2023-11-22 13:31:41 JPM redakcja1 K

Miłe złego początki. Dobra pierwsza połowa Biało-Czerwonych nie wystarczyła do pokonania Niemców

Na stadionie w Essen reprezentacja Polski do lat 21 podejmowała młodzieżową drużynę Niemiec w meczu eliminacji do Mistrzostw Europy U21. Choć podopieczni Adama Majewskiego prowadzili do przerwy 1:0, w 2. połowie gospodarze zaprezentowali prawdziwy pokaz siły i wpakowali Biało-Czerwonym trzy bramki. Tym samym, Polacy ponieśli pierwszą porażkę w tych eliminacjach.

fot. EPA 

To już drugie z rzędu eliminacje do Mistrzostw Europy U21, w których los skojarzył ze sobą reprezentacje Niemiec oraz Polski. W kwalifikacjach do Euro, które odbyło się minionego lata, zarówno Biało-Czerwoni, jak i Die Mannschaft zanotowali po jednym zwycięstwie w bezpośrednim starciu. W listopadzie 2021 roku, kadra prowadzona wówczas przez Macieja Stolarczyka rozbiła w Aspach Niemców 4:0. W tamtym spotkaniu, dwie asysty zaliczył Jakub Kamińskim, a jedno trafienie zanotował Kacper Kozłowski. Mimo upływu dwóch lat, obaj zawodnicy także we wtorkowy wieczór mogli stanąć naprzeciw ekipy Die Mannschaft. 

Ostatnie starcie pomiędzy młodzieżowymi reprezentacji Niemiec i Polski miało miejsce w czerwcu 2022 roku. Mecz rozgrywany na stadionie ŁKS-u zamykał zmagania obu drużyn w eliminacjach do Euro 2023. Nasi zachodni sąsiedzi byli już pewni awansu na turniej, podczas gdy Polacy musieli wygrać, by wciąż móc się liczyć w walce o udział na europejskim czempionacie. 

Jednak Biało-Czerwoni ulegli Niemcom 1:2, a dublet w tym spotkaniu ustrzelił Youssoufa Moukoko. Zawodnik Borussii Dortmund także dwa lata później wybiegł w starciu przeciwko Polakom od pierwszej minuty. W porównaniu do ostatniego spotkania drużyn, w zespole Die Mannschaft poza Moukoko znalazło się trzech innych zawodników, którzy w czerwcu 2022 roku także rywalizowali przeciwko Polsce. W wyjściowym składzie także znalazł się Eric Martel, z kolei Tim Lemperle oraz Luca Netz zasiedli na ławce rezerwowych. 

Z kolei poza wcześniej wspomnianymi Kozłowskim oraz Kamińskim, w porównaniu do meczem sprzed 1,5 roku w kadrze Polaków pokrywają się jeszcze trzy nazwiska. Od pierwszej minuty, na murawę wybiegł Ariel Mosór, zaś Tomasz Pieńko i Jakub Kałuziński znaleźli się wśród rezerwowych. 1. połowa starcia z Die Mannschaft w zupełności należała do Polaków. Pierwszy grożny wypad pod bramkę Niemców Biało-Czerwoni wyprowadzili w 23. minucie.  

Wbiegający po prawym skrzydle Dominik Marczuk otrzymał podanie od Mateusza Łęgowskiego, a po wejściu z piłką w pole karne oddał uderzenie prawą nogą w kierunku bliższego. Futbolówkę jednak poza linię końcową sparował golkiper Freiburga, Noah Atubolu. 

 

screen: German Football / YouTube 

Z tej sytuacji narodził się rzut rożny, po którym piłka wylądowała w siatce. Dośrodkowanie na pole karne posłał Michał Rakoczy, a do strzału ,,z woleja’’ złożył się Ariel Mosór. Stoper Piasta uderzeniem prawą nogą umieścił futbolówkę przy dalszym słupku. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

W 36. minucie, po raz pierwszy zakotłowało się w polu karnym Polaków. Youssoufa Moukoko wpadł z piłką w ,,szesnastkę’’ Biało-Czerwonych, lecz skuteczną interwencją wykazał się Patryk Peda, który wybił ją spod nóg napastnika BVB. Następnie, do futbolówki wybiegł Kacper Tobiasz, który wypiąstkował ją poza pole karne Polaków. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

Tuż po tym, Polacy wyprowadzili błyskawiczny kontratak. Filip Szymczak, do spółki z Mateuszem Łęgowskim, przechwycił piłkę. Następnie, pomocnik Salernitany ruszył z futbolówką przed siebie. 

Po chwili, 20-latek znakomitym wypuszczeniem piłki minął Martona Dardaia, lecz kiedy znalazł się on w polu karnym, zamiast dograć do wbiegającego obok Szmyta, wyrzucił siebie do prawej strony. Kiedy na Łęgowskiego zaczął naciskać Colin Kleine-Bekel, wychowanek Pogoni poślizgnął się, w efekcie czego piłka wylądowała poza ,,szesnastką’’ Niemców. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, piłka nożna

Opis wygenerowany automatycznie 

W drugiej odsłonie spotkania, podopieczni Antonio Di Salvo wzięli już sprawy w swoje ręce. W 55. minucie, Patryk Peda źle wyprowadził piłkę, na skutek czego ta została przechwycona w środku pola przez Erica Martela. 

Zawodnik Kolonii zagrał piłkę do Youssoufy Moukoko, który próbował przedrzeć się z nią pod bramkę Polaków. Został on jednak sfaulowany przez Ariela Mosóra, w czego gospodarze otrzymali rzut wolny. 

Do stałego fragmentu gry podszedł sam poszkodowany i choć jego uderzenie lewą nogą zostało zablokowane przez mur, piłka wylądowała pod nogami Martela, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Kacpra Tobiasza. 

 

W 63. minucie, doszło do nieprzyjemnej sytuacji z udziałem Patryka Pedy. Defensor SPAL zaciekle walczył o piłkę z Nickiem Woltemade, w wyniku czego obaj zawodnicy upadli na murawę.  

Pech chciał, że z drugiej strony nacierał także Kacper Kozłowski, który wpadł na swojego kolegę z drużyny. 21-latek został kopnięty w głowę, na skutek czego potrzebował pomocy sztabu medycznego. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, piłka nożna, oprogramowanie

Opis wygenerowany automatycznie 

Aż do ostatniego kwadransa 2. połowy, mecz przebiegał pod znakiem wymiany ciosów. W 79. minucie spotkania, wraz z piłką z prawego skrzydła do środka ściął Ansgar Knauff. Następnie, zawodnik Eintrachtu Frankfurt przedarł się przez dwóch reprezentantów Polski, po czym dograł do Nicka Woltemade. 

Ten zaś podał do wbiegającego w pole karne Merlina Rohla, a 21-latek wycofał do Nathaniela Browna. Zawodnik Norymbergi zacentrował w ,,szesnastkę’’, a futbolówkę przyjął Woltemade. Napastnik Werderu Brema uderzeniem z bliskiej odległości pokonał Kacpra Tobiasza i wyprowadził Niemców na prowadzenie. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Ikona komputerowa

Opis wygenerowany automatycznie 

Raptem 3 minuty później, gospodarze wbili Polakom gwóźdź do trumny. Architektem bramki na 3:1 znów okazał się Nick Woltemade, który przedarł się z piłką z prawego skrzydła. Po chwili, dograł on do ustawionego po lewej stronie Merlina Rohla. 

Zawodnik Freiburga po wejściu z futbolówką w pole karne posłał techniczne uderzenie w kierunku dalszego słupka. Choć Kacper Tobiasz wyciągnął się jak struna, golkiper Legii nie zdołał się sięgnąć piłki. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, piłka nożna

Opis wygenerowany automatycznie 

Wynik 3:1 dla Niemców utrzymał się już do samego końca. Wygrana trzykrotnych mistrzów Europy do lat 21 sprawia, że zrównali się oni z Polakami punktami.  

W tej chwili, obie drużyny mają po 12 oczek, lecz Die Mannschaft przeskoczyli Polaków i uplasowali się na 1. miejscu w tabeli ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich. Co więcej, podopieczni Antonio Di Salvo mają jeden mecz mniej rozegranych od Polaków. Choć była to już szósta seria gier, Biało-Czerwoni rozegrali dotychczas 5 spotkań, Niemcy z kolei 4. 

Okazja do rewanżu nastąpi dopiero w październiku, bowiem dopiero wtedy obie reprezentacje znów staną naprzeciwko siebie. Co więcej, podobnie jak przed dwoma laty, bezpośrednie starcie zamknie zmagania obu drużyn w eliminacjach do Mistrzostw Europy U21, które odbędą się w 2025 roku. 

Następna przerwa na kadrę będzie miała miejsce dopiero w marcu przyszłego roku. Podczas tego zgrupowania, podopieczni Adama Majewskiego podejmą przed własną publicznością Bułgarię, a także na wyjeździe Izrael. Można jednak zakładać, że starcie z Niebiesko-Białymi rozegrane zostanie na neutralnym terenie z powodu toczącej się w kraju wojny. 

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://www.youtube.com/watch?v=Y8Rh8oNqjpw

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE