2023-11-15 20:14:28 JPM redakcja1 K

Przełamanie Lewandowskiego, udane wypożyczenie Buksy, Świderski od tygodni bez gry – forma powołanych napastników przed listopadowym zgrupowaniem

Podobnie, jak na październikowe zgrupowanie, Michał Probierz powołał tylko trzech nominalnych napastników. Po wyleczeniu urazu, do kadry wrócił Robert Lewandowski. Ku zaskoczeniu wielu kibiców, wśród powołanych - mimo braku kontuzji - zabrakło Arkadiusza Milika. Oto, jak w ciągu ostatniego miesiąca zaprezentowały się polskie ,,dziewiątki’’.

fot. Getty Images

Robert Lewandowski

fot. Joan Monfort / AP

Po dwóch miesiącach, kapitan reprezentacji Polski powrócił do kadry. Lewandowski nie został powołany na październikowe zgrupowanie z powodu kontuzji stawu skokowego, który skręcił w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z FC Porto (1:0) na skutek brutalnego faulu Davida Carmo.

35-latek urazu doznał na kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania, więc oczywistym było, że opuści on październikowe mecze drużyny narodowej. Trwała jednak walka z czasem, by Polak był gotowy na hitowe starcie z Realem Madryt, które miało miejsce w ostatni weekend października.

Lewandowski nie przyjął nawet zaproszenia na galę Złotej Piłki, która odbywała się w Paryżu dwa dni po El Clasico. ,,Lewy’’ podjął taką decyzję, bowiem nie wiedział, na jakim etapie rehabilitacji będzie on w tamtym momencie.

Ostatecznie, Lewandowskiego na godziny przed meczem z Realem udało się postawić na nogi. W dniu starcia z Królewskimi, Barcelona ogłosiła, że Polak znajdzie się w kadrze meczowej. Lewandowski nie wybiegł jednak na murawę w pierwszym składzie, a wszedł na boisko dopiero w 61. minucie. Polak pojawił się na placu gry przy wyniku 1:0, lecz Blaugrana finalnie przegrała El Clasico 1:2.

Tydzień później, Lewandowski po raz pierwszy od 29 września znalazł się w wyjściowej jedenastce Barcelony. Jednak swój udział w wyjazdowym meczu z Realem Sociedad zakończył już po 56 minutach, przy wyniku 0:0. 

Po spotkaniu, Polak oskarżony był o ,,strzelenie focha’’. W mediach społecznościowych, oficjalny profil La Liga zamieścił nagranie, w którym szkoleniowiec Barcy, Xavi przybijał piątki ze swoimi podopiecznymi po zwycięstwie 1:0 dzięki trafieniu Ronalda Araujo w doliczonym czasie gry.

Kiedy obok Xaviego pojawia się Lewandowski, Polak odwraca się od swojego trenera. W mediach zaczęła wybrzmiewać narracja, że Lewandowski obraził się po nieudanym występie. Okazało się, że 35-latek był wzywany na test przez jednego z członków komisji antydopingowej.

Jednak nie była to jednorazowa sytuacja. W minioną niedzielę, Lewandowski zignorował ponad dwa razy młodszego od siebie Lamine’a Yamala. Podczas meczu z Deportivo Alaves, zaledwie 16-letni skrzydłowy przeprowadził indywidualny rajd, zakończony uderzeniem na bramkę. Ten jednak został obroniony przez golkipera Alaves.

Kiedy Yamal przechodzi obok Lewandowskiego, wyciąga rękę w celu przybicia z nim piątki. Ten jednak ignoruje swojego partnera z zespołu. W tym wypadku ciężko już było wytłumaczyć zachowanie Polaka. Lewandowski spotkał się z ogromną krytyką w katalońskich mediach.

Jego gest komentowano jako ,,brzydką, złą reakcję’’. Polaka na obronę wziął dyrektor piłkarski Barcelony, Deco. Portugalczyk tak wytłumaczył zachowanie Lewandowskiego:

,,Kiedy Lamine upadł w polu karnym i domagał się rzutu karnego, piłkarze Alaves ruszyli za nim. Pierwszym, który odepchnął dwóch środkowych obrońców, był Lewandowski. Możemy pozostać przy tym obrazie lub incydencie z ręką. Robert należy do tych, którzy najbardziej troszczą się o młodych zawodników’’.

Tradycją jest, że na konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie reprezentacji Polski pojawia się selekcjoner oraz kapitan. Wobec tego, z dziennikarzami spotkał się Robert Lewandowski.

Oczywistym było, że napastnik zostanie zapytany o tę sytuację. Lewandowski tak skomentował całe zajście:

,,Nie ma tu czego komentować. To był totalny przypadek. Jeśli chodzi o moją relację z Laminem, to nawet w tym meczu wielokrotnie udziałem mu wskazówek. To jest normalna rzecz, że czasem się coś podpowie i krzyknie. A sama sytuacja? Przypadek, nie ma tu żadnego podtekstu i drugiego dna’’

Na korzyść Lewandowskiego zadziałał jednak fakt, że w drugiej połowie ustrzelił on dublet, który odmienił losy spotkania z Alaves. Do przerwy, Barcelona przegrywała 0:1 i to po straceniu bramki już w 1. minucie.

Jednak w 53. minucie Lewandowski doprowadził do wyrównania, a niemal pół godziny później wykorzystał rzut karny. Tym samym, Polak drugi raz w tym sezonie i po raz pierwszy od 23 września dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Lewandowski przełamał zatem passę sześciu meczów bez zdobyczy bramkowej. Była to najgorsza seria Polaka od przełomu 2010 i 2011 roku, kiedy to rozgrywał swój pierwszy sezon za granicą. Wówczas, występujący w barwach Borussii Dortmund ,,Lewy’’ pomiędzy grudniem a lutym nie zdobył gola w 10 kolejnych meczach.

Adam Buksa

fot. Abaca Press

Do październikowego zgrupowania Buksa przystępował po zdobyciu 4 bramek oraz asysty w 5 meczach. Wychowanek Pogoni Szczecin okazał się prawdziwym jokerem w wyjazdowym meczu z Wyspami Owczymi. 

27-latek pojawił się na placu gry w 59. minucie, a już po 6 minutach wpisał się na listę strzelców. Jego bramka na 2:0 przypieczętowała wynik tego spotkania. W pierwszym występie w narodowych barwach od czerwca 2022 roku, Buksa zdobył pierwszego od października 2021 roku gola dla Biało-Czerwonych.

Przez ostatni miesiąc, wypożyczony z Lens napastnik wystąpił we wszystkich 4 meczach dla Antalyasporu. Co więcej, trzy z nich rozegrał od deski do deski. Łyżką dziegciu mógł być fakt, że w żadnym z tych meczów nie wpisał się na listę strzelców. 

Co prawda Buksa zdobył gola na 4:2 w prestiżowym meczu z Besiktasem, lecz po analizie VAR bramka ta nie została uznana. Dośrodkowujący mu piłkę zawodnik Skorpionów znajdował się bowiem na pozycji spalonej.

Serię czterech kolejnych meczów bez zdobytego gola Buksie udało się przełamać w miniony piątek. Antalyaspor pokonał na wyjeździe Ankaragucu 4:0, a Buksa zdobył bramkę na 3:0. Dodatkowo, w 8. minucie zaliczył on asystę przy trafieniu Sama Larssona. Tuż po wpisaniu się na listę strzelców, Buksa został zmieniony. Był to pierwszy od 2 września mecz, w którym Polak nie rozegranych pełnych 90 minut.

Wyjazdowa wygrana ze stołecznym Ankarugucu była najwyższym zwycięstwem Skorpionów w tym sezonie. Po 12 kolejkach, Antalyaspor zajmuje 7. miejsce w tureckiej Super Lig, ze stratą zaledwie 4 punktów do strefy premiowanej grą w europejskich pucharach.

Na listopadowe zgrupowanie Buksa udał się po tym, jak jego zespół zanotował serię czterech zwycięstw z rzędu. Poza trzema ligowymi kolejnymi wygranymi, podopieczni Nuriego Sahina w międzyczasie pokonali 3:0 Orduspor w meczu III rundy Pucharu Turcji. Jednak z racji, że rywalem była drużyna ze szczebla amatorskiego, Buksa nie znalazł się w kadrze Skorpionów na to spotkanie.

Karol Świderski

fot. Grzegorz Wajda / Zuma Press

Świderski to drugi z napastników, który podczas październikowego zgrupowania wpisał się na listę strzelców. 26-latek zdobył bramkę w rozgrywanym na Stadionie Narodowym meczu z Mołdawią. 

Trafienie wychowanka SMS-u Łódź nie wystarczyło jednak, by w starciu z jedną z najsłabszych europejskich drużyn zdobyć komplet punktów. Biało-Czerwoni sensacyjnie zremisowali 1:1.

Od czasu październikowego zgrupowania, Świderski rozegrał zaledwie 3 mecze. 4 dni po meczu z Mołdawią, napastnik w 64. minucie wyjazdowego meczu z Interem Miami pojawił się na placu gry. 26-latek nie zdobył jednak bramki, a Charlotte zremisowało to spotkanie 2:2.

Raptem 3 dni później, Charlotte znów mierzyło się z Interem Miami, lecz przed własną publicznością. Tym razem, zespół prowadzony przez Christiana Lattanzio pokonał ekipę Leo Messiego 1:0. Był to ostatni mecz sezonu zasadniczego MLS, a wygrana ta sprawiła, że Charlotte rzutem na taśmę awansowały do play-offów.

W nich jednak zespół The Crown odpadł już w pierwszej fazie. Charlotte przegrało wyjazdowe starcie z New York Red Bulls 2:5, a Świderski zdołał zdobyć jedynie asystę.

Przed rokiem, Charlotte swój ostatni mecz w sezonie rozegrało 9 października – na miesiąc przed zgrupowaniem poprzedzającym wyjazd na Mistrzostwa Świata. Wówczas, Świderski dołączył do Jagiellonii Białystok, gdzie poprzez treningi z pierwszym zespołem miał pozostać w rytmie przed listopadowym zgrupowaniem.

W 2023 roku, Charlotte ostatni mecz w sezonie rozegrało 26 października. I tak jak przed rokiem, Świderski dołączył do kadry ekstraklasowego zespołu, gdzie uczestniczył w treningach pierwszej drużyny. Tym razem, padło na największą rewelację sezonu Ekstraklasy – zajmującego fotel lidera Śląsk Wrocław.

Mecz z NY Red Bulls był dla Świderskiego najprawdopodobniej ostatnim w MLS. Już od kilku miesięcy mówiło się, że Polak przebiera nogami, by wrócić na Stary Kontynent. W niedawno przeprowadzonej przez ,,Meczyki’’ rozmowie, Świderski mówił wprost, że liczy, iż już 1 stycznia będzie miał nowego pracodawcę. 26-latek dodał także, że jego wymarzonym kierunkiem są Włochy lub Hiszpania.

 

Pozostałe źródła:

https://twitter.com/LaLiga/status/1720933197586862377?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1720933197586862377%7Ctwgr%5E4cc9a76c040647698850767e1597b9abd3ffb399%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fsport.radiozet.pl%2Fpilka-nozna%2Fla-liga%2Frobert-lewandowski-strzelil-focha-kompletnie-zlekcewazyl-xaviego-wideo

https://sport.radiozet.pl/pilka-nozna/la-liga/robert-lewandowski-strzelil-focha-kompletnie-zlekcewazyl-xaviego-wideo

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/1091730/deco-o-spieciu-na-linii-lewandowski-yamal-szczery-komentarz-portugalczyka

https://www.youtube.com/watch?v=JgVIebHbCdI&ab_channel=Meczyki

Dział: Nożna

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE