Przynajmniej siatkarze nie zawiedli w niedzielny wieczór. Polacy w ćwierćfinale Mistrzostw Europy
Starcie Polski z Belgią zamykało zmagania w 1/8 finału tegorocznych Mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni pewnie wygrali dwa pierwsze sety i choć w dwóch następnych pojawiły się problemy, podopieczni Nikoli Grbicia utrzymali prowadzenie do końca i zwyciężyli 3:1.
Polacy przystępowali do niedzielnego spotkania ze znajomością potencjalnego przeciwnika w ćwierćfinale. Tuż przed meczem Biało-Czerwonych, Serbowie pewnie pokonali Czechów 3:0 i czekali na rozstrzygnięcie w starciu Polaków z Belgami.
22. drużyna w rankingu FIVB do fazy pucharowej dotarła za sprawą zajęcia czwartego, ostatniego premiowanego awansem miejsca w grupie A. Polacy zaś wygrali wszystkie pięć spotkań grupowych, tracąc przy tym zaledwie jednego seta. Oprócz Biało-Czerwonych, tak dobrym wynikiem w tegorocznym Euro mogli poszczycić się jedynie Słoweńcy.
Obie reprezentacje po raz ostatni zmierzyły się ze sobą we wrześniu 2021 roku, również w ramach Mistrzostw Europy. Wówczas, Polacy pokonali w fazie grupowej Belgię 3:0.
W pierwszego seta lepiej weszli nasi reprezentanci. Już od samego początku przewaga wynosiła dwa punkty i z czasem stopniowo rosła (4:1, 10:5). Polacy byli bardzo skuteczni w ataku – aż 6 oczek tym sposobem wywalczył Aleksander Śliwka.
Oprócz tego, Biało-Czerwoni byli mocni w bloku – dwa punkty poprzez zablokowanie ataków przeciwnika zdobył Jakub Kochanowski. Dzięki temu, w środkowej fazie seta Polacy mieli pełną kontrolę nad przebiegiem gry. Podopieczni Nikoli Grbicia przypieczętowali zwycięstwo poprzez błąd Belgów. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:16.
Początek drugiej części spotkania wyglądał jeszcze lepiej. W pewnym momencie, wicemistrzowie świata prowadzili 5:0. Belgowie jednak nie zamierzali składać broni i zmniejszyli stratę do dwóch punktów (6:4, 12:10). Kilka oczek wywalczyli oni poprzez asy serwisowe.
Punkt poprzez zagrywkę zdobył także Jakub Kochanowski, co zadziałało pobudzająco na naszych reprezentantów. W środkowej fazie seta Polacy zdobyli aż pięć punktów z rzędu i odbudowali bezpieczną przewagę (19:12). Koniec końców, Biało-Czerwoni wygrali drugą partię 25:17 i znów zadecydował o tym błąd ze strony Belgów. Tym razem, przeciwnicy przestrzeli ze swojej zagrywki.
Po pierwszych minutach trzeciego seta wydawało się, że spotkanie powoli zmierza do końca. Polacy prowadzili bowiem 5:1. Jednak nasi rywale – cytując klasyka – tanio skóry nie chcieli sprzedać. W efekcie, Belgowie najpierw wyrównali (9:9), a następnie wyszli na prowadzenie 10:11.
Przy wyniku 12:13 Nikola Grbić poprosił o czas, jednak na niewiele się to zdało. Zespół prowadzony przez Emanuele Zaniniego utrzymywał minimalną przewagę do samego końca. Belgowie wygrali trzeciego seta rezultatem 25:23, a o ich zwycięstwie zadecydował skuteczny atak Mathijsa Desmeta.
Po krótkiej przerwie, Polacy wrócili na parkiet wyraźnie podrażnieni. Biało-Czerwoni znów zaczęli od wyjścia na kilkupunktową przewagę (7:2). Później powtórzyła się jednak historia z poprzedniego seta i Belgowie złapali kontakt. Dzięki znakomitym zagrywkom Sama Deroo zrobiło się nawet 10:10.
W środkowej części seta gra była bardzo wyrównana. Nerwowo zrobiło się w końcówce, kiedy to Belgowie objęli prowadzenie 20:19. Na szczęście, Polacy znów zyskali wiatr w żagle i finałowa faza meczu należała do nich. Skutecznym blokiem popisali się Łukasz Kaczmarek oraz Jakub Kochanowski. Decydujący o losach zwycięstwa punkt Biało-Czerwoni ponownie zdobyli dzięki nieudanej zagrywce ze strony rywali.
Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali ostatecznie 3:1 i zameldowali się w ćwierćfinale. Po jednym dniu przerwy, Polacy we wtorek podejmą Serbię. Spotkanie to odbędzie się o godzinie 18, a obiektem zmagań ponownie będzie arena PalaFlorio we włoskim Bari.
Jeżeli Biało-Czerwoni pokonają dziewiątą drużynę w rankingu FIVB, w półfinale zmierzą się ze zwycięzcą pary Słowenia – Ukraina. Mecze półfinałowe zaplanowane są na czwartek i odbędą się w Rzymie. W stolicy Włoch rozegrane zostaną także starcia o brązowy oraz złoty medal. Te będą miały miejsce w sobotę.
Materiały źródłowe:
Dział: Nożna
Autor:
Maciej Bartkowiak
Żródło:
https://en.wikipedia.org/wiki/2023_Men%27s_European_Volleyball_Championship
Udostępnij
