2023-11-28 00:35:08 JPM redakcja1 K

Śląsk mistrzem jesieni! Wrocławianie krok od wyrównania rekordu

16. kolejkę PKO BP Ekstraklasy kończyło niezwykle intrygujące starcie Radomiaka ze Śląskiem. Podopieczni Jacka Magiery w bólach, ale odnieśli zwycięstwo na trudnym terenie w Radomiu 1:0. Tym samym, wrocławianie stali się mistrzami jesieni, bowiem są już pewni utrzymania się na 1. miejscu po zakończeniu pierwszej części sezonu.

fot. Rafał Sawicki / SLASKnet 

Uniwersum polskiej piłki nigdy nie zawodzi. Choć już na początku października Szymon Janczyk z ,,Weszło’’ poinformował, że Constantin Galca nie chce dalej pracować w Radomiaku i w zasadzie wyczekuje tylko na moment rozstania, przez kolejne 2 miesiące Rumun utrzymywał się na stanowisku. 51-latek skonfliktował się z zarządem klubu, jednak ten wciąż nie pozwalał mu odejść. Radomiaka nie stać było bowiem na wypłacenie mu pensji za cały sezon, czego żądał Galca w przypadku zwolnienia. 

W ubiegłym tygodniu, media obiegła informacja, że wraz z początkiem grudnia, funkcję pierwszego trenera obejmie Maciej Kędziorek – dotychczasowy asystent w sztabie Johna van den Broma.  Po niedzielnej porażce z Widzewem (1:3), szkoleniowiec Lecha na pomeczowej konferencji potwierdził te doniesienia. Holender poinformował, że w dniu 1 grudnia Kędziorek przejmie stery w klubie z Radomia. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Ikona komputerowa

Opis wygenerowany automatycznie 

Jasnym stało się więc, że mecz przeciwko Śląskowi Wrocław będzie dla Constantina Galci ostatnim na ławce trenerskiej Radomiaka. Rumun nie doczekał jednak tego spotkania, bowiem klub ogłosił jego zwolnienie… na półtorej godziny przed pierwszym gwizdkiem. 

Radomiak w mediach społecznościowych poinformował, że w starciu z liderem Ekstraklasy zespół poprowadzi trener V-ligowych rezerw, Maciej Lesisz. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Ikona komputerowa

Opis wygenerowany automatycznie 

Dla Śląska zaś stawką wyjazdowego spotkania z Radomiakiem było zwiększenie swojej przewagi nad resztą stawki. W przypadku zwycięstwa, podopieczni Jacka Magiery odskoczyliby już na 5 punktów od drugiej Jagiellonii i na aż 7 oczek od zamykającego podium Lecha. Obie drużyny dopiero po raz ósmy w historii spotkały się ze sobą na szczeblu ligowym. Dwa starcia miały miejsce w sezonie 2005/06 II ligi (dzisiejszej I ligi). Sześć meczów miało zaś miejsce na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. 

Bilans meczów bezpośrednich zdecydowanie nie przemawiał na korzyść wrocławian. Śląsk przegrywał bowiem trzykrotnie i wygrał zaledwie raz – w 1985 roku. Czterokrotnie, spotkania obu drużyn kończyły się remisami, z czego dwa razy od czasu powrotu Radomiaka do Ekstraklasy w 2021 roku. Starcie w Radomiaku stało także pod znakiem rywalizacji dwóch najskuteczniejszych napastników w lidze. Naprzeciw siebie stanęli bowiem lider klasyfikacji strzelców PKO BP Ekstraklasy, Erik Exposito (12 goli) oraz drugi w zestawieniu - ex aequo z Ilją Szkurinem oraz Bartłomiej Wdowikiem - Pedro Henrique (8 goli). 

Exposito już po pierwszych kilkudziesięciu sekundach mógł wpisać się do protokołu meczowego, jednak tym razem nie dzięki bramce, a asyście. Kapitan Śląska dograł piłkę do Mateusza Żukowskiego, a 22-latek szarpnął z nią przodu. Skrzydłowy Śląska wygrał pojedynek szybkościowy z Janem Grzesikiem i po wejściu z piłką w pole karne oddał uderzenie z ostrego kąta. Jednak piłka po jego strzale wylądowała jedynie na bocznej siatce. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, piłka nożna

Opis wygenerowany automatycznie 

screen: Ekstraklasa / YouTube 

W 19. minucie, pierwszy poważny wypad pod bramkę Śląska skończył się dla wrocławian w najgorszy możliwy sposób. Z prawego skrzydła, z piłką do środka szarpnął Leandro.  

Kapitan Radomiaka jak dziecko ograł Alexa Petkova, a po zejściu na lewą nogę w polu karnym został zahaczony przez Petera Pokornego. Widzący tę sytuację jak na dłoni sędzia Piotr Lasyk bez wahania wskazał na ,,wapno’’. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Oprogramowanie multimedialne

Opis wygenerowany automatycznie 

Do ,,jedenastki’’ podszedł Pedro Henrique, jednak Brazylijczykowi nie udało stać się samodzielnym wiceliderem w klasyfikacji strzelców. Intencje strzeleckie 27-latka wyczuł bowiem Rafał Leszczyński. 

To już czwarty z rzędu niewykorzystany rzut karny przez zawodników Radomiaka. Trzy z nich miały miejsce w tym sezonie. Co więcej, za dwa pudła odpowiada właśnie Pedro Henrique. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Ikona komputerowa

Opis wygenerowany automatycznie 

W 38. minucie, po krótkim wznowieniu z rzutu wolengo, Petr Schwarz dograł z lewego sektora piłkę do ustawionego w środku Patryka Janasika.  

26-latek miał przed sobą mnóstwo miejsca, więc zdecydował się na uderzenie z kilkudziesięciu metrów. Piłka po jego strzale przeleciała tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

Pierwszą połowę cechowała wyrównana gra z obu stron, jednak po przerwie przeważali goście. W 54. minucie, na pole karne z rzutu rożnego dośrodkował Petr Schwarz i choć Leandro Rossi wybił piłkę głową, tę na skraju ,,szesnastki’’ zebrał Erik Exposito. 

Kapitan Śląska przymierzył z powietrza, a odbita po drodze przez Jana Grzesika piłka wylądowała przy bliższym słupku. Tym samym, Hiszpan uciekł w klasyfikacji strzelców swoim konkurentom już na 5 bramek, bowiem był to jego 13. gol w tym sezonie. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

W 61. minucie, liderzy z Wrocławia mogli prowadzić już dwiema bramkami. Mateusz Żukowski posłał dalekie dośrodkowanie na pole karne, a piłkę ,,wolejem’’ do środka wstrzelił wbiegający na dalszy słupek Patryk Janasik. 

W kierunku futbolówki ruszył Petr Schwarz, jednak Czech nie zamknął akcji trafieniem z bliskiej odległości, bowiem nie sięgnął on piłki. 

 

Gospodarze ożywili się dopiero w końcówce. W 86. minucie, z lewej strony pola karnego ,,miękko’’ piłkę do środka wstrzelił Dawid Abramowicz. Do futbolówki wyskoczył Pedro Henrique, jednak znów musiał się on obejść smakiem, bowiem Brazylijczyk przycelował prosto w poprzeczkę. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

W 90. minucie, dośrodkowanie w ,,szesnastkę’’ z prawego sektora posłał Lisandro Semedo. Choć Patryk Szwedzik wygarnął piłkę Ediemu Semedo, ta wylądowała pod nogami Pedro Henrique.  

Brazylijczyk oddał uderzenie ,,z pierwszej piłki’’, jednak jego uderzenie nie było czyste. Futbolówka po strzale 27-latka jedynie przeleciała obok słupka. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, trawa

Opis wygenerowany automatycznie 

Wrocławianie utrzymali jednobramkowe prowadzenie do samego końca i jako jedyni z czołowej szóstki odnieśli zwycięstwo w tej kolejce. Podopieczni Jacka Magiery powiększyli swoją przewagą nad drugą Jagiellonią do 5 punktów, co oznacza, że także po następnej serii gier utrzymają się na 1. miejscu w tabeli. Tym samym, zawodników Śląska można już określić ,,mistrzami jesieni’’, a więc drużyny, która na półmetku sezonu będzie znajdować się na najwyższym stopniu podium. 

Po 16 kolejkach, Śląsk ma na koncie już 36 punktów, a więc już teraz piłkarze z Wrocławia przebili swój cały dorobek z sezonu 2021/22 (35 punktów). Podopiecznym Magiery brakuje także już tylko dwóch oczek, by wyrównać swój wynik z poprzedniego sezonu – 38 punktów. Najbliższy mecz będzie dla kibiców Śląska prawdziwym świętem. Wrocławianie podejmą przed własną publicznością mistrzów Polski, Raków Częstochowa. Spotkanie to odbędzie przy komplecie 40 tys. widzów. Po raz drugi w tym sezonie, na meczu Śląska wyprzedano wszystkie możliwe bilety.  

Poprzednia taka sytuacja miała miejsce 21 października, kiedy to na starcie z Legią na Tarczyński Arenę przybyło 39,5 tys. widzów. Kibice Śląska nie mieliby nic przeciwko powtórce z rozrywki, bowiem wówczas gospodarze odnieśli efektowne zwycięstwo 4:0. Radomiak zaś już pod wodzą nowego szkoleniowca, Macieja Kędziorka, podejmie w sobotę na wyjeździe Widzew Łódź. W poprzednim sezonie, oba starcia pomiędzy tymi drużynami kończyły się zwycięstwami zawodników z Radomia (3:1, 3:1). 

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://www.youtube.com/watch?v=jigHGLLmhq0

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE