2023-11-30 19:13:04 JPM redakcja1 K

Inter odrabia trzy bramki straty, Benfica o krok od odpadnięcia z europejskich pucharów – podsumowanie zmagań w grupie D Ligi Mistrzów

Na Estadio da Luz walcząca o życie Benfica podejmowała pewny już awansu do 1/8 finału Inter. Choć lizbońskie Orły prowadziły do przerwy 3:0, Nerrazzuri - mimo gry w rezerwowym składzie – w drugiej połowie zdołali doprowadzić do wyrównania. W drugim meczu, równie pewny awansu do fazy pucharowej Real Sociedad mierzył się przed własną publicznością z Salzburgiem. Oto podsumowanie meczów piątej serii gier w grupie D.

ot. Carlos Rodrigues / Getty Images

Benfica Lizbona – Inter Mediolan 3:3 

Joao Mario ‘5 ’13, ’34 – Marko Arnautović ’51, Davide Frattesi ’58, Alexis Sanchez ’72 (rzut karny) 

Obraz zawierający osoba, sport, trawa, zawody lekkoatletyczne

Opis wygenerowany automatycznie 

fot. Getty Images 

Dzięki zwycięstwu w poprzedniej serii gier z RB Salzburg 1:0, Inter na dwie kolejki przed końcem zmagań grupowych zapewnili sobie udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Wobec tego, szkoleniowiec Nerrazzurich, Simone Inzaghi zdecydował się w rewanżowym starciu z Benfiką wystawić do boju rezerwowy skład.  Była to woda na młyn dla walczącej o życie Benfiki. Podopieczni Rogera Schmidta musieli w najgorszym wypadku zremisować i jednocześnie liczyć na potknięcie Salzburgu, by zachować szanse na grę wiosną w fazie pucharowej Ligi Europy i uratować tegoroczną kampanię na arenie międzynarodowej. 

Zmotywowani mistrzowie Portugalii od samego początku rzucili się do gardła swoim przeciwnikom. Już w 5. minucie, Benfikę na prowadzenie wyprowadził Joao Mario. Nie minęło nawet 10 minut, a 30-latek miał już na koncie dublet. Po raz pierwszy w historii, Inter w meczu Ligi Mistrzów w ciągu pierwszych 15 minut stracił dwie bramki. Joao Mario nie zamierzał się jednak zatrzymywać i w 34. minucie ustrzelił hat-tricka. Portugalczyk stał się dopiero drugim piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który zdobył 3 bramki przeciwko Nerrazzurim.  

Wcześniej dokonał tego tylko Gareth Bale, który jako piłkarz Tottenhamu w sezonie 2010/11 strzelił 3 gole Interowi w przegranym 3:4 meczu fazy grupowej rozgrywanym na Stadio Giuseppe Meazza. 30-latek skarcił jednocześnie zespół w barwach którego występował w latach 2016-18. Latem 2016 roku, Joao Mario jako świeżo upieczony mistrz Europy z reprezentacją Portugalii przeniósł się ze Sportingu do Interu za kwotę 45 mln euro. 

Pobytu w Mediolanie Portugalczyk nie może jednak zaliczać do udanych. W 69 meczach dla Nerrazzurich, pomocnik zdobył zaledwie 4 goli. Od lata 2018 roku, Joao Mario co roku udawał się na roczne wypożyczenia – do West Hamu, Lokomotiwu Moskwa i Sportingu.  Wreszcie, wraz z końcem sezonu 2020/21 umowa Portugalczyka z Interem dobiegła i na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Benfiki, gdzie z miejsca stał się jedną z kluczowych postaci w zespole z Estadio da Luz. 

Kilka minut po przerwie, Inter swoim trafieniem do tlenu podłączył Marko Arnautović. Austriak zdobył pierwszego gola w Lidze Mistrzów od 4740 dni.  Wówczas, 7 grudnia 2010 roku Arnautović jako zawodnik Werderu strzelił bramkę w wygranym przez bremeńczyków meczu 3:0 z… Interem. Co więcej, sezon wcześniej Austriak wraz z ekipą z Mediolanu triumfował w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Nie minęło nawet 10 minut, a przewaga Benfiki zmniejszyła się już tylko do jednego gola. W 58. minucie, bramkę kontaktową dla Interu zdobył Davide Frattesi.  

Finaliści poprzedniej edycji Champions League zyskali wiatr w żagle, aż wreszcie, w 72. minucie dopięli swego. Rzut karny na gola zamienił bowiem Alexis Sanchez. Po raz pierwszy w historii, Inter odrobił trzybramkową stratę w meczu Ligi Mistrzów. Mistrzowie Portugalii w spektakularnym stylu wypuścili prowadzenie z rąk i ich sytuacja przed ostatnią kolejką stała się niemal beznadziejna. W finałowej serii gier, Benfica musi pokonać na wyjeździe Salzburg min. 3 golami, by przeskoczyć Byki w tabeli i wiosną zagrać w fazie pucharowej Ligi Europy. 

Salzburg nie przegrał jednak na własnym stadionie różnicą trzech bramek od ponad 3 lat. Po raz ostatni, taka sytuacja zdarzyła się w listopadzie 2020 roku, kiedy to RB zostało rozbite u siebie przez Bayern 2:6. Inter zaś przed własną publicznością powalczy o zwycięstwo w grupie D. W ostatniej kolejce, podopieczni Inzaghiego muszą wyłącznie pokonać na Stadio Giuseppe Meazza Real Sociedad, by przeskoczyć ich w tabeli i zapewnić sobie rozstawienie przed losowaniem 1/8 finału. 

Real Sociedad – RB Salzburg 0:0 

Obraz zawierający sport, osoba, zawody lekkoatletyczne, piłkarz

Opis wygenerowany automatyczniefot. Getty Images 

Do Kraju Basków przyjechali mistrzowie Austrii, RB Salzburg. Przed tą serią gier, Real Sociedad był jedną z czterech najlepszych defensyw w Lidze Mistrzów. Podopieczni Imanola Alguacila w 4 meczach stracili zaledwie 2 bramki – tyle samo, co Barcelona, Borussia Dortmund oraz grupowi rywale Realu, Inter. Dzięki zwycięstwu w poprzedniej serii gier z Benfiką 3:1, Real już na dwie kolejki przed końcem zmagań grupowych zapewnił sobie awans do 1/8 finału. Tym samym, Sociedad po raz drugi w historii i po raz pierwszy od 20 lat zagra w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. 

Zespół z San Sebastian wciąż jednak nie mógł być pewny zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Zwycięstwo z Salzburgiem znacząco przybliżyłoby szansę podopiecznych Alguacila do pierwszego w historii ich występów w Lidze Mistrzów zwycięstwa w grupie. Choć gospodarze oddali aż pięć razy więcej strzałów od swoich rywali (20, w porównaniu do 4 ze strony Salzburga), zawodnikom Realu nie udało się jednak ani razu nie przełamać defensywy mistrzów Austrii. 

Tym samym, mecz na Reale Arena zakończył się bezbramkowym remisem. W czterech poprzednich kolejkach, tylko dwa mecze zakończyły się wynikami 0:0 (Milan – Newcastle i Borussia Dortmund – Milan). W środowy wieczór liczba ta się podwoiła, bowiem poza bezbramkowym remisem Realu z Salzburgiem, wynikiem 0:0 zakończyło się także starcie Bayernu z Kopenhagą. Jednak zawodnicy Realu Sociedad po raz trzeci w tej edycji Ligi Mistrzów zagrali na ,,zero z tyłu’’, co jest najlepszym wynikiem w stawce. W 5 meczach, podopieczni Alguacila stracili zaledwie 2 gole i na kolejkę przed końcem zmagań grupowych są najlepszą defensywą spośród wszystkich 32 drużyn. 

Tabela grupy D po 5. kolejce: 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Ikona komputerowa

Opis wygenerowany automatycznie 

Obok grupy F, grupa D jest jedyną, gdzie oba starcia w ostatniej kolejce mają znaczenie. Na Stadio Giuseppe Meazza, Inter podejmie jedną z największych sensacji tegorocznej kampanii Ligi Mistrzów, Real Sociedad.  Finaliści poprzedniej edycji Champions League muszą wyłącznie pokonać przed własną publicznością ekipę z Kraju Basków, jeżeli chcą zakończyć zmagania grupowe na pierwszym miejscu i zapewnić sobie rozstawienie przed losowaniem 1/8 finału. 

Z kolei w Salzburgu mistrzowie Austrii zmierzą się z Benfiką. Stawką tego spotkania będzie udział w fazie pucharowej Ligi Europy. Lizbońskie Orły muszą pokonać swoich przeciwników min. trzema bramkami, jeżeli chcą kontynuować wiosną grę w europejskich pucharach. Wynik inny zwycięstwo Benfiki będzie oznaczał, że ćwierćfinaliści dwóch poprzednich edycji Ligi Mistrzów po raz pierwszy 6 lat zmagania w europejskich pucharach zakończą już w fazie grupowej. W sezonie 2017/18, Benfica zajęła ostatnie miejsce w grupie bez żadnego dorobku punktowego. Podopieczni Rogera Schmidta mogą pocieszać się jedynie tym, że w tym roku nie powtórzyli niechlubnego wyniku punktowego sprzed 6 lat. 

Dodatkowe źródła: https://twitter.com/OptaPaolo 

https://twitter.com/Squawka_Live 

 

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://twitter.com/OptaJose

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE