2024-01-09 22:37:33 JPM redakcja1 K

Już w piątek rusza Puchar Azji. Oto najwięksi faworyci do wygrania turnieju

Piątkowy mecz Kataru z Libanem zainauguruje 18. edycję turnieju o Pucharu Azji. Gospodarzem tegorocznych zmagań w imprezie będzie organizator ostatnich Mistrzostw Świata, Katar. Po raz drugi historii od czasu reformy z 2019 roku, w Pucharze Azji udział wezmą 24 drużyny. My zaś prezentujemy zestawienie 5 zespołów, które największe szanse na triumf w tych rozgrywkach.

fot. Getty Images

Australia

fot. Getty Images

Dla Australii to piąty w historii udział w Pucharze Azji. Po zakończeniu Mistrzostw Świata w 2006 roku, Socceroos wstąpili w szeregi azjatyckiej federacji. I to z jej ramienia kwalifikowali się na każdy z czterech późniejszych mundiali.

Na ostatnich Mistrzostwach Świata rozgrywanych w 2022 roku w Katarze, Australijczycy wyrównali swój największy sukces na tym turnieju sprzed 16 lat. Socceroos bowiem po raz drugi w historii wyszli z grupy. Jednak podobnie, jak w 2006 roku, Australijczycy w fazie pucharowej polegli już na pierwszej przeszkodzie. 

Tak jak przed szesnastoma laty, podopieczni Grahama Arnolda w 1/8 finału uznać musieli wyższość późniejszego triumfatora Mistrzostw Świata. W 2006 roku, w starciu z Socceroos górą byli Włosi. Tym razem, Australijczycy ulegli Argentynie 1:2.

Spośród wszystkich 24 tegorocznych uczestników Pucharu Azji, Australijczycy są czwartą najwyżej rozstawioną drużyną w rankingu FIFA. W światowym zestawieniu, podopieczni Arnolda zajmują 25. miejsce. Wyżej znajdują się jedynie Japonia, Iran oraz Korea Południowa.

Także tylko te trzy reprezentacyjne są wyceniane więcej od Australijczyków. Portal Transfermarkt wycenia całą kadrę Socceroos na kwotę 41 mln euro, co daje ok. 1,6 mln euro na jednego zawodnika.

Najbardziej wartościowym zawodnikiem, wycenianym na 11 mln euro, jest stoper Leicester City, Harry Souttar. 25-latek do Lisów trafił zimą 2023 roku, za kwotę 17 mln euro z drugoligowego Stoke. Wcześniej, wychowanek Dundee United ,,od deski do deski’’ wystąpił we wszystkich trzech meczach grupowych na Mistrzostwach Świata oraz w starciu 1/8 finału przeciwko Argentynie.

W drugiej części sezonu 2022/23, Souttar wystąpił w 12 z 18 meczów Premier League, z czego aż 11 rozegrał w pierwszym składzie. Pierwsze w karierze półrocze w angielskiej ekstraklasie zakończyło się jednak stopera niepowodzeniem, bowiem wraz z Leicester spadł on do Championship.

Odkąd Australia w 2006 roku dołączyła do azjatyckiej federacji AFC, wzięła udział w czterech kolejnych edycjach Pucharu Azji. Dwukrotnie – w latach 2007 i 2019 Socceroos docierali do ćwierćfinału. W 2011 roku, Australijczycy ulegli w finale Japonii 0:1. Cztery lata później, w turnieju rozgrywanym u siebie, Australia sięgnęła po jedyny jak dotąd złoty medal Pucharu Azji.

Zespół prowadzony przez Grahama Arnolda trafił do grupy B, gdzie zmierzy się ze znacznie niżej notowanymi Uzbekistanem, Syrią oraz Indiami. Spośród grupowych rywali Australijczyków, najwyżej uplasowany Uzbekistan zajmuje dopiero 68. miejsce w rankingu FIFA.

Iran

fot. Getty Images

Największym faworytem do zwycięstwa w grupie C jest Iran. Team Melli zajmują 21. miejsce w rankingu FIFA i są drugą najwyżej uplasowaną azjatycką drużyną w tym zestawieniu. 

Prowadzona przez Amira Ghalenoeia reprezentacja w fazie grupowej mierzyć się będzie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Hong Kongiem oraz Palestyną. Najwyżej rozstawiony w światowym zestawieniu rywal Irańczyków, Zjednoczone Emiraty Arabskie uplasowują się dopiero na 64. miejscu w rankingu FIFA.

Na katarskim mundialu, Irańczycy jak nigdy wcześniej byli blisko awansu do 1/8 finału Mistrzostw Świata. Prowadzona wówczas przez Carlosa Queiroza do ostatniej kolejki biła się o drugie miejsce w grupie B. Ostatecznie, Drużyna Narodowa w decydującym boju uległa USA 0:1 i musiała obejść się smakiem.

W 2022 roku, Iran już trzeci raz z rzędu wziął udział w Mistrzostwach Świata. Cztery lata wcześniej, Irańczycy po raz pierwszy w historii wystąpili w drugim mundialu z rzędu. Również wtedy drużyna z Bliskiego Wschodu otarła się o awans do 1/8 finału. Jednak Iran na koniec zmagań grupowych także zajął 3. miejsce, tracąc zaledwie punkt do drugiej w tabeli Portugalii.

Odkąd Iran w latach 40. XX wieku stał się członkiem FIFA, wziął udział w 6 z 19 organizowanych od 1950 roku Mistrzostw Świata. Z kolei od czasu zorganizowania w 1956 roku pierwszego Pucharu Azji, Iran zagrał w 14 z 17 edycji tego turnieju.

Drużyna Narodowa jest drugą najbardziej utytułowaną drużyną w historii Pucharu Azji. Irańczycy sięgnęli bowiem w tych rozgrywkach aż po 8 medali. Tylko Korea Południowa ma na koncie więcej medali – 10.

Jednocześnie, tylko Japonia zdobyła więcej złotych medali Pucharu Azji od Irańczyków. Drużyna z Dalekiego Wschodu 4 razy stawała na najwyższym stopniu podium, Iran zaś dokonał tego 3 razy. 

Co więcej, Iran po Puchar Azji sięgał w pierwszych trzech edycjach ze swoim udziałem – w 1968, 1972 oraz 1976 roku. Drużyna Narodowa jest jedyną reprezentacją w historii, która trzy razy z rzędu sięgała po trofeum w tych rozgrywkach.

Reprezentacja Iranu jest także trzecią najbardziej wartościową drużyn w całej stawce. Wartość zespołu szacowana jest na ok. 51 mln euro. Dziesiątkę najbardziej wartościowych reprezentantów Iranu zamyka skrzydłowy Lecha Poznań, Ali Gholizadeh.

Choć najdrożej sprowadzony zawodnik w historii Ekstraklasy z powodu kontuzji do gry wrócił dopiero w październiku, a na liczniku ma zaledwie 204 minuty w 5 meczach, otrzymał on powołanie na azjatycki czempionat. Wobec tego, 27-latek straci cały okres przygotowawczy przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy.

Jeżeli Iran dotrze do finału Pucharu Azji, Gholizadeh na 100% opuści co najmniej jeden mecz rundy wiosennej. 10 lutego, a więc w dniu finału, przypada bowiem mecz Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin.

Japonia

fot. Getty Images

Najbardziej utytułowaną drużyną w historii rozgrywek o Puchar Azji jest Japonia. Reprezentacja z Kraju Kwitnącej Wiśni triumfowała bowiem w tym turnieju aż 4 razy. Od ostatniego zwycięstwa Niebieskich Samurajów minęło jednak już 13 lat. 

Od tamtego czasu, Japonia jeszcze raz zagrała w finale – w 2019 roku. Japończykom nie udało się jednak sięgnąć po piąty złoty medal, bowiem sensacyjnie ulegli oni w decydującym boju Katarowi 1:3. Tym samym, gospodarze tegorocznej edycji Pucharu Azji bronić będą trofeum tych rozgrywek.

Prowadzona przez Hajime Moriyasu kadra jest typowana jako główny faworyt do triumfu w 18. edycji Pucharu Azji. Za postawienie 1 funta za zwycięstwo Japończyków brytyjscy bukmacherzy płacą 3,25 funta. Dla porównania, kurs na triumf drugiej w tym zestawieniu Korei Południowej wynosi 5,50.

Powodem takich typów jest fantastyczny występ Japonii na Mistrzostwach Świata w 2022 roku, o którym jednak jej reprezentanci mogą mówić w kategoriach słodko-gorzkiego. 

Choć podopieczni Moriyasu trafili do ,,grupy śmierci’’ z Hiszpanią, Niemcami i Kostaryką, dzięki pokonaniu europejskich potęg zajęli w niej pierwsze miejsce. Co ciekawe, jedyną porażkę na tamtym mundialu Japończycy odnieśli z niżej notowaną Kostaryką – 0:1.

Formalnie, porażka z drużyną z Ameryki Środkowej była jedyną odniesioną w podstawowych czasie gry. Przegrana z Chorwacją w 1/8 finału nastąpiła bowiem dopiero po serii rzutów karnych.

Po raz pierwszy w historii, Japonia drugi mundial z rzędu wyszła z grupy. Niebieskim Samurajom nie udało się jednak przełamać klątwy 1/8 finału i po raz pierwszy awansować do ćwierćfinału. Japończycy czwarty raz zmagania na Mistrzostwach Świata zakończyli już na tym etapie.

Tegoroczny Puchar Azji będzie dziesiątym z udziałem reprezentacji Japonii. Do tej pory, drużyna z Kraju Kwitnącej Wiśni sięgnęła po 5 medali tych rozgrywek – 4 złote, jeden srebrny. Tylko Korea Południowa, Iran oraz Arabia Saudyjska zdobyli więcej medali Pucharu Azji.

W fazie grupowej, drużyna z Dalekiego Wschodu mierzyć się będzie z Wietnamem, Indonezją oraz Irakiem. Najwyżej rozstawiony grupowy rywal Japonii, Irak zajmuje dopiero 63. miejsce w rankingu FIFA. Dla porównania, podopieczni Moriyasu zajmują 17. miejsce i są najwyżej uplasowaną azjatycką drużyną w światowym zestawieniu.

Kadra Japonii jest także najbardziej wartościową drużyną w stawce. Portal Transfermarkt wycenia ją na niemal 320 mln euro. Najbardziej wartościowy reprezentant Niebieskich Samurajów, występujący w Realu Sociedad 22-letni Takefusa Kubo wyceniany jest na aż 60 mln euro.

Korea Południowa

fot. Wolfgang Rattay / Reuters

Druga pod względem wartości zawodników jest kadra Korei Południowej. Jej zawodnicy wyceniani są łącznie na kwotę 193 mln euro. W trójce najbardziej wartościowych reprezentantów są Hwang Hee-Chan oraz kapitan, Heung-Min Son.

Występujący w Premier League napastnicy w tym sezonie angielskiej ekstraklasy zanotowali udział przy aż 30 bramkach. W 20 meczach w barwach Wolverhampton, Hwang zdobył 10 goli oraz 3 asysty i już teraz ustanowił swój najlepszy wynik podczas występów w ligach TOP 5.

Son zaś stał się czołową postacią ofensywy Tottenhamu po odejściu z klubu Harry’ego Kane’a. 31-latek wystąpił w tym sezonie wszystkich 20 meczach Premier League, w których zaliczył 12 trafień oraz 5 asyst. Kapitan Tygrysów Azji już na półmetku rozgrywek ma lepszy wynik w klasyfikacji kanadyjskiej niż w całym poprzednim sezonie.

Korea Południowa jest najbardziej utytułowaną drużyną w historii Pucharu Azji. Tygrysy Azji po raz 15. w historii wezmą udział w tym turnieju i wraz z Iranem są pod tym względem absolutnymi rekordzistami. 

Aż 10 występów w Pucharze Azji Koreańczycy okrasili sięgnięciem po medal. Tygrysy Azji po cztery razy zdobywali srebro oraz brąz, a także dwukrotnie stawali na najwyższym stopniu podium. Od ich ostatniego triumfu w tym turnieju minęły jednak 64 lata. 

W roku 1956 oraz 1960, Korea Południowa wygrała zarówno pierwszą, jak i drugą edycję Pucharu Azji. Tym samym, zespół z Dalekiego Wschodu stał się pierwszą w historii drużyną, która obroniła to trofeum. W późniejszym czasie, wyczyn ten udało się powtórzyć Iranowi, Arabii Saudyjskiej oraz Japonii.

W XXI wieku, Korei Południowej zaledwie raz udało się dotrzeć do finału. W 2015 roku, prowadzona przez Uliego Stielike reprezentacja uległa jednak w decydującym starciu gospodarzom turnieju, Australii 1:2. Co ciekawe, oba zespoły spotkały się ze sobą w fazie grupowej i tam górą byli Koreańczycy, którzy wygrali 1:0.

Podobnie, jak w przypadku wcześniej wymienianych Australii i Japonii, Koreańczycy mogą mieć ciepłe wspomnienia ze swojego ostatniego wyjazdu do Kataru. Na Mistrzostwach Świata w 2022 roku prowadzona przez Paulo Bento kadra zajęła drugie miejsce w grupie H, uplasowując się nad Ghaną, czy przede wszystkim Urugwajem.

Podopieczni portugalskiego szkoleniowca musieli uznać jedynie wyższość drużynie z jego kraju. Choć w bezpośrednim starciu, które to zresztą przeważyło o awansie Korei do 1/8 finału, to Tygrysy Azji wygrały 2:1.

Trzeci w historii i pierwszy od 12 lat awans do fazy pucharowej Mistrzostw Świata zakończył się jednak bolesną porażką. Koreańczycy zostali bowiem rozbici przez Brazylię 1:4, a Canarinhos 4:0 prowadzili już po 36 minutach.

Tuż po tym spotkaniu, Paulo Bento podał się do dymisji. Po dwóch miesiącach wakatu, pod koniec lutego 2023 roku nowym selekcjonerem reprezentacji Korei Południowej ogłoszony został Juergen Klinsmann. Dla Niemca to trzecia w karierze praca w kadrze narodowej i pierwsza od 2016 roku, kiedy to zakończyła się jego kadencja w drużynie USA.

W fazie grupowej, Koreańczycy zmierzą się z niżej notowanymi Bahrajnem, Malezją oraz Jordanią. Najwyżej rozstawiony grupowy rywal podopiecznych Klinsmanna, Bahrajn zajmuje dopiero 86. miejsce w rankingu FIFA. Tygrysy Azji są zaś trzecią najwyżej uplasowaną azjatycką drużyną w światowym zestawieniu, bowiem zajmują w nim 23. miejsce.

Arabia Saudyjska

fot. Getty Images

Zestawienie największych faworytów do zwycięstwa w tegorocznym Pucharze Azji zamyka Arabia Saudyjska. Szanse na triumf drużyny z Bliskiego Wschodu wynoszą 8/1 – tyle samo, co w przypadku Iranu.

Tylko Japończycy sięgnęli po większą liczbę złotych medali w turnieju o Puchar Azji. Saudyjczycy aż trzykrotnie triumfowali w tych rozgrywkach. Ex aequo z Koreą Południową, Zielone Sokoły są także drużyną z największą liczbą występów w meczach finałowych.

Saudyjczycy bowiem aż sześciokrotnie docierali do finału Pucharu Azji. Trzykrotnie wychodzili oni z decydujących starć zwycięsko i tyle samo razy wracali z nich na tarczy. Tylko Korea Południowa odniosła więcej porażek w meczach finałowych – 4.

Ostatni triumf Arabii Saudyjskiej w Pucharze Azji miał jednak miejsce w 1996 roku. W XXI wieku, Zielone Sokoły tylko raz dotarły do finału i miało to miejsce już 17 lat temu. Co więcej, to właśnie wtedy Saudyjczycy po raz ostatni dotarli co najmniej do ćwierćfinału tego turnieju.

Występy w trzech kolejnych edycjach były iście rozczarowujące – zarówno w 2011, jak i 2015 roku Saudyjczykom nie udało się nawet wyjść z grupy. Z kolei swój udział w tym turnieju, w 2019 roku, zakończyli w 1/8 finału, po porażce 0:1 z Japonią.

Z trzema złotymi oraz srebrnymi medalami na koncie, Zielone Sokoły zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji wszechczasów Pucharu Azji. Tylko Iran oraz Korea Południowa sięgnęła po więcej medali w tym turnieju – 8 oraz 10.

W tym roku, Arabia Saudyjska po raz jedenasty w historii wystąpi w rozgrywkach o Puchar Azji. Tylko Chiny, Iran oraz Korea Południowa zaliczyły więcej występów w dotychczasowych 17 edycjach – 12 oraz po 14.

Saudyjczycy w fazie grupowej zmierzą się z Omanem, Tajlandią oraz Bangladeszem. Spośród wymienionych w tym artykule faworytów do triumfu, to Zielone Sokoły dzieli najmniejsza różnica od ich grupowych rywali. Arabia Saudyjska zajmuje bowiem dopiero 56. miejsce w rankingu FIFA. Najwyżej ich notowany w światowym zestawieniu rywal, Oman zajmuje zaś 74. pozycję.

 

Pozostałe materiały źródłowe:

https://en.wikipedia.org/wiki/AFC_Asian_Cup

https://en.wikipedia.org/wiki/AFC_Asian_Cup_records_and_statistics

https://www.transfermarkt.com/2023-afc-asian-cup/teilnehmer/pokalwettbewerb/AM23

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://www.fifa.com/fifa-world-ranking/men

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE