Rewolucja samochodów elektrycznych jest blisko, twierdzi Międzynarodowa Agencja Energetyczna

Pracownicy pracujący przy linii montażowej samochodów w fabryce Li Auto w Changzhou, w Chinach, w marcu 2024 r. | Zdjęcie: STR/AFP/Getty Images 
 
We wtorkowym raporcie MAE stwierdziła, że „rosnący popyt” na pojazdy elektryczne w ciągu następnej dekady „zmieni światowy przemysł motoryzacyjny i znacznie zmniejszy zużycie ropy naftowej w transporcie drogowym”. 
 
Oczekuje się, że do 2035 r. połowa wszystkich samochodów sprzedawanych na całym świecie będzie miała napęd elektryczny, pod warunkiem, że ładowanie pojazdów zostanie odpowiednio rozwinięte. MAE uwzględnia pojazdy elektryczne na baterie i pojazdy hybrydowe typu plug-in w swojej definicji pojazdów elektrycznych. 
 
Optymistyczna długoterminowa prognoza agencji dla pojazdów elektrycznych — oparta na obecnej polityce rządowej — pojawiła się zaledwie kilka dni po tym, jak największy na świecie producent akumulatorów do pojazdów elektrycznych Tesla obniżył ceny na głównych rynkach, aby przeciwdziałać spadającej sprzedaży i rosnącej konkurencji ze strony chińskich producentów samochodów. 
 
Jak twierdzi dyrektor MAE, Fatih Birol, ostatnie negatywne doniesienia prasowe o spadku zainteresowania pojazdami elektrycznymi nie pokrywają się z pozytywnymi globalnymi trendami. Dane „wcale nie wskazują na odwrócenie trendu wzrostu liczby samochodów elektrycznych. Pokazują niezwykle silny wzrost globalnej sprzedaży tych pojazdów”, przekazał dziennikarzom we wtorek. 
 
Wzrost ten nie jest spowodowany wyłącznie przez klientów z Chin. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów liczba nowych samochodów elektrycznych na baterie sprzedanych w Unii Europejskiej wzrosła o prawie 4% w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku. 
 
W oświadczeniu Birol stwierdził: „Zamiast zwalniać, globalna rewolucja pojazdów elektrycznych wydaje się przyspieszać”. 
 
Pomimo optymistycznych trendów, producenci pojazdów elektrycznych zmagają się z niskimi zyskami, które są ograniczane przez wojny cenowe w miarę rosnącej konkurencji. 
 
W ciągu ostatnich kilku dni Tesla i chiński producent pojazdów elektrycznych Li Auto obniżyli ceny głównych modeli w Chinach, największym na świecie rynku pojazdów elektrycznych, a Tesla obniżyła również ceny w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. 
 
Na początku tego miesiąca Tesla odnotowała pierwszy roczny spadek sprzedaży od prawie czterech lat. Akcje spółki spadły w tym roku o ponad 40%. Chiński koncern BYD również ucierpiał po tym, jak na krótko prześcignął Teslę jako światowego lidera rynku, a jego sprzedaż spadła do około 300 000 w pierwszym kwartale z ponad 525 000 w ostatnich trzech miesiącach 2023 roku. 

 
Tesla Cybertruck u dealera Tesli w kwietniu 2024 r. w Austin w Teksasie. | Zdjęcie: Brandon Bell/Getty Images 

Producenci samochodów mogą cierpieć z powodu obniżek cen, ale będą one miały kluczowe znaczenie dla zwiększenia popularności pojazdów elektrycznych na całym świecie, według MAE, która podkreśliła, że „tempo przejścia na pojazdy elektryczne... będzie zależało od przystępności cenowej”. 

W Chinach ponad 60% pojazdów elektrycznych sprzedanych w ubiegłym roku było tańszych niż tradycyjne samochody, ale w Europie i Stanach Zjednoczonych cena zakupu nowych samochodów z silnikami spalinowymi jest niższa. 

„Nasilająca się konkurencja rynkowa i ulepszanie akumulatorów obniżą ceny pojazdów elektrycznych w nadchodzących latach”, podała Międzynarodowa Agencja Energetyczna. 

„Rosnący eksport samochodów elektrycznych od chińskich producentów, który stanowił ponad połowę całej sprzedaży samochodów elektrycznych w 2023 r., może zwiększyć presję na obniżenie cen zakupu”, dodano. 

W ubiegłym roku Chiny odpowiadały za ponad połowę globalnej sprzedaży samochodów elektrycznych, w porównaniu z ich 10% udziałem w rynku tradycyjnych samochodów. „Chiny są de facto liderem produkcji samochodów elektrycznych na całym świecie”, powiedział Birol. 

Obawy związane z rosnącym importem chińskich pojazdów elektrycznych skłoniły Unię Europejską do wszczęcia pod koniec ubiegłego roku dochodzenia w sprawie wsparcia producentów pojazdów elektrycznych. Przemysł motoryzacyjny jest głównym źródłem dochodu w Europie i ma kluczowe znaczenie dla największej gospodarki regionu – Niemiec – producenta Volskwagena, Audi i BMW. 

Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Chinach będzie stanowić prawie 60% globalnej sprzedaży w tym roku i około 45% całej sprzedaży samochodów w tym kraju. 

Do 2030 r. blisko jeden na trzy samochody w Chinach będzie elektryczny, w porównaniu z mniej niż jednym na 10 w ubiegłym roku, według MAE. Dla porównania prognoza przewiduje 17% w Stanach Zjednoczonych i 18% w Unii Europejskiej, w porównaniu z nieco ponad 2% i prawie 4% w ubiegłym roku. 
 
„Ta zmiana będzie miała poważne skutki zarówno dla przemysłu motoryzacyjnego, jak i sektora energetycznego”, zauważył Birol. MAE przewiduje, że globalny popyt na ropę osiągnie szczyt w 2030 r., czemu sprzyjać będzie elektryfikacja sektora transportu. 
 
Oprócz przystępności cenowej kolejną barierą dla masowej popularyzacji samochodów elektrycznych jest brak publicznej sieci ładowania w Europie i Stanach Zjednoczonych. 
 
Zgodnie z obecną polityką, liczba punktów ładowania pojazdów elektrycznych na całym świecie ma osiągnąć 15 milionów do końca dekady, co stanowi prawie czterokrotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem.