2023-11-01 15:40:35 JPM redakcja1 K

Przez lata byli nazywani ,,Neverkusen’’. Czy ten sezon będzie należeć do Bayeru?

W poprzednim sezonie, walka o mistrzostwo Niemiec do ostatnich sekund toczyła się pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium. Jednak w bieżącej kampanii Bundesligi to nie te dwa zespoły rozdają karty. Absolutną rewelacją rozgrywek jest Bayer Leverkusen, który z 25 punktami na koncie po 9. kolejkach prowadzi w tabeli.

fot. Getty Images

30 września 2022 roku. Bayer Leverkusen prowadzony przez Geoardo Seaone zostaje rozbity na wyjeździe przez Bayern Monachium 0:4. W 8. kolejkach, Aptekarze zgromadzili zaledwie 5 punktów i znajdują się na przedostatnim miejscu w tabeli.

Kilka dni później, Bayer przegrywa wyjazdowe starcie Ligi Mistrzów z FC Porto 0:2 i po 3. kolejkach fazy grupowej ma na koncie raptem trzy oczka. Porażka na Estadio do Dragao przelewa czarę goryczy włodarzy klubu, który decydują się rozstać z Seoane. 

Choć pod wodzą szwajcarskiego szkoleniowca Bayer w poprzednim sezonie po raz pierwszy od 6 lat znalazł się na podium Bundesligi i po 3 latach wrócił do Ligi Mistrzów, jego wizerunek w klubie po fatalnym początku rozgrywek 2022/23 wydaje się już nie do odratowania.

Warto także dodać, że Bayer z rozgrywkami Pucharu Niemiec pożegnał się już na etapie I rundy. Aptekarze sensacyjnie przegrali z III-ligowym Elversberg 3:4. Był to pierwszy przypadek od 11 lat, kiedy to zespół z Leverkusen pożegnał się z krajowym pucharem na tak wczesnym etapie.

Włodarze Leverkusen nie zastanawiali się długo i jeszcze tego ogłoszono, że w miejsce Seoane zatrudniony został Xabi Alonso. Dla legendy hiszpańskiej piłki to dopiero drugi klub w karierze trenerskiej, który poprowadzi na szczeblu seniorskim. W sezonie 2018/19, Alonso prowadził zespół Realu Madryt do lat 14.

Wraz z początkiem sezonu 2019/20, Bask został zatrudniony w roli szkoleniowca występujących na III-ligowym poziomie rezerw Realu Sociedad. W sezonie 2020/21, druga drużyna Realu Sociedad wywalczyła promocję na zaplecze hiszpańskiej ekstraklasy po pokonaniu w finałowej fazie play-offów zespół Algeciras 2:1. Był to pierwszy od równo 60 lat awans rezerw Realu Sociedad na poziom Segunda Division.

W rozgrywkach Segunda Division, Real zajął dopiero 20. miejsce na 22 możliwe. W całym sezonie, Sociedad zdobył 40 punktów, tracąc pięć oczek do bezpiecznej strefy. Oznaczało to powrót na trzeci poziom rozgrywkowy po zaledwie roku.

Real Sociedad poinformował, że wraz z zakończeniem sezonu 2021/22 Xabi Alonso przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera drużyny rezerw. Nie był to jednak wyraz niezadowolenia z wykonanej przez Baska pracy przez włodarzy klubu z San Sebastian.

Alonso miał okazję pracować z takimi zawodnikami jak Urko Gonzalez, Unai Marrero, czy Jon Maguanazelaia Argoitia, którzy dziś znajdują się w kadrze pierwszego zespołu Realu Sociedad. Z kolei tacy gracze jak Jon Karrikaburu, Xeber Alkain, czy Alex Sola regularnie otrzymują minuty w Deportivo Alaves, który również występuje na poziomie La Liga. Co ciekawe, w ówczesnej kadrze rezerw Realu Sociedad znajdował się dzisiejszy filar środka pola Śląska Wrocław, Peter Pokorny.

fot. Marca

Alonso zaliczył słodko-gorzki początek w roli szkoleniowca Leverkusen. Choć w pierwszym meczu pod jego wodzą Bayer rozgromił przed własną publicznością Schalke 4:0, kilka dni później Aptekarze zostali rozbici na BayArena przez FC Porto 0:3.

Następnie, Bayer w październiku nie odniósł już ligowego zwycięstwa. W rozgrywkach Bundesligi, zespół z Leverkusen uległ 0:2 Lipskowi i aż 1:5 Eintrachtowi, a także tylko zremisował z Wolfsburgiem 2:2. Takim samym wynikiem zakończył się także mecz przeciwko Atletico w przedostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Przed ostatnią serią gier, Bayer z dorobkiem zaledwie 4 punktów zajmował ostatnie miejsce w tabeli swojej grupy. W finałowej kolejce, Aptekarze mierzyli się u siebie z Club Brugge, a w tym samym czasie Porto podejmowało przed własną publicznością Atletico.

Portugalskie Smoki pokonały Los Colchoneros 2:1, a Bayer bezbramkowo zremisował z mistrzami Belgii. Wynik ten oznaczał, że zespół z Leverkusen zrównał się punktami z ekipą z Madrytu. Ale lepszy bilans meczów bezpośrednich pozwolił Aptekarzom wskoczyć na 3. miejsce i zagrać na wiosnę w fazie pucharowej Ligi Europy.

W fazie play-off, której stawką był awans do 1/8 finału, Bayer trafił na Monaco. Zespół z Księstwa wygrał pierwszy mecz 3:2. W rewanżu, podopieczni Alonso zdołali odrobić straty i po godzinie gry prowadzili 3:1. Choć w ostatnich minutach podstawowego czasu gry Breel Embolo doprowadził do wyrównania bilansu dwumeczu, to nie złamało zawodników z Nadrenii. Bayer wygrał konkurs rzutów karnych 5:3 i awansował do dalszej fazy rozgrywek.

W 1/8 finału, Bayer pewnie rozprawił się z Ferencavoresem, wygrywając oba mecze z mistrzami Węgier po 2:0. W ćwierćfinale, Leverkusen trafiło na walczący o mistrzostwo Belgii Royale Union. Choć pierwszy mecz zakończył się w Leverkusen, w rewanżowym starciu podopieczni Alonso nie dali swoim rywalom najmniejszych szans. Bayer rozbił w Brukseli Royale Union 4:1.

Awans do półfinału Ligi Europy był największym sukcesem Bayeru w europejskich pucharach od sezonu 2001/02, kiedy to Aptekarze zagrali w finale Ligi Mistrzów. Rywalami zespołu z Leverkusen była Roma dowodzona przez Jose Mourinho. Było to zatem spotkanie mistrza z uczniem, bowiem Portugalczyk w latach 2010-13 prowadził Xabiego Alonso w Realu Madryt.

W pierwszym meczu, rozgrywanym na Stadio Olimpico, Giallorossi skromnie pokonali swoich rywali 1:0. To jednak wystarczyło, by awansować do finału rozgrywek. Rewanżowe starcie zakończyło się bezbramkowym remisem, choć Leverkusen oddało w tym meczu aż 23 strzały, przy zaledwie jednym ze strony Romy.

Mimo, że kibice Bayeru musieli obejść się smakiem, niedosyt został nadrobiony w rozgrywkach ligowych. Na kolejkę przed końcem sezonu, Bayer zajmował 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 50 punktów. Aptekarze mieli punkt przewagi nad Wolfsburgiem oraz trzy oczka więcej od Eintrachtu, a więc drużyn, z którymi w ostatniej serii gier walczyli o zajęcie ostatnich dwóch miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach.

Choć Bayer został sensacyjnie rozbity przez walczące o utrzymanie Bochum 0:3, porażka nie zmieniła ich pozycji w ligowej tabeli. Co prawda Eintracht wygrał 2:1, zespół z Frankfurtu nie przeskoczył Leverkusen ze względu na nieco gorszy bilans bramkowy. Z kolei Wolfsburg zaskakująco przegrał 1:2 ze zdegradowaną już Herthą.

Oznaczało to, że Bayer szósty rok z rzędu przystąpi do walki w europejskich pucharach. Gdyby zaś brać pod uwagę tabelę Bundesligi od momentu przejęcia zespołu przez Alonso, Aptekarze byli czwartą najlepszą drużyną ligi. W 26 meczach, Bayer zgromadził 45 punktów. Więcej oczek w tym czasie wywalczyli jedynie Lipsk (55) oraz Borussia i Bayern (po 56).

fot. Reuters

Na półmetku fazy grupowej Ligi Europy, Bayer jest jedną z trzech (obok Liverpoolu i Romy) drużyn, które wygrały wszystkie dotychczasowe mecze w rozgrywkach. Jednak to Aptekarze z dorobkiem 11 bramek na koncie stanowią najlepszą ofensywę w stawce. Co więcej, tylko Roma straciła w 3 pierwszych meczach fazy grupowej mniej bramek od Leverkusen – jedną przy dwóch straconych przez Bayer.

Alonso przełożył także swoje doświadczenie z pracy z młodymi zawodnikami w Hiszpanii na zespół z Leverkusen. W tym sezonie Bundesligi, Bask skorzystał z 22 zawodników, których średnia wyniosła 25,1 – to piąty najniższy wynik w lidze.

Minionego lata, Bayer przeprowadził drugie najdroższe okienko transferowe w historii. Aptekarze wydali na transfery aż 80 mln euro – więcej zapłacili oni jedynie w 2019 roku, kiedy to na nowych graczy przeznaczyli ponad 90 mln euro.

Za 20 mln euro, na BayArenę trafił Victor Boniface. W poprzednim sezonie, Nigeryjczyk rozegrał w barwach Royale Unionu 55 meczów, podczas których zdobył 22 bramki i dołożył 11 asyst. 

Dziś, cena ta wydaje się promocyjna, bowiem Boniface już po 13 meczach w nowym zespole zanotował 10 trafień, a także 4 asysty. Odkąd 22-latek przeniósł się do Leverkusen, jego wartość zwiększyła się ponad trzykrotnie. Wg portalu Transfermarkt, Boniface dziś wart jest 40 mln euro. Poprzednia wycena - z czerwca 2023 roku – wynosiła 12 mln euro.

Po 7 latach do Niemiec wrócił Granit Xhaka. W poprzednim sezonie, Szwajcar stanowił o sile walczącego o mistrzostwo Anglii Arsenalu. Choć misja sięgnęcia po pierwsze od 19 lat trofeum za zwycięstwo w Premier League się nie powiodła, Xhaka mógł kończyć sezon z podniesioną głową. Kapitan The Gunners zdobył 9 goli oraz 8 asyst, co było jego najlepszych wynikiem w karierze. Mimo to, włodarze Arsenalu bez żalu pożegnali 31-latka, sprzedając go za kwotę 15 mln euro.

Prawdziwym majstersztykiem transferowym wydaje się także sprowadzenie Alejandro Grimaldo. Bayer nie zapłacił za Hiszpana ani centa, bowiem wraz z końcem sezonu 2022/23 jego umowa z Benfiką dobiegła końca. Wychowanek Barcelony również wystąpił we wszystkich możliwych 13 meczach. Mimo pozycji lewego obrońcy, 28-latek ma już na koncie 5 bramek oraz 5 asyst.

fot. Getty Images

Jednak za największą gwiazdę Aptekarzy uchodzi Florian Wirtz. Wg portalu Transfermarkt, Niemiec wart jest 85 mln euro – najwięcej spośród całej kadry Bayeru.

W marcu 2022 roku, Wirtz zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. W momencie doznania kontuzji, wychowanek Leverkusen miał na koncie aż 7 bramek oraz 10 asyst w rozgrywkach Bundesligi 2021/22. Przez tak fatalny uraz, Niemiec był zmuszony opuścić pierwszy w karierze duży turniej, jakim były Mistrzostwa Świata w Katarze. 20-latek do gry wrócił dopiero wraz z początkiem 2023 roku. 

Pomocnik zadebiutował w barwach Aptekarzy w maju 2020 roku, w wieku 17 lat i 15 dni. Stał się on tym samym najmłodszym debiutantem w historii Bayeru w Bundeslidze.

Trzy miesiące później, Wirtz rozegrał swój pierwszy mecz w Lidze Europy. Dla Niemca jest to już piąty sezon w seniorskiej drużynie Bayeru, z czego czwarty, kiedy to Aptekarze przystępują do gry właśnie w tych rozgrywkach. 

Od czasu debiutu Wirtza w Lidze Europy, żaden inny zawodnik nie był bezpośrednio zaangażowany w tak dużą liczbę zdobytych bramek przez dany klub w tych rozgrywkach. Niemiec zanotował swój udział przy 21 trafieniach dla Aptekarzy (10 goli i 11 asyst).

W minioną niedzielę, Bayer pokonał przed własną publicznością Freiburg 2:1. Był to piąty w tym sezonie mecz Aptekarzy rozgrywany u siebie i piąty wygrany. Wcześniej, Leverkusen wszystkie pierwszych 5 domowych meczów w Bundeslidze wygrywało jedynie w sezonach 2003/04 i 1986/87.

Po zwycięstwie z Freiburgiem, Bayer mógł dopisać do swojego ligowego dorobku kolejne dwa trafienia. Po dziewięciu seriach gier, Leverkusen ma na koncie już 27. Nie dość, że to drugi najlepszy wynik w Bundeslidze (ex aequo ze Stuttgartem), to w dodatku Aptekarze swój dotychczasowy rekord z sezonu 1996/97. Wówczas, na tym etapie rozgrywek Bayer miał na koncie 24 gole.

Nie był to jednak jedyny rekord ustanowiony przez Bayer tamtego dnia. Licząc wszystkie rozgrywki, Bayer zanotował już 8 zwycięstw z rzędu. To najlepszy wynik klubu, odkąd znajduje się on w Bundeslidze (od 1979 roku). 

Przebity został dotychczasowy rekord z sezonu 2001/02, kiedy to Leverkusen pod wodzą Klausa Toppmollera zanotowało 7 kolejnych wygranych. Co więcej, już w poprzednim sezonie Alonso był o krok od pobicia tego wyniku, jednak stanęło jedynie na jego wyrównaniu.

fot. Lars Baron / Getty Images

 

Pozostałe źródła:

https://gol24.pl/liga-niemiecka-bayer-04-leverkusen-idzie-jak-burza-rekordowy-poczatek-druzyny-xabiego-alonso/ar/c2-18028733

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/bundesliga/to-oni-moga-zagrozic-bayernowi-monachium-wlasnie-pobili-dwa-rekordy/j30yjq1

Dział: Nożna

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE