2023-12-14 09:54:20 JPM redakcja1 K

PSG obroniło drugie miejsce, Milan w Lidze Europy, Newcastle poza burtą – niesamowity finał zmagań w grupie F

Przed decydującą serią gier w ,,grupie śmierci’’ swojego losu pewna była jedynie Borussia Dortmund. Pewna awansu do 1/8 finału BVB podejmowała przed własną publicznością walczące o wyjście z grupy PSG. Sporo namieszać mogli Newcastle i Milan, którzy mierzyli się na St. James’ Park.

fot. Lee Smith / Reuters

Borussia Dortmund – Paris Saint-Germain 1:1 (0:0)

Karim Adeyemi ’51 – Warren Zaire-Emery ‘56

fot. Getty Images

Choć gospodarze tego spotkania, Borussia Dortmund dzięki zwycięstwu z Milanem 3:1 już na kolejkę przed końcem fazy grupowej zapewniła sobie awans do 1/8 finału, wicemistrzowie Niemiec nie zamierzali wychodzić na starcie z PSG drugim garniturem.

Podopieczni Edina Terzicia wciąż nie byli bowiem pewni zwycięstwa w grupie. Wygrana PSG oznaczałaby, że oba zespoły zrównają się punktami, ale dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich, to mistrzowie Francji rzutem na taśmę zajmą pierwsze miejsce w grupie F.

Borussia przystępowała do starcia z PSG po serii trzech meczów bez zwycięstwa. W Bundeslidze, BVB miała za sobą dwa mecze na szczycie, których nie zakończyła z kompletem punktów. Przed tygodniem, dortmundczycy zremisowali w Leverkusnen z liderem Bundesligi, Bayerem 1:1, a w minioną sobotę ulegli przed własną publicznością Lipskowi 2:3.

Oba te ligowe spotkania poprzedziła porażka w Pucharze Niemiec z drugą największą (po Bayerze Leverkusen) rewelacją tegorocznego sezonu Bundesligi, Stuttgartem. BVB przegrała wyjazdowe starcie ze Szwabami 0:2 i z krajowym pucharem pożegnała się już na etapie 1/8 finału. Dopiero po raz pierwszy w 2023 roku Borussii przydarzyła się seria trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa.

Szkoleniowiec PSG, Luis Enrique do boju posłał jedenastkę, której średnia wieku wynosiła 24 dni i 260 dni. Była to najmłodsza średnia wieku wyjściowego składu PSG w meczu Ligi Mistrzów od 14 lutego 2001 roku. Wówczas, jedenastka paryżan na wyjazdowy mecz z Milanem miała średnią wieku 24 lat i 85 dni.

Według przewidywań Opty, szanse PSG na awans do 1/8 finału wynosiły niemal 68%. Te jednak mogły nieco zmaleć w 51. minucie, kiedy to BVB objęła prowadzenie za sprawą trafienia Karima Adeyemiego. Równolegle, Newcastle prowadziło z Milanem 1:0 i wynik ten oznaczał spadek PSG na 3. miejsce.

Mistrzowie Francji do punktu wyjścia wrócili jednak raptem 5 minut później. Bramkę wyrównująca zdobył bowiem Warren Zaire-Emery. Dla 17-latka był to pierwszy mecz w Lidze Mistrzów od 7 listopada (1:2 z Milanem). W międzyczasie, wychowanek PSG zmagał się z kontuzją kostki.

Zaire-Emery w 8. występie w Lidze Mistrzów zdobył pierwszego gola w tych rozgrywkach. Pomocnik paryżan stał się drugim najmłodszym francuskim zawodnikiem, który wpisał się na listę strzelców w meczu Champions League. Zaire-Emery dokonał tego w wieku 17 lat i 280 dni. 

Przez kilkadziesiąt minut, wychowanek PSG był nawet najmłodszym zawodnikiem z Francji z bramką w Lidze Mistrzów. Jednak rzutem na taśmę, w doliczonym czasie gry meczu Antwerpii z Barceloną, bramkę na 3:2 dla mistrzów Belgii zdobył George Ilenikhena. Francuz na listę strzelców wpisał się w wieku 17 lat i 119 dni.

Kilka minut później, w równolegle rozgrywanym meczu na St. James’ Park Milan doprowadził do wyrównania. Oznaczało to, że PSG wróciło na drugie miejsce w tabeli, zamieniając się pozycjami z Newcastle.

Kiedy w 84. minucie Milan objął prowadzenie w starciu z Newcastle, podopieczni Enrique znów musieli się mieć na baczności. Strata bramki na 1:2 oznaczałaby bowiem ponowny spadek paryżan na trzecie miejsce w tabeli.

PSG utrzymało jednak bezpieczny dla siebie wynik do samego końca. Paryżanie 12. sezon z rzędu rozgrywają w Lidze Mistrzów i za każdym razem fazę grupową kończyli awansem do 1/8 finału. Dłuższą serią mogą poszczycić się jedynie Real Madryt oraz Bayern Monachium, które w najlepszej szesnastce tych rozgrywek znajdują się nieprzerwanie od kolejno 21 i 16 sezonów.

Newcastle United – AC Milan 1:2 (1:0)

Joelinton ’33 – Christian Pulisic ’59, Samuel Chukwueze ‘84

fot. Adam Vaughan / EPA

Przed finałową serią gier, zarówno Newcastle, jak i Milan miały na koncie 5 punktów. Jednak to Sroki znajdowały się na 3. miejscu w tabeli, bowiem w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami padł remis, wobec czego o kolejności decydował bilans bramkowy. 

Ten przemawiał na korzyść podopiecznych Eddiego Howe’a, bowiem wynosił on równe zero. Bilans bramkowy Milanu wynosił zaś -4. Tym samym, Newcastle wystarczał remis, by zmagania grupowe zakończyć na 3. miejscu i wiosną zagrać przynajmniej w fazie pucharowej Ligi Europy.

Po pierwszej połowie Newcastle było bowiem jedną nogą w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Sroki prowadziły bowiem za sprawą trafienia Joelintona z 33. minuty. Asystę przy golu Brazylijczyka zaliczył zaledwie 17-letni Lewis Miley.

Wychowanek Srok stał się najmłodszym angielskim piłkarzem, który zanotował asystę w meczu Ligi Mistrzów. Miley dokonał tego w wieku 17 lat i 226 dni. Anglik przebił rekord Theo Walcotta, który w listopadzie 2006 roku jako zawodnik Arsenalu zaliczył asystę w meczu Champions League w wieku 17 lat i 250 dni.

Pod koniec pierwszego kwadransa drugiej połowy, Newcastle wróciło do punktu wyjścia. W 59. minucie, do wyrównania doprowadził Christian Pulisic. Był to ósmy gol Amerykanina w Lidze Mistrzów. 25-latek stał się tym samym trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem z Ameryki Północno-Centralnej w tych rozgrywkach. 

Spośród piłkarzy z tego regionu świata, lepszy wynik w rozgrywkach Champions League mają tylko Javier Hernandez z Meksyku (14 goli) oraz Dwight Yorke z Trynidadu i Tobago (11 goli).

Zdziesiątkowana kadra Newcastle powodowała, że Eddie Howe po raz kolejny zmuszony był posłać do boju niemal tę samą jedenastkę. W porównaniu do ubiegłotygodniowych meczów z Evertonem (0:3) i Tottenhamem (1:4), 46-letni szkoleniowiec dokonał zaledwie jednej zmiany. Do wyjściowego składu po kontuzji powrócił Callum Wilson.

Nadmierna eksploatacja wraz z upływem czasu coraz bardziej dawała się we znaki. Zawodnicy Newcastle coraz bardziej tracili na sile, co szybkimi atakami próbowali wykorzystać piłkarze Rossonerich. 

Pierwsze poważne ostrzeżenie przyszło w 80. minucie, kiedy to 100-procentowej sytuacji nie wykorzystał Rafael Leao. Portugalczyk stanął ,,oko w oko’’ z Martinem Dubravka i kiedy wydawało się, że wykona wyrok, trafił on jedynie w słupek.

Ale co się odwlecze, to nie uciecze, bowiem w 84. minucie Milan na prowadzenie wyprowadził ustawiony po drugiej stronie skrzydła Samuel Chukwueze. Warto dodać, że Nigeryjczyk zaledwie minutę wcześniej pojawił się na placu gry.

Sędzia Danny Makkelie doliczył cztery minuty i w ostatnich sekundach dodatkowego czasu gry gwóźdź do trumny Newcastle mógł wbić Fikayo Tomori. Podopieczni Pioliego wyprowadzili kolejny szybki atak, a wychowanek Chelsea otrzymał idealne podanie w polu karnym. 25-letni stoper oddał mocne uderzenie prawą nogą z bliskiej odległości, jednak przycelował on prosto w słupek.

Ostatecznie, półfinaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów utrzymali prowadzenie 2:1 do samego końca. Tym samym, Milan przeskoczył Newcastle w tabeli i dzięki zajęciu 3. miejsca przedłużył swój udział w europejskich pucharach o fazę pucharową Ligi Europy.

Choć dla Milanu był to już 20. sezon w Lidze Mistrzów, dopiero po raz pierwszy klub z Mediolanu fazę pucharową zakończył na 3. miejscu i spadł o szczebel niżej. Kibice Rossonerich z pewnością jednak nie mogą wybrzydzać, że ich ulubieńcy z tak silnej grupy wyciągnęli grę na wiosnę w europejskich pucharach.

Newcastle zaś dołączyło do Manchesteru United i zmagania w tegorocznej kampanii europejskich pucharów zakończyli już na fazie grupowej. Do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów przystępowały 4 zespoły, a w grze pozostały już tylko dwa – Arsenal i Manchester City.

To najgorszy sezon dla angielskiej piłki w Lidze Mistrzów. Po raz pierwszy zdarzyło się bowiem, by dwa kluby z Premier League w jednym sezonie zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie.

W poprzednich 31 sezonach Champions League tylko trzykrotnie zdarzyło się, by klub z Anglii zajął ostatnie miejsce w grupie. W sezonie 1995/96, dokonało tego Blackburn Rovers, w sezonie 2005/06 Manchester United, a w sezonie 2012/13 Manchester City.

Tabela grupy F na koniec fazy grupowej:

W obu meczach grupy F padło łącznie 5 bramek. Sytuacja w trakcie finałowych 90 minut zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najlepiej obrazuje to ta grafika, która prezentuje układ tabeli po każdym z goli:

Po raz ósmy w historii i jednocześnie po raz pierwszy od 3 lat Borussia wygrała swoją grupę Ligi Mistrzów. Tym samym, podopieczni Edina Terzicia do losowania 1/8 finału przystąpią z pozycji drużyny rozstawionej. Dzięki temu, BVB decydujące o awansie do ćwierćfinale rozegra na Signal Iduna Park.

PSG zaś trzeci rok z rzędu zmagania grupowe kończy na drugim miejscu. Taka sytuacja przytrafiła się paryżanom po raz drugi, bowiem w sezonach 2014/15, 2015/16 i 2016/17 fazę grupową również kończyli oni na drugiej pozycji w tabeli.

Z kolei Milan rzutem na taśmę zapewnił sobie udział w fazie pucharowej Ligi Europy. 15 oraz 22 lutego Rossoneri rozegrają mecze fazy play-off, których stawką będzie o awans do 1/8 finału tych rozgrywek. Podopieczni Stefano Pioliego mierzyć się będą z drużyną, która w grupie Ligi Europy zajęła drugie miejsce.

Najwięksi przegrani tej ,,grupy śmierci’’, Newcastle, po raz trzeci w historii mierzyli się w fazie grupowej Ligi Mistrzów i po raz drugi zmagania w tych rozgrywkach zakończyli już na etapie grupowym. W sezonie 1997/98, Sroki również nie wyszły z grupy, jednak wtedy zajęły 3. miejsce.

Materiały źródłowe:

Inne źródła:

https://twitter.com/OptaJoe

https://twitter.com/OptaPaolo

https://twitter.com/OptaFranz

https://twitter.com/OptaJean

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://twitter.com/Squawka_Live

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE