„Nie wiem, czy zamierzam znowu pić”: Lewis Hamilton o swojej nowo odkrytej ciekawości do trzeźwości

Zdjęcie: Charles Coates / Getty Images 

26 października Lewis Hamilton siedzi na 56 piętrze w wieżowcu w Mexico City, ubrany w garnitur Junya Watanabe i ze swoim drinkiem w ręku. Słowo „swoim” odnosi się nie tylko do tego, że to on go popija, ale także dlatego, że to on go stworzył. 

Wcześniej w tym samym tygodniu Hamilton wprowadził na rynek Almave, bezalkoholowy spirytus z niebieskiej agawy wraz z Casa Lumbre. (Dla niewtajemniczonych: niebieska agawa to roślina używana do produkcji tequili. Nie jest ona jednak poddawana fermentacji tak jak tequila, co sprawia, że błędem jest oznaczanie jej jako bezalkoholowej wersji tego trunku, choć właściwości smakowe są podobne). Fakt, że celebryta podpisuje umowę z marką nie jest niczym nowym - promowanie celebrytów ma miejsce od lat 80. XIX wieku, kiedy to brytyjski aktor Lillie Langtry został twarzą Pears Soap. Jest to jednak nowość, gdy mega-sportowiec kalibru Hamiltona jest aktywnie zaangażowany w tworzeniu trunku: wraz ze współzałożycielem Casa Lumbre i mistrzem destylacji, Ivánem Saldañą, był on częścią każdego etapu, od degustacji liści agawy po nadanie nazwy samej marce. (Bardziej pokroju George’a Clooney z Casamigos niż Bruce’a Jenner i Wheaties). 

Co sprawiło, że Lewis Hamilton chciał zająć się branżą trunków bezalkoholowych? Oczywistą odpowiedzią jest to, że jest to rozwijający się biznes: według Nielsena w okresie od sierpnia 2021 r. do sierpnia 2022 r. całkowita sprzedaż napojów bezalkoholowych w USA wyniosła 395 mln dolarów - wzrost o 20% w skali roku. Coraz więcej osób interesuje się ruchem trzeźwości i świadomego picia. 

W tym Hamilton. Mistrz F1 zawsze był zafascynowany dobrym samopoczuciem: kilka lat temu przyjął dietę roślinną po przeczytaniu o niezliczonych korzyściach zdrowotnych i środowiskowych, dołączając do innych czołowych sportowców, takich jak Novak Djokovic i Venus Williams. Jednak pije od 16 roku życia, pomimo problemów. ,,Cierpię przez kilka dni - czasami są to trzy lub cztery dni” - mówi o piciu podczas nocnego wyjścia. Kłóciło się to z resztą jego nadpobudliwej osobowości: „Zawsze zastanawiałem się, jak uzyskać ten dodatkowy 1%? Jako sportowiec zawsze to robisz”. Alkohol nie dodawał niczego do jego życia, a wręcz przeciwnie, odejmował mu go: Hamilton przyznaje, że podczas treningów nie osiągał szczytowej formy. 

Miał jednak trudności z utrzymywaniem kontaktów towarzyskich z przyjaciółmi (co było kluczowym elementem utrzymania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym) bez alkoholu. „Istnieje presja w otoczeniu społecznym” - przyznaje. „Wypijasz jednego kieliszka i po powrocie do domu myślisz: „Cholera, dlaczego to zrobiłem?’” - powiedział. „Pomyślałem, wow, to trochę szalone, że czuję presję. I zdałem sobie sprawę, jak mogę odczuwać presję w wieku 38 lat? Wyobraź sobie młodych 18-latków”. 

Następnie pojawił się aspekt zdrowia psychicznego: jako mistrz Formuły 1 i światowy celebryta, Hamilton przyznaje, że czasami presja może go dopaść. ,,To fakt, że alkohol w tym nie pomaga” - mówi. 

Hamilton postanowił więc rozwiązać swój własny problem i współzałożył alternatywę dla tequili - swojego ulubionego alkoholu - dzięki której czuł, że nie poświęca się tak bardzo dla społeczeństwa. Almave występuje w dwóch wariantach: pierwszy, Almave Blanco, przeznaczony jest do mieszania w koktajlach. Drugi, ziołowy Almave Ámbar, przeznaczony jest do popijania z lodem. 

Lewis mówi, że nie pił alkoholu od czterech miesięcy: „Nie wiem, czy zamierzam znowu pić” – skomentował swoje nowe podejście do alkoholu. „Odkąd przestałem pić, czuję się o wiele lepiej, o wiele jaśniej myślę. Lepiej śpię, budzę się rano i nadal mogę wstać o 5 rano” - mówi. Dwa dni później zajął drugie miejsce w Grand Prix Mexico City - jedno z jego najlepszych miejsc w tym sezonie. Najwyraźniej coś działa.