2023-09-07 20:45:02 JPM redakcja1 K

Pierwsza zmiana trenera w tym sezonie Ekstraklasy. Janusz Niedźwiedź zwolniony z Widzewa Łódź!

Czara goryczy wśród działaczy Widzewa się przelała. Janusz Niedźwiedź, który przed rokiem wprowadził łódzki klub do Ekstraklasy, we wtorek pożegnał się ze stanowiskiem. Funkcję pierwszego trenera przejął po nim były trener Stali Rzeszów, Daniel Myśliwiec.

fot. Marcin Bulanda / PressFocus 

A było tak pięknie… 

41-letni objął posadę szkoleniowca w Widzewie przed startem sezonu 2021/22. Czterokrotni mistrzowie Polski znajdowali się wówczas w I lidze. Rok wcześniej, RTS awansował na zaplecze Ekstraklasy, a w pierwszym sezonie na tym poziomie zajęli 9. miejsce. 

W klubie jednak apetyty na powrót do elity były znacznie większe, wobec czego sięgnięto po Janusza Niedźwiedzia. 39-letni wówczas szkoleniowiec w sezonie 2020/21 wygrał wraz z Górnikiem Polkowice rozgrywki II ligi. Imponujący był fakt, że Niedźwiedź wprowadził zespół z Dolnego Śląska na zaplecze Ekstraklasy już w swoim pierwszym roku pracy w klubie. 

Niedźwiedź powtórzył ten wyczyn w Sercu Łodzi i w sezonie 2021/22 przywrócił Widzew po 8 latach do Ekstraklasy. RTS zakończył rozgrywki I ligi na 2. miejscu, z 62 oczkami na koncie, mając punkt przewagi nad trzecią Arką Gdynią. Widzew musiał jedynie wyższość Miedzi Legnica, która zdeklasowała wówczas resztę stawki, wygrywając I ligę z liczbą aż 77 punktów. 

Mimo, że łodzianie przegrali na inaugurację z Pogonią Szczecin 1:2, rundę jesienną zakończyli niespodziewanie na 5. miejscu. RTS miał tyle samo punktów – 29 – co trzeci Lech i czwarta Pogoń. 

Jednak rok 2023 był zgoła odmienny. W rundzie rewanżowej Widzew zdobył zaledwie 12 oczek. Mniej punktów do swojego konta dopisali jedynie późniejsi spadkowicze, Miedź Legnica oraz Wisła Płock. Jednak wypracowana jesienią przewaga pozwoliła na w miarę bezpieczne utrzymanie. Choć formalnie RTS zapewnił je sobie dopiero na początku maja, kiedy to Widzew pokonał na wyjeździe 1:0 zdegradowaną już Miedź. 

Zwycięską bramkę zdobył Dominik Kun, czym uratował posadę Niedźwiedzia. O tym, że już podczas słabej wiosny w klubie rozważano zwolnienie 41-latka, przekonaliśmy się w produkcji Canal+,, Widzew. Razem Tworzymy Siłę’’. Ówczesny prezes Widzewa, Mateusz Dróżdż powiedział podczas pomeczowego spotkania ze sztabem: 

,,Gdyby nie rajd Kuna, to dzisiaj skończyłoby się to wypowiedzeniem, dlatego, że musiałbym ratować Ekstraklasę w Widzewie’’ 

Całe spotkanie było rejestrowane kamery, a scena ta wywołała o tyle dużą dyskusję, że Dróżdż powiedział to niemal w cztery oczy trenerowi Niedźwiedziowi. 

Co pogrążyło Niedźwiedzia? 

Gdyby było mało dobijających kibiców Widzewa statystyk, jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie rozegrane w 2023 roku mecze Ekstraklasy, RTS jest najgorzej punktującą drużyną. Wykluczyć z tego zestawienia musimy spadkowiczów – Wisłę Płock, Lechię, Miedź oraz tegorocznych beniaminków – Puszczę, Ruch oraz ŁKS, które - siłą rzeczy - nie wystąpiły we wszystkich kolejkach. 

W Sercu Łodzi najważniejszymi są starciami z ŁKS-em oraz Legią. Widzew wygrał w sierpniu derby z ŁKS-em 1:0, co przedłużyło wówczas pobyt w klubie Niedźwiedzia. Już wtedy mówiło się, że to spotkanie zadecyduje o przyszłości 41-latka. 

Ostatnim rywalem Widzewa przed przerwą na kadrę była Legia. RTS udał się do Warszawy po dwóch meczach bez wygranej. Co więcej, Widzew nie wygrał przy Łazienkowskiej od 1997 roku, a łodzianie ostatni raz pokonali Wojskowych w 2000 roku. 

Szansę na przełamanie tej niekorzystnej serii były znikome, jednak nadziei upatrywano w zmęczeniu Legionistów, którzy zaledwie 3 dni wcześniej rozegrali 120-minutowy bój z Midtjylland. Mimo, że 1. połowa była obiecująca, od bramki Muciego w 75. minucie na 2:1 wszystko legło w gruzach.  

Widzew przegrał ostatecznie 1:3, co doszczętnie pogrążyło Niedźwiedzia. Klub ogłosił jego zwolnienie we wtorkowy poranek. Wraz z nim, z Łodzią pożegnali się także członkowie jego sztabu. 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Strona internetowa

Opis wygenerowany automatycznie 

Nowe rozdanie 

Wydaje się, że w klubie czekano tylko na odpowiedni moment, by pożegnać się z Niedźwiedziem. Ale jeżeli pewna formuła się wyczerpała, faktycznie nie było sensu dłużej tego ciągnąć.  

Niedługo trzeba było czekać na ogłoszenie nowego szkoleniowca, bowiem stosowny komunikat opublikowano po zaledwie 5 godzinach. Trenerem Widzewa został Daniel Myśliwiec. Pochodzący z Jasła trener od 2 miesięcy pozostawał bez klubu, kiedy to wraz z końcem sezonu 2022/23 pożegnano się z nim w Stali Rzeszów. 

37-latek objął stery w klubie z Podkarpacia w grudniu 2020 roku, w trakcie przerwy zimowej. Stal występowała wówczas w II lidze, gdzie rundę jesienną zakończyła na 9. miejscu w tabeli. Był to wynik poniżej oczekiwań zarządu, gdyż kilka miesięcy Stal otarła się o awans na zaplecze Ekstraklasy. Stalowcy dotarli do finału baraży, gdzie po serii rzutów karnych ulegli rywalowi zza między, Resovii Rzeszów i musieli obejść się smakiem. 

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze, bowiem już w kolejnym sezonie Stal wygrała z dorobkiem 77 punktów rozgrywki II ligi i po niemal 30 latach wróciła na drugi poziom rozgrywkowy w Polsce. A już w pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraklasy, rzeszowianie zajęli 6. miejsce, które premiowało ich grą w barażach o awans do elity. 

Piłkarze Stali przystępowali jednak do nich ze świadomością, że po sezonie Myśliwiec odejdzie z klubu. W połowie maja, na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej ogłoszono, że 37-latek wraz z końcem rozgrywek nie będzie już pełnił funkcji pierwszego trenera.  

Dostałem informację od prezesa, że nie będę szkoleniowcem Stali Rzeszów w przyszłym sezonie niezależnie od wyniku’’ – mówił Myśliwiec na konferencji przed meczem z GKS-em Katowice 

Powodem miała być toksyczna atmosfera, jaka panowała na linii Myśliwiec – zarząd. Mimo to, podopieczni 37-latka nie zawiedli i wygrali grupę pościgową, która walczyła o ostatnie miejsce premiujące grą w barażach. Tam jednak Stal poległa w starciu z Bruk-Betem Termalicą, przegrywając w Niecieczy 0:2. 

Misja awansu – zgodnie z większością przewidywań – się nie powiodła, wobec czego po jej zakończeniu Myśliwiec opuścił szeregi klubu. 37-latek poprowadził Stal w 93 meczach, zdobywając średnio 1,72 pkt. na mecz.  

O tym jak dobrą robotę wykonał w Rzeszowie Myśliwiec, niech świadczy fakt, że Stal po 7. kolejkach nowego sezonu I ligi pod wodzą Marka Zuba zajmuje przedostatnie, 17. miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 4 punkty.  

Stalowcy są również obecnie drugą – ex aequo z Polonią Warszawa – najgorszą defensywą ligi. Rzeszowianie stracili już 16 bramek, czyli średnio 2 na mecz. Dla kontrastu, Stal w zeszłym sezonie była ósmą najlepszą defensywą w I lidze, a gdy wygrywała ona rozgrywki II ligi, tylko czterem drużynom udało się stracić mniej bramek. 

I to właśnie obrona będzie aspektem, który w pierwszej kolejności Myśliwiec musi poprawić. Widzew w siedmiu meczach stracił aż 12 bramek i wraz z Puszczą Niepołomice jest najgorszą defensywą w Ekstraklasie.  

Wśród kibiców słychać nawet głosy, że letnie transfery były dokonywane pod kątem zatrudnienia w przyszłości Myśliwca. Pierwszy ze sprowadzonych niedawno zawodników, Luis Silva nie wystąpi jednak w pierwszym meczu pod wodzą 37-latka. Portugalczyk przeciwko Legii ujrzał już drugą w tym sezonie czerwoną kartkę. 

Przed sezonem do Łodzi trafił także Fran Alvarez, który po znakomitym wejściu do klubu – bramka w debiucie przeciwko Puszczy – zupełnie zniknął z radarów.  

Potencjału z przodu w Widzewie jednak nie brakuje. Rodak Alvareza, Jordi Sanchez już po siedmiu kolejkach zdobył połowę swojego dorobku z poprzedniego sezonu – 3 bramki.  

Kibice oczekują także powrotu na właściwe tory lidera linii ofensywnej, Bartłomieja Pawłowskiego. 30-latek rozegrał przed rokiem sezon życia, gdzie zdobył aż 10 bramek, co stanowiło ponad 25% wszystkich goli Widzewa. Pawłowski po pierwszych pięciu kolejkach obecnej kampanii miał na koncie już jedno trafienie oraz trzy asysty.  

Później jednak miały pojawić się drobne problemy zdrowotne, lecz to, co tak naprawdę w ostatnich tygodniach zatrzymało Pawłowskiego to zmiana systemu. Nagle, 30-latek zaczął być ustawiany na ,,dziesiątce’’. Wcześniej, zawodnik ten występował na skrzydle, gdzie najbardziej potrafił uwolnić swój potencjał.  

Warto dodać, że najlepszy strzelec Stali w dwóch poprzednich sezonach, Damian Michalik był ustawiany przez Myśliwca właśnie na skrzydle, co przyniosło efekt w postaci 21 bramek. Zaowocowało to także transferem 31-latka do Miedzi Legnica, gdzie po 7. kolejkach ma już na koncie 3 trafienia. 

 

Obraz zawierający tekst, zrzut ekranu, oprogramowanie, Strona internetowa

Opis wygenerowany automatycznie

Dodatkowe źródło: https://www.transfermarkt.pl/daniel-mysliwiec/profil/trainer/49405 

 

Dział: Piłka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE