2023-12-14 09:46:11 JPM redakcja1 K

Obrońcy trofeum z kompletem punktów, gol 20-latka w debiucie – podsumowanie ostatniej kolejki Ligi Mistrzów w grupie G

Grupa G była jedyną, w której oba starcia ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów były meczami ,,o pietruszkę’’. Zwycięzcy grupy, Manchester City, mierzyli się w Belgradzie z niemającą już szans na grę wiosną w europejskich pucharach Crveną Zvezdą. Z kolei pewny drugiego miejsca RB Lipsk przed własną publicznością podejmował Young Boys, które zapewniło sobie udział w fazie pucharowej Ligi Europy.

fot. Getty Images

RB Lipsk – Young Boys 2:1 (0:0)

Benjamin Sesko ’51, Emil Forsberg ’56 – Ebrima Colley ‘53

fot. Getty Images

RB Lipsk już na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej zapewniło sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Byki po raz czwarty w historii zagrają w 1/8 finału tych rozgrywek.

Podopieczni Marco Rosego mieli do odhaczenia jeszcze jednego przeciwnika. Byli nim mistrzowie Szwajcarii z Berna, Young Boys. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, górą było RB. Czwarta drużyna Bundesligi wygrała w stolicy Szwajcarii 3:1.

Wynik tamtego spotkania swoim trafieniem zamknął Benjamin Sesko. Tym razem, Słoweniec otworzył wynik rewanżowego starcia pomiędzy Lipskiem a Young Boys. Po raz pierwszy, 20-latek na listę strzelców mógł wpisać się już w 4. minucie, jednak jego trafienie zostało nieuznane z powodu pozycji spalonej.

Ale co się odwlecze, to nie uciecze, bo raptem kilka minut po przerwie reprezentant Słowenii ponownie wpakował piłkę do siatki. Ta bramka została już zdobyta w sposób prawidłowy. Był to piąty gol Seski w barwach Lipska, jednak dopiero drugi zdobyty przed własną publicznością.

Radość kibiców gospodarzy nie potrwała jednak długo, bowiem już kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadził Ebrima Colley. 23-latek został pierwszym pochodzącym z Gambii piłkarzem, który zdobył gola w meczu Ligi Mistrzów. Tym samym, Gambia została 108. krajem, którego przedstawiciel zdobył bramkę w tych rozgrywkach.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy zgromadzeni na Red Bull Arenie kibice Byków przeżywali prawdziwą huśtawkę nastrojów. W 56. minucie, gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, tym razem za sprawą trafienia Emila Forsberga. 

Szwed jest zaledwie jednym z pięciu zawodników obecnej kadry Lipska, który pamięta sezon 2015/16, a więc ten, w którym RB wywalczyło pierwszy w historii klubu awans do Bundesligi.

W tym spotkaniu to, co najważniejsze, wydarzyło się w ciągu pierwszego kwadransa drugiej połowy. Lipsk zakończył fazę grupową z 12 oczkami na koncie, tracąc punkty jedynie w starciach z Manchesterem City (1:3, 2:3). Lipsk tym wynikiem wyrównał swój najlepszy dorobek w fazie grupowej Ligi Mistrzów z sezonów 2022/23 oraz 2020/21.

Young Boys zaś w pełni może już się skupić fazie play-off Ligi Europy, do której przystąpią w połowie lutego dzięki zajęciu 3. miejsca w grupie G. 

Boleć może fakt, że pięciokrotnie znajdujący się w kadrze meczowej Łukasz Łakomy zaledwie raz pojawił się na murawie po wejściu z ławki. Polak otrzymał w środowym meczu z Lipskiem nieco ponad 20 minut od Raphaela Wicky’ego. Był to premierowy występ 22-latka w Lidze Mistrzów.

Crvena Zvezda Belgrad – Manchester City 2:3 (0:1)

Hwang In-Beom ’76, Aleksandar Katai ‘90+1 - Micah Hamilton ’19, Oscar Bobb ’62, Kalvin Phillips ’89 (rzut karny)

fot. Getty Images

Pewny pierwszego miejsca w grupie Manchester City przyjechał do Belgradu, gdzie na słynnej, serbskiej ,,Marakanie’’ mierzył się z Crveną Zvezdą. Mistrzowie Serbii walczyli jedynie o honor, bowiem wyjazdowa porażka w poprzedniej serii gier z Young Boys 0:2 przekreśliła ich szanse na grę wiosną w fazie pucharowej Ligi Europy.

W minioną sobotę, podopieczni Baraka Bakhara pokonali przed własną publicznością 3:1 Mladost Lucani i ustanowili tym zwycięstwem światowy rekord. Był to bowiem 122. ligowy mecz z rzędu Crvenej bez porażki na własnym stadionie.

Po raz ostatni, Crvena w rozgrywkach ligowych na ,,Marakanie’’ uległa 18 kwietnia 2017 roku. Wówczas, Zvezda została pokonana przez rywala zza miedzy, Partizan Belgrad 1:3. Miesiąc później, Partizan sięgnął po ostatnie jak dotąd mistrzostwo Serbii.

W ciągu kolejnych 6,5 roku, Crvena w serbskiej ekstraklasie na Stadionie Rajko Miticia zanotowała aż 110 zwycięstw i zaledwie 12 remisów. Podopieczni Baraka Bakhara pobili dzierżący niemal 60 lat przez Real Madryt rekord. W latach 1957-65, Królewscy na Estadio Santiago Bernabeu w rozgrywkach ligowych zanotowali 121 kolejnych meczów bez porażki.

Manchester City zaś miał już za sobą trzy rozegrane w grudniu spotkania. Wliczając mecz z Crveną, Obywatele do końca tego miesiąca mieli do rozegrania jeszcze co najmniej pięć meczów. 

Na początku przyszłego tygodnia, obrońcy trofeum Ligi Mistrzów lecą do Arabii Saudyjskiej na Klubowe Mistrzostwa Świata, gdzie rozegrają min. spotkanie półfinałowe. Z kolei w Premier League The Citizens czekają trzy mecze.

Mając już w kieszeni zwycięstwo w grupie Ligi Mistrzów, Pep Guardiola znalazł idealną okazję na odpoczynek dla kluczowych piłkarzy. Na szpicy, 52-latek wystawił norweskiego napastnika, jednak nie chodzi bynajmniej o Erlinga Haalanda, a o jego rodaka, Oscara Bobba.

Na prawym skrzydle, Guardiola umieścił rówieśnika Bobba, 20-letniego Micaha Hamiltona. Dla zawodnika młodzieżowej drużyny Manchesteru City był to debiut w seniorskim sezonie. W tym sezonie, Hamilton w 11 meczach drużyny U21 zdobył 6 asyst.

20-latek odpłacił się Guardioli za otrzymaną szansę w najlepszy możliwy sposób. W 19. minucie, wychowanek The Citizens otworzył wynik tego spotkania. Stał się on tym samym piątym najmłodszym Anglikiem, który zdobył gola w swoim debiucie w Lidze Mistrzów.

Internet obiegły obrazki z 2017 roku, kiedy to Guardiola rozmawiał z 15-letnim wówczas Hamiltonem podczas meczu Manchesteru City z Crystal Palace. Anglik pełnił wówczas rolę chłopca od podawania piłek na Etihad Stadium.

Tego wieczora, swój trzeci występ w karierze w Lidze Mistrzów zaliczył Oscar Bobb. Norweg jednak po raz pierwszy w tych rozgrywkach otrzymał od Guardioli szansę na grę od samego początku.

W 62. minucie, 20-latek podwyższył na 2:0 i podobnie jak jego rówieśnik w 1. połowie, zdobył on debiutanckiego gola w Lidze Mistrzów. Manchester City stał się pierwszą angielską drużyną w Champions League, w której meczu bramkę zdobyło dwóch zawodników poniżej 21. roku życia.

Mecz z Crveną był dla Kalvina Phillipsa 30. meczem w koszulce Manchesteru City. Jednak Anglik dopiero po raz szósty jako piłkarz The Citizens wybiegł na boisko w wyjściowym składzie. 

W 85. minucie, wychowanek Leeds United trafieniem z rzutu karnego zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Obywateli. Co więcej, był to pierwszy gol Phillipsa od sierpnia 2021 roku, kiedy to jeszcze jako zawodnik Pawi trafił do siatki w meczu Pucharu Ligi z Crewe Alexandra.

Phillips swoim trafieniem ponownie wyprowadził The Citizens na dwubramkowe prowadzenie, bowiem niemal 10 minut wcześniej różnicę bramkową zmniejszył Hwang In-Boom. Na początku doliczonego czasu gry, Koreańczyk do gola dorzucił asystę przy trafieniu Aleksandara Katai.

Ostatecznie, Manchester City utrzymał jednobramkowe prowadzenie do samego końca. Tym samym, The Citizens w 14. sezonie w historii klubu w Lidze Mistrzów zakończyli fazę grupową z kompletem 18 punktów.

Dla Pepa Guardioli zaś jest to 15. sezon w karierze trenerskiej w Lidze Mistrzów. Choć Hiszpan ma na koncie trzy triumfy w tych rozgrywkach w roli szkoleniowca, dopiero po raz pierwszy prowadzony przez niego zespół zakończył zmagania grupowe z kompletem 6 zwycięstw.

Dodatkowo, Manchester City tego wieczora zanotował ósme z rzędu zwycięstwo w meczu Ligi Mistrzów. Seria ta została zapoczątkowana w półfinałowym starciu poprzedniego sezonu z Realem Madryt, wygranym przez Obywateli 4:0. The Citizens stali się pierwszym angielskim zespołem, który w rozgrywkach Ligi Mistrzów zanotował tak długą serię zwycięstw.

Tabela grupy G na koniec fazy grupowej:

Manchester City już siódmy sezon z rzędu wygrał swoją grupę Ligi Mistrzów. To obecnie najdłuższa seria w tych rozgrywkach. Tym samym, The Citizens do losowania przystąpią z pozycji drużyny rozstawionej. Dzięki temu, podopieczni Pepa Guardiola rewanżowe starcie 1/8 finału rozegrają przed własną publicznością.

Lipsk zaś po raz czwarty w historii znalazł się w najlepszej szesnastce Ligi Mistrzów i po raz trzeci wyszedł z grupy z drugiego miejsca.

Z kolei Young Boys 15 i 22 lutego stoczy bój, którego stawką będzie awans do 1/8 finału Ligi Europy. Mistrzowie Szwajcarii w dwumeczu fazy play-off zmierzą się z drużyną, która w grupie Ligi Europy zajęła drugie miejsce.

Inne źródła:

https://twitter.com/OptaJoe

https://twitter.com/OptaFranz

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://twitter.com/Squawka_Live

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE