2023-11-04 12:42:22 JPM redakcja1 K

Pewne zwycięstwo Świątek na koniec zmagań grupowych! Sabalenka półfinałową rywalki Polki

W nocy z piątku na sobotę rozegrano ostatnie mecze fazy grupowej turnieju WTA Finals. Pewna awansu do półfinału Iga Świątek w ciągu zaledwie 70 minut rozprawiła się z 7. tenisistką świata, Ons Jabeur. Polka pokonała Tunezyjkę 6:1, 6:2 i o finał powalczy z liderką rankingu WTA, Aryną Sabalenką.

fot. Artur Widak / Getty Images

Mimo zapewnienia sobie awansu do półfinału dzięki zwycięstwu z Coco Gauff, Świątek wciąż nie była pewna zajęcia 1. miejsca w swojej grupie. Dlatego też Polka nie mogła dać Ons Jabeur taryfy ulgowej. Informacja ta była o tyle nie korzystna dla Tunezyjki, że po pokonaniu w drugim meczu Markety Vondrousovej wciąż miała ona szansę na awans do półfinału.

Obie panie mierzyły się tego dnia ze sobą po raz drugi w 2023 roku. W kwietniu, zawodniczki stanęły naprzeciw siebie w półfinale turnieju Stuttgart WTA. Po 17 minutach, Świątek prowadziła już 3:0. Tunezyjka zmagała się podczas tego spotkania z urazem łydki, a po przegraniu trzeciego gema ból był na tyle doskwierający, że musiała ona poddać mecz walkowerem.

Piątkowe spotkanie lepiej rozpoczęło się dla Świątek, która wygrała pierwszego gema po swoim serwisie. Lecz już po chwili tym samym odpowiedziała Jabeur.

Wtedy jednak Polka rozpoczęła swój koncert. Wiceliderka rankingu WTA wygrała pięć kolejnych gemów, w międzyczasie aż dwukrotnie przełamując swoją rywalkę. Tym samym, pierwszy set zakończył się zwycięstwem 22-latki 6:1.

Początek drugiej odsłony spotkania miał niemal identyczny przebieg, jak pierwsze minuty pierwszej partii. Świątek wygrała pierwszego gema, a po chwili Jabeur doprowadziła do wyrównania. Z tą jednak różnicą, że tym razem obie zawodniczki naprzemienne przegrały gemy po swoim serwisie.

W trzecim gemie, po raz drugi w tym secie serwowała Jabeur. I Tunezyjka po raz kolejny została przełamana. Kolejny gem również padł łupem Świątek, dzięki czemu jej prowadzenie zwiększyło się do dwóch punktów (3:1).

Choć Jabeur próbowała nawiązać kontakt, wygrywając piątego gema (3:2), Polka wrzuciła jeszcze wyższy bieg i nie dała już swojej rywalce dojść do głosu. Raszynianka wygrała kolejne trzy gemy i zakończyła drugą partię wynikiem 6:2. Co więcej, w siódmym gemie po raz piąty w tym spotkaniu przełamała swoją przeciwniczkę.

Tym samym, Świątek zakończyła fazę grupową z kompletem zwycięstw, nie przegrywając przy tym ani jednego seta. Identycznego wyczynu dokonała Jessica Pegula, która wygrała grupę A po trzech zwycięstwach wynikiem 2:0.

W półfinale, Amerykanka zmierzy się ze swoją rodaczką, Coco Gauff, która w ostatniej kolejce pokonała Marketę Vondrousovą 2:1 (5:7, 7:6, 6:3). Będzie to o tyle intrygujące spotkanie, że Pegula oraz Gauff wystąpiły w tegorocznym WTA Finals jako duet w turnieju debla.

Zawodniczki powalczą o awans do półfinału turnieju debla w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Ich starcie z duetem Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa zostało przerwane po niecałej godzinie przy stanie 6:3, 1:1 z powodu intensywnych opadów deszczu.

Deszczowa aura spowodowała również przerwanie spotkanie Eleny Rybakiny z Aryną Sabalenką w ostatniej kolejce fazy grupowej. Mecz ten był ważny z perspektywy Świątek, bowiem rozstrzygał on o tym, kto zajmie na koniec drugie miejsce w grupie A.

Mecz ten został dokończony w piątkowe popołudnie czasu lokalnego. Po zaciętym boju, trwającym ponad 2,5 godziny, ręce w górę mogła unieść Sabalenka. Białorusinka pokonała o rok młodszą przeciwniczkę 2:1 (6:2, 3:6, 6:3).

Tym samym, Świątek przystępowała do starcia z Jabeur ze świadomością, że w przypadku zwycięstwa zmierzy się ona w półfinale turnieju WTA Finals właśnie z Sabalenką.

Pojedynek między dwiema pierwszymi tenisistkami w rankingu WTA odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Wstępnie, początek spotkania zaplanowano na godzinę 00:30.

W ubiegłorocznej edycji WTA Finals, obie zawodniczki także stanęły naprzeciw siebie w półfinale. Z wyrównanej rywalizacji, trwającej ponad 2 godziny, zwycięsko wyszła Białorusinka, która pokonała Świątek 2:1 (6:2, 2:6, 6:1). Ostatecznie, wygrana ta okazała się pyrrusowa, bowiem Sabalenka przegrała w finale z Caroline Garcią 6:7, 4:6.

 

Pozostałe źródła:

https://www.sport.pl/tenis/7,64987,30365996,farsa-zenada-skandal-w-trakcie-meczu-sabalenka-rybakina.html

Dział: Tenis

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE