na godzinę, waży zaledwie 1200 kg i ma zasięg co najmniej 710 km w słoneczny dzień.

Wisse Bos, kierownik zespołu Solar Team Eindhoven, powiedział, że zastosowana technologia, uzupełniająca lekką ramę o wysoce wydajne panele słoneczne, wyprzedza o dekadę wszystko inne, co jest aktualnie dostępne na rynku.

Jak powiedział: „Stella Terra musi wytrzymać trudne warunki jazdy terenowej, a jednocześnie pozostać wystarczająco wydajna i lekka, aby mogła być zasilana energią słoneczną. Dlatego musieliśmy sami zaprojektować prawie wszystko, od zawieszenia po przetwornice do paneli słonecznych. Przesuwamy granice technologii".

Samochód jest wyposażony w akumulator litowo-jonowy, który pozwala również na jazdę w mniej słonecznym klimacie, jednak na krótszych dystansach. Poziom energii dostarczanej przez panele słoneczne w samochodzie jest tak wysoki, że może on zapewnić wystarczającą ilość energii elektrycznej potrzebnej do gotowania posiłków i ładowania urządzeń takich jak telefon czy aparat fotograficzny.

22 studentów w wieku od 21 do 25 lat, stojących za tym samochodem powołało projekt do życia po rocznej przerwie w nauce.

Podczas trwającego półtora tygodnia eksperymentu w suchych i zróżnicowanych krajobrazach północnej Afryki, od Tangeru po Saharę, zawiódł układ kierowniczy samochodu, ale, jak twierdzi 24-letni Bob van Ginkel, kierownik techniczny projektu, został on szybko naprawiony. 

„Mamy nadzieję, że może to być inspiracją dla producentów samochodów, takich jak Land Rover i BMW, aby uczynić swoje pojazdy bardziej zrównoważonymi dla przemysłu", mówi van Ginkel. Samochód był bardzo wygodny w warunkach terenowych, ponieważ jest bardzo lekki i nie grzęźnie w piasku".

Konwerter zastosowany w samochodzie okazał się w 97% skuteczny w przekształcaniu światła słonecznego pochłanianego przez panele słoneczne w ładunek elektryczny. Stella Terra była o jedną trzecią bardziej wydajna niż pierwotnie zakładano. Najbardziej wydajne panele na rynku osiągają zazwyczaj około 45% wydajności, podczas gdy duża większość ma w rzeczywistości około 15% do 20% wydajności.

21-letni Britt van Hulst, kierownik finansowy projektu, powiedział, że przed wprowadzeniem pojazdu na rynek pozostało jeszcze dużo pracy, ale już sam ten fakt toruje producentom samochodów zupełnie nową drogę do zbadania.

Największym wyzwaniem dla projektantów chcących budować samochody zasilane energią słoneczną jest ograniczona powierzchnia, na której można umieścić panele. Wysoce wydajne panele zdolne do generowania energii wystarczającej do zasilania pojazdów na długich dystansach są bardzo drogie w produkcji.

Zespół Stella Terra nie jest nastawiony na zysk, a jego budżet opierał się na sponsorach. Rzecznik prasowy powiedział, że nie jest w stanie podać całkowitego kosztu projektu.

Koszt produkcji wydaje się być czynnikiem hamującym ostatnią próbę wejścia na rynek motoryzacyjny przez Atlas Technologies, spółkę zależną holenderskiego Lightyear. Firma zamierzała w zeszłym roku produkować samochody solarno-elektryczne, których cena detaliczna miała wynosić 500 000 euro, ale ogłosiła upadłość z powodu braku zamówień. Od tego czasu firma pojawiła się ponownie z nowym modelem, który kosztowałby 40 000 dolarów za pojazd i byłby w stanie przejechać około 800 kilometrów między ładowaniami.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE