2022-09-15 08:31:19 JPM redakcja1 K

„Ludzie nie chcą o tym słyszeć”: jak pandemia ukształtowała Szwedzką politykę

Nierówność i tożsamość narodowa były ważnymi kwestiami w programie niedawnego państwowego głosowania. Ale niewielu chciało zwrócić uwagę na covidową nauczkę.

Zdjęcie: Jeppe Gustafsson/Rex/Shutterstock | Premier Szwecji, Magdalena Andersson, na treningu piłki nożnej dla dziewcząt w zeszłym miesiącu w Linköping w Szwecji.

"W sztokholmskiej dzielnicy Tensta wiele osób po pandemii straciło wszelkie nadzieje i prawa”, twierdzi Fatuma Mohamed.

Wygląda na to, że większość Szwecji, w tym politycy, zapomniała wszystko o Covidzie, a z drugiej strony przedstawiciel opieki zdrowotnej i jeden z mieszkańców Tensta stwierdzili, że jeszcze wiele osób zmaga się z jego efektami. 

Pomimo tego, że władze zalecały pracę w domu, dużo mieszkańców Tensta, z których większość to uchodźcy, nie mieli takiego wyboru z racji na rodzaj ich pracy. 

„Nie mieli możliwości pozostania w domu” powiedziała Mohamed, siedząc przed centrum sztuk współczesnych Tensta Konsthall, gdzie coraz więcej osób pojawiało się by wypić razem kawę.

Efekty po dwóch latach i pół roku wprowadzenia „szwedzkiej strategii” – czyli odmienna odpowiedź kraju skandynawskiego na pandemię, która przewidywała między innymi pozostawienie otwartych szkół i odmowę kwarantanny – były różne.

Zdrowie psychiczne i szkolnictwo u dzieci wydaje się mniej dotknięte, niż mogły potencjalnie być; jednak 2,57 milionów zakażeń zostało zarejestrowanych w ludności około 10 milionów mieszkańców, z których 19.900 zmarło, a nierówność społeczna stała się bardziej widoczna.

W porównaniu Norwegia, mająca około połowę szwedzkiej ludności miała 1,46 milionów przypadków i około 4.000 zgonów. Z drugiej strony Finlandia, również mająca około 5 milionów mieszkańców, miała 1,27 milionów zakażeń i 5.700 zgonów.

Zdjęcie: Miranda Bryant/The Observer | Fatuma Mohamed w Tensta w Sztokholmie.

Niezależna komisja zajmująca się pandemią, której wyniki zostały opublikowane na początku tego roku, ogłosiła, że z jednej strony sposób prewencji i kontroli zakażenia był „zasadniczo właściwy”, to z drugiej strony środków „było zbyt mało i powinny były zostać wprowadzone wcześniej”. Rząd powinien był przejąć kontrolę wszystkich aspektów
zarządzania kryzysem od samego początku, a za bardzo oparł się na publicznym instytucie zdrowia Folkhälsomyndigheten. 

Ale jednak, kiedy szwedzi przygotowywali się do wyborów 11 września, pierwsze wybory od czasów najtrudniejszych decyzji związane z pandemią, robią wrażenie, jak gdyby Covida nigdy nie było. Liderzy partii prawicy czy lewicy, w zagorzałej rywalizacji, skupili się na przestępstwach, imigracji, cenach energii, ale nie na Covidzie.

Dla wielu to podkreśla rozłam pomiędzy różnymi społecznościami w Szwecji. W Tensta są przypadki, gdzie 10 osób żyje w dwupokojowym apartamencie, oznajmiła 43-letnia Mohamed, która ma trzy córki.

„Ale „Szwedzi”, powiedziała mimując cudzysłów dłońmi „żyją we trójkę lub dwójkę w ośmio, siedmio czy cztero pokojowych apartamentach. Więc mieli możliwość do utrzymania odległości”.

„To nie jest tylko problem zdrowotny” dodała, „ale polityczny”. Usługi jak banki, dentyści i centra pracy zniknęły z obszaru i wiele osób zostało bezrobotnych, dzieląc społeczeństwo
na „równoległe grupy”. 

„Tak wielka różnorodność w warunkach życia ludzi źle wpływa na kraj. Jesteśmy wszyscy tacy sami – obywatelami Szwecji, więc powinniśmy mieć te same możliwości”. 

Doświadczenie pandemii pogłębiło brak zaufania w rząd i w społeczne usługi, powiedziała Mohamed. Nie  była pewna w jaki sposób to wpłynie na głosy podczas wyborów, ale
antyimigracyjna prawica – Szwedzcy Demokraci – stali się najsilniejszą partią w wyborach, zaraz po Magdalenie Andersson, czyli do tej pory urzędujących Socjaldemokratów. Lewica
i zieloni głosili poprawne rzeczy, powiedziała Mohamed, ale trzeba by było zobaczyć, czy ich słowa zostałyby spełnione.

Zdjęcie: Jeppe Gustafsson/Shutterstock | Jimmie Åkesson (trzeci od prawej), lider Szwedzkich Demokratów, odwiedził Linköping w kwietniu po zamieszkach wywołanych przez skrajnie prawicową groźbę spalenia Koranu.

„Nie sądze, żeby ktokolwiek z tego obszaru miał jakiekolwiek zaufanie dla jakiejś partii, ponieważ nie wiedziemy dobrego życia” powiedziała „na pewno nie lubią głosować na Szwedzkich Demokratów, ale nie są też zainteresowani innymi partiami, bo uważają, że wszystkie są takie same: „Jeśli zagłosuje, lub nie, wynik byłby taki sam.” Większość nie ma pracy, żyjemy ściśnięci, nie mamy takich samych możliwości”.

Kolejny mieszkaniec Tensta, Liban Warsame, którego 19-letni syn został zamordowany w grudniu 2020 r., powiedział że większość społeczeństwa z tego obszaru czuje się odcięta ze Szwedzkiego społeczeństwa i, że pandemia ogromnie na nią wpłynęła. „Wiele starszych osób z Somalii zmarło w wyniku pandemii. Będziemy brali udział w wyborach i weźmiemy na siebie odpowiedzialność”, powiedział.

Eksperci zdrowia oznajmili, że są zawiedzeni brakiem uwagi w związku z pandemią i boją się, że Szwecja niczego się nie nauczyła, przede wszystkim od wpływu, który miał Covid na imigrantów i starszych ludzi. Göran Stiernstedt, członek szwedzkiej komisji ds. Coronavirusa i profesor chorób zakaźnych w Instytucie Karolinska w Sztokholmie, oznajmił: „pandemia ujawniła, że największe ryzyko ponoszą osoby spoza europy niż ci, którzy urodzili się w Szwecji”. Wpływ na starsze osoby również był dotkliwy, dodał, włączając w to brak opieki pielęgniarskiej w domach opieki i personel pozostawiony sam, bez doktorów.

„To nie jest problem wyłącznie pandemii, tylko codziennego życia” stwierdził. Nic nie zostało zrobione, aby rozwiązać problem, pomimo badań. „Oczekiwałoby się, że teraz podczas wyborów byłby to wielki temat do dyskusji. A jednak nie wspomniano o Covidzie i jego efektach ani słowem”.

Zdjęcie: Claudio Bresciani/Getty Images | Karin Tegmark Wisell, szefowa szwedzkiej agencji zdrowia publicznego.

Fakt, że raport Komisji ds. Coronavirusa został opublikowany dzień po rosyjskiej inwazji Ukrainy nie pomógł. Ale Stiernstedt jest przekonany, że ciszę na temat Covida można psychologicznie wytłumaczyć. „Ludzie nie chcą o tym słyszeć. Chcą prowadzić normalne życie. Wychodząc teraz na ulicę, wydaje się, że jest rok 2019 i to jest zrozumiałe. Myślę,
że to jest związane z naturą człowieka”. 

Emma Frans, badacz i epidemiolog w Instytucie Karolinska, była zaskoczona ciszą na temat Covida w wyborach. Oznajmiła: „Ludzie zastanawiali się, jak podchodzimy do starszych osób. Pewnie zrozumieli jak tego typu kryzys zdrowotny wpływa na ludzi inaczej, w zależności od tego kim są, jaką mają pozycję w społeczeństwie i jakie mają środki”. Pandemia również podkreśliła „przestarzałe” postrzeganie tego jak powinien wyglądać „tradycyjny szwedzki dom”. Emma dokończyła :„I zaistniały problemy w uzyskaniu informacji od osób nie umiejących mówić i czytać po szwedzku.”

Dzięki publicznemu instytucie zdrowia, który odpowiadał za działania związane z pandemią, politycy mieli „przepustkę” jeśli chodziło o zgony, powiedział Frans. Rząd „chował się” za Anders Tegnell, poprzedni szwedzki epidemiolog, dodała.

Zdjęcie: Getty | Amineh Kakabaveh, wpływowa niezależna posłanka.

W siedzibie Folkhälsomyndigheten w Sztokholmie Karin Tegmark Wisell, która  jest jej przewodniczącą od zeszłego listopada, popiera większość ważnych decyzji, podjętych za czasów pandemii, w tym utrzymanie otwartych szkół i nie zmuszanie do noszenia maseczek. Ale, powiedziała, Covid podkreślił nierówności w systemie zdrowotnym, przede wszystkim wśród imigrantów, których większość trafiła na intensywną terapię. 

Stwierdziła, że te problemy nie mogą być rozwiązane wyłącznie przez publiczny instytut zdrowotny: jest potrzebny udział rządu. Chciała, aby w tych wyborach ta kwestia została wzięta pod uwagę. „Według mnie, to jest największy problem do rozwiązania” oznajmiła.

Amineh Kakabaveh jest niezależnym politykiem, która miała kluczową rolę w utrzymaniu równowagi przeszłego rządu. Powiedziała, że partie nie krytykowały reakcji na pandemię
ponieważ brały udział w podejmowaniu decyzji. „Każda z nich miała możliwość wypowiedzenia się, by coś zrobić. Dlatego kryzys został zażegnany, ale nie zakończony.

Jednak wiele ludzi nie jest usatysfakcjonowanych względem klas społecznych, społeczeństwa i zatrudnienia”.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE