2023-12-13 11:46:59 JPM redakcja1 K

Lens pozostaje w pucharach, Frankowski bohaterem. Lider Eredivisie mierzył się z wicemistrzem Anglii – podsumowanie starć w grupie B Ligi Mistrzów

We wtorkowy wieczór rozpoczęła się ostatnia kolejka fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Na Stade Felix-Bollaert Lens walczyło z Sevillą o miejsce premiowane grą wiosną w Lidze Europy. W Eindhoven zaś pewni swoich końcowych pozycji PSV oraz Arsenal grali ,,mecz o pietruszkę’’.

fot. Mohammed Badra / EPA

RC Lens – Sevilla FC 2:1 (0:0)

Przemysław Frankowski ’62 (rzut karny), Angelo Fulgini ‘90+6 – Sergio Ramos ’79 (rzut karny)

fot. Getty Images

Przed finałową serią gier w grupie B nierozstrzygnięta pozostawała jedynie kwestia 3. miejsca, oznaczającego grę wiosną w fazie pucharowej Ligi Europy. Do tego spotkania z pozycji pole position przystępowało Lens, które nad ostatnią Sevillą miało 3 punkty przewagi.

Zwycięzcy poprzedniej edycji Ligi Europy musieli wyłącznie pokonać wicemistrzów Francji, by przeskoczyć ich w tabeli i wiosną przystąpić do obrony trofeum ich ulubionych rozgrywek. Podopiecznym Francka Haise’a wystarczał zaś remis, by Lens po raz pierwszy od 2007 roku wiosną przystąpiło do rywalizacji w europejskich pucharach.

Dla szkoleniowca Los Nervionenses, Diego Alonso, mecz z Lens urósł do rangi ,,być albo nie być’’. Pod wodzą Urugwajczyka Sevilla odniosła bowiem zaledwie 2 zwycięstwa w 12 meczach i to jedynie w rozgrywkach Pucharu Króla z V-ligowymi Quintanarem (3:0) oraz Atletico Astorgą (2:0). Poza tym, Sevilla zanotowała po 5 remisów i porażek.

W minionej serii gier, Sevilla przegrała wyjazdowe starcie z Mallorcą 0:1 i uplasowała się na 16. miejscu w tabeli La Ligi. Zespół z Andaluzji znajduje się zaledwie dwie pozycje nad strefą spadkową, z zaledwie trzypunktową przewagą nad otwierającą ją Celtą Vigo.

Lens zaś w 15 ostatnich meczach odniosło zaledwie dwie porażki. Obie przegrane miały miejsce w Lidze Mistrzów i na ich skutek Les Artesiens przekreślili swoje szanse na pierwszy w historii klubu awans do fazy pucharowej tych rozgrywek.

W pierwszej połowie meczu z Sevillą podopieczni Francka Haise’a zupełnie nie wyglądali jak drużyna, które chce powalczyć o udział wiosną w Lidze Europy. Lens nie zaliczyło bowiem w tym czasie ani jednego kontaktu z piłką w polu karnym przeciwnika. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy za kadencji 52-letniego szkoleniowca, która trwa od marca 2020 roku.

Choć to Sevilla stwarzała przewagę w ofensywie, to wicemistrzowie Francji jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 60. minucie, Boubakary Soumare zahaczył we własnym polu karnym Facundo Medinę, a sędzia Felix Zwayer bez wahania wskazał na ,,wapno’’. 

Do ,,jedenastki’’ podszedł Przemysław Frankowski i pewnym strzałem pokonał stojącego między słupkami Marko Dmitrovicia. W domowych meczach z Arsenalem (2:1) i PSV (1:1), Polak zaliczał asystę przy trafieniach Elye’go Wahiego. W trzecim meczu przed własną publicznością, 28-latek zdobył pierwszego w karierze gola w Lidze Mistrzów.

Kwadrans później, rzut karny otrzymała Sevilla. Odpowiedzialność na swoje barki wziął kapitan Los Nervionenses, Sergio Ramos. Choć Brice Samba wybronił uderzenie 37-latka, arbiter po chwili nakazał ponowne wykonanie ,,jedenastki’’.

Powtórki wykazały bowiem, że francuski golkiper przekroczył linię bramkową jeszcze zanim Ramos oddał strzał. Przy drugiej próbie wychowanek Sevilli się nie pomylił. Był to 17. gol Ramosa w karierze w Lidze Mistrzów i stał się on tym samym najskuteczniejszym defensorem w historii tych rozgrywek.

Tego wieczora, Ramos rozgrywał także 142. mecz w Lidze Mistrzów. Tylko ośmiu zawodników zaliczyło więcej występów w historii tych rozgrywek. Nie wiadomo jednak, czy nie był to ostatni mecz Ramosa w Champions League.

Sevilla potrzebowała kolejnej bramki, by wyjść na prowadzenie i przeskoczyć Lens w tabeli. Podopieczni Diego Alonso rzucili się do ofensywy i w samej końcówce nadziali się na kontratak. W szóstej minucie doliczonego czasu gry, wynik tego spotkania na 2:1 ustalił Angelo Fulgini.

Tym samym, Sevilla po raz pierwszy od sezonu 2008/09 swoje zmagania w europejskich pucharach zakończyła już na fazie grupowej. Co więcej, Los Nervionenses w tegorocznej kampanii Ligi Mistrzów nie wygrali ani jednego meczu grupowego, co było dopiero piątym takim przypadkiem w hiszpańskiej piłce w tych rozgrywkach.

fot. Getty Images

Na Phillips Stadium pewne drugiego miejsca PSV Eindhoven podejmowało równie pewny swojego zwycięstwa w grupie B Arsenal. Dla Mikela Artety była to zatem idealna okazja, by porotować składem i dać odpocząć kluczowym zawodnikom.

Hiszpański szkoleniowiec w pierwszym składzie wystawił m.in. Jakuba Kiwiora. Po raz pierwszy od marca 2022 roku, Arteta w wyjściowej jedenastce umieścił aż trzech piłkarzy po 30. roku życia. W rewanżowym meczu z PSV, do boju stanęli Cedric Soares, Jorginho oraz Mohamed Elneny.

Oba zespoły rywalizowały ze sobą na poziomie grupowym także w poprzednim sezonie i także oba starcia miały miejsce zarówno w pierwszej, jak i ostatniej kolejce. Z tą jednak różnicą, że były to rozgrywki Ligi Europy. 

Przed ostatnią serią gier scenariusz był identyczny, jak w tym roku, bowiem Arsenal miał już zapewnione zwycięstwo w grupie, a PSV pewne było drugiego miejsca. Wówczas, Rolnicy z Eindhoven wygrali przed własną publicznością 2:0.

Po pierwszej połowie wtorkowego spotkania wiadomo już było, że powtórki z rozrywki nie będzie. Arsenal bowiem kilka dni minut przed przerwą objął prowadzenie za sprawą trafienia Eddie’go Nketiaha. Strzał Anglika był jedynym celnym oddanym przez The Gunners w ciągu pierwszych 45 minut.

Asystę przy trafieniu Nketiaha zaliczył jego rodak, Reiss Nelson. Był to pierwszy przypadek od 2014 roku, by w meczu Ligi Mistrzów udział przy bramce dla Arsenalu zanotowało dwóch Anglików. W październiku 2014 roku, w wygranym przez The Gunners 2:1 wyjazdowym meczu z Anderlechtem, przy bramce na 1:1 Kierana Gibbs asystował Calum Chambers.

Kilka minut po przerwie, liderzy Eredivisie doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia Yorbe Vertessena. Rezultat 1:1 utrzymał się już do samego końca. Po raz pierwszy od sezonu 2015/16, PSV awansowało do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Arsenal zaś po raz dziewiąty wygrał swoją grupę w tych rozgrywkach.

Tabela grupy B na koniec fazy grupowej:

W najbliższy poniedziałek o godzinie 12 nastąpi losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dzięki zwycięstwu w grupie, Arsenal przystąpi do niego w roli drużyny rozstawionej. Oznacza to, że The Gunners rewanżowe spotkanie rozegrają u siebie.

Co za tym idzie, drużyna z drugiego miejsca, a więc w tym wypadku PSV przed własną publicznością rozegra pierwszy mecz. Rolnicy z Eindhoven w 1/8 finału nie będą mogli zmierzyć się jedynie z Arsenalem, z którym rywalizowali na szczeblu grupowym.

Tego samego dnia, o godzinie 13 odbędzie się losowanie fazy play-off Ligi Europy. Stawką tej rundy będzie awans do 1/8 finału tych rozgrywek. Jako spadkowicz z Ligi Mistrzów, Lens będzie musiało przystąpić właśnie do fazy play-off o 1/8 finału. 

Podopieczni Francka Haise’a zmierzą się w niej z jedną z drużyn, która w grupie Ligi Europy zajęła drugie miejsce. Wicemistrzowie Francji nie będą mogli jedynie trafić na zespół ze swojego kraju.

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://twitter.com/OptaJose

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE