2023-12-04 17:51:04 JPM redakcja1 K

Dwa szybkie ciosy załatwiły sprawę. Legia pewnie pokonuje Zagłębie 3:0

Niecałe dwie doby po wyczerpującym starciu w Birmingham z czołową drużyną Premier League, Aston Villą (1:2), Legioniści przyjechali do Lubina, gdzie mierzyli się z Zagłębiem Lubin. Wicemistrzowie Polski już po 4 minutach prowadzili 2:0, co błyskawicznie pozwoliło im przejął kontrolę nad spotkaniem. Ostatecznie, podopieczni Kosty Runjaicia pokonali Miedziowych 3:0.

fot. Piotr Dziurman / newspix.pl

Zagłębie Lubin jest jedną z tych drużyn, które wybitnie leżą zawodnikom Legii Warszawa. Wojskowi wygrali 6 poprzednich ligowych starć z ekipą z Dolnego Śląska.

Spośród wszystkich drużyn w stawce, Legioniści lepszą serię mają tylko z ŁKS-em, z którym wygrali 7 ostatnich meczów w Ekstraklasie.

Podopieczni Kosty Runjaicia w ostatnich tygodniach znacznie lepiej radzą sobie na wyjeździe niż w meczach przed własną publicznością. Legia nie wygrała bowiem 4 ostatnich ligowych meczów, co jest jej najgorszą serią w Ekstraklasie od jesieni 2021 roku. W 8 poprzednich meczach, wicemistrzowie Polski odnieśli 4 zwycięstwa, z czego aż właśnie 3 na wyjeździe. 

Zagłębie zaś nie wygrało 3 ostatnich spotkań przed własną publicznością, co było wyrównaniem najgorszej domowej serii Miedziowych za kadencji Waldemara Fornalika. 

Pomiędzy 11 marcem a 14 kwietnia br., Zagłębie u siebie przegrało 2 mecze, a także zanotowało jeden remis. Tym razem, Miedziowi w 3 poprzednich domowych spotkaniach zaliczyli 2 remisy oraz porażkę.

Choć od wymagającego starcia w Birmingham z Aston Villą nie minęły nawet trzy doby, Kosta Runjaić nie zdecydował się na liczne roszady w wyjściowym składzie. Niemiecki szkoleniowiec przeprowadził zaledwie trzy zmiany względem przegranego 1:2 starcia z The Villans.

Na lewym wahadle, w miejsce Gila Diasa wskoczył Patryk Kun. Z kolei Artura Jędrzejczyka na środku obrony zastąpił Rafał Augustyniak. Na szpicy zaś za Tomasa Pekharta pojawił się Blaz Kramer.

Na to spotkanie nie można było się spóźnić. Jeżeli ktoś przyszedł na stadion lub włączył mecz w 5. minucie, był już w plecy o dwie bramki. Po raz pierwszy, piłka w siatce wylądowała już po upływie 60 sekund.

Mający przed sobą dużo miejsca Rafał Augustyniak poprowadził piłkę przed siebie, po czym pokusił się o uderzenie z dystansu. Choć futbolówka po jego strzale leciała prosto w kierunku Szymona Weiraucha, 19-latek popełnił katastrofalny błąd, wypuszczając piłkę z rąk.

Dzięki kiksowi zastępującego zawieszonego na 6 meczów Sokratisa Dioudisa wychowanka Miedziowych, Augustyniak mógł celebrować pierwsze trafienie w tym sezonie Ekstraklasy.

screen: Ekstraklasa / YouTube

Minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund, a na tablicy widniał już wynik 2:0 dla Legii. Po ,,krótkim’’ rozegraniu rzutu wolnego, prostopadłe podanie w pole karne od Josue otrzymał Ernest Muci. Albańczyk zbiegł z piłką do linii końcowej, po czym ,,miękko’’ zacentrował ją do środka.

Choć Bartłomiej Kłudka wygarnął piłkę sprzed głowy Steve’a Kapuadiego, zaskoczyć dał się Siergiej Bułetsa, zza którego pleców niespodziewanie wybiegł Radovan Pankov. Serb przechwycił futbolówkę i z bliskiej odległości uderzył ,,pod ladę’’.

Szymon Weirauch nie zdołał sięgnąć piłki, dzięki czemu 28-latek w 17. występie dla Legii zanotował pierwsze trafienie w jej barwach.

Niemal 3 lata temu, w marcu 2021 roku Legia rozbiła Zagłębie w Lubinie 4:0, prowadząc 3:0 już po 19 minutach. Można więc było zastanawiać się, czy Wojskowi przebiją tamten wyczyn.

Sztuka ta jednak się nie udała, bowiem gospodarze po utracie drugiej bramki przejęli inicjatywę. W 9. minucie, Bułesta posłał dośrodkowanie z lewego sektora na pole karne, a piłkę głową uderzył ustawiony tyłem do bramki Dawid Kurminowski.

24-latkowi nie udało się jednak zdobyć pierwszego gola od 6 sierpnia, bowiem futbolówkę po jego strzale do boku odbił Kacper Tobiasz.

Choć golkiper Legii wykazał się w tej sytuacji nie lada paradą, raptem kilka minut wcześniej mógł stać się antybohaterem swojego zespołu. 

W 17. minucie, przy próbie wyprowadzenia piłki od własnej bramki zagrał on ją zbyt lekko do Steve’a Kapuadiego, w efekcie czego padła ona łupem Mateusza Wdowiaka. Skrzydłowy Zagłębia stanął ,,oko w oko’’ z Tobiaszem, jednak zamiast oddać strzał na bramkę, zdecydował się on jeszcze do ustawionego obok Tomasza Pieńki.

Decyzja ta była błędem, bowiem 19-latek w momencie podania znajdował się na wyraźnym spalonym. Mimo, że wychowanek Miedziowych umieścił piłkę w pustej bramce, trafienie nie mogło zostać uznane. Tobiasz mógł zatem mówić o sporym szczęściu.

W 37. minucie, dalekie podanie na wolne pole otrzymał Bartłomiej Kłudka. Młodzieżowy reprezentant Polski ruszył z piłką prawym skrzydłem, a po wejściu z nią w pole karne oddał uderzenie po ziemi. Jednak futbolówka po strzale 21-latka przeleciała obok dalszego słupka.

Pod koniec pierwszej połowy Kłudka mógł zmniejszyć stratę swojego zespołu, a tymczasem kilkanaście minut po przerwie za jego sprawą było już 0:3. 

W 62. minucie, 21-latek został nastrzelony w polu karnym przez próbującego wstrzelić piłkę do środka Patryka Kuna. Choć piłka najpierw odbiła się od pachy Kłudki, a dopiero potem trafiła w jego rękę, sędzia Piotr Lasyk podjął kontrowersyjną decyzję o podyktowaniu rzutu karnego.

Sytuacja ta żywo przypominała wtorkowy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy PSG a Newcastle, kiedy to piłka po zagraniu Kyliana Mbappe najpierw odbiła się od brzucha Valentino Livramento, a następnie przypadkowo odbiła się od jego łokcia.

Sędzia tego spotkania, Szymon Marciniak początkowo nie wskazał na ,,wapno’’ i dopiero po analizie VAR podjął decyzję o ,,jedenastce’’ dla PSG. Tym razem, sędzia Lasyk nie wahał się nawet ani sekundę i momentalnie wskazał na punkt karny.

Do rzutu karnego podszedł ich etatowy wykonawca, Josue. Choć Szymon Weirauch wyczuł intencje strzeleckie Portugalczyka, mimo rzucenia się w odpowiedni kierunek nie zdołał on sięgnąć piłki. Tym samym, kapitan Legii zdobył siódmego w tym sezonie gola we wszystkich rozgrywkach, z czego piątego po uderzeniu z 11 metrów.

Kilka minut później, Portugalczyk do bramki mógł dołożyć asystę. 33-latek posłał prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne Pawła Wszołka. Reprezentant Polski oddał uderzenie z prawej strony ,,szesnastki’’, jednak piłkę po jego strzale nogami odbił Weirauch.

W 73. minucie, na placu gry pojawił się Juan Munoz. Hiszpan w ciągu 20 minut miał dwie znakomite okazje do pierwszego od ponad 2 miesięcy gola dla Zagłębia.

Najpierw, w 79. minucie dopadł on do dośrodkowanej na pole karne przez Bułetsę piłki. 28-latek oddał uderzenie z głową z bliskiej odległości, lecz futbolówka była zawieszona na tyle nisko, że nie był on w stanie odpowiednio przycelować.

Kilkadziesiąt sekund później, Damian Dąbrowski przechwycił wyprowadzoną przez Tobiasza piłkę i głową przetransportował ją pod pole karne. W kierunku futbolówki ruszył Mateusz Wdowiak, jednak były piłkarz Zagłębia, Bartosz Slisz wślizgiem przeszkodził mu w jej przechwycie.

Piłka wylądowała jednak pod nogami Munoza, który po minięciu Artura Jędrzejczyka stanął ,,oko w oko’’ z Kacprem Tobiaszem. Hiszpan kompletnie jednak spudłował, oddając strzał tuż obok bramki.

Gospodarzom nie udało się już zdobyć honorowej bramki. Tym samym, Zagłębie nie wygrało czwartego kolejnego meczu przed własną publicznością. To najgorsza domowa seria lubinian od przełomu 2022 oraz 2023 roku, kiedy to u siebie przegrali oni 4 mecze z rzędu.

Legia zaś drugi wyjazdowy mecz z rzędu w Ekstraklasie zagrała na ,,zero z tyłu’’. W następnej serii gier, Wojskowi udadzą się do Łodzi, gdzie zmierzą się z absolutnym outsiderem ligi, ŁKS-em.

Jeżeli podopieczni Runjaicia również i w tym meczu zachowają czyste konto, wyrównają oni najlepszą serię w Ekstraklasie pod wodzą niemieckiego szkoleniowca. Od 19 lutego do 17 marca br., Legioniści zagrali na ,,zero z tyłu’’ w 3 kolejnych meczach – z Piastem (1:0), Górnikiem Zabrze (1:0) oraz Radomiakiem (2:0).

Wicemistrzów Polski także i w środku tygodnia czeka kolejny wyjazd. W najbliższą środę, o godzinie 21 zmierzą się oni w Kielcach z Koroną. Stawką tego spotkania będzie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://www.youtube.com/watch?v=NCzx1A_OXwM

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE