WTA Finals: Iga Świątek pokonuje Coco Gauff w fazie grupowej zawodów w Cancun

Gauff odnotowała swoje pierwsze zwycięstwo nad Świątek w karierze w sierpniu w Cincinnati, jednak na ten moment przegrała 9 z ich 10 spotkań. Źródło: BBC

Rozstawiona z numerem drugim Polka, Iga Świątek, przybliżyła się do awansu do najlepszej czwórki tegorocznej edycji WTA Finals po pewnym zwycięstwie nad mistrzynią US Open, Coco Gauff. 

Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, 22-letnia Świątek, wygrała 6-0 7-5 w wietrznym Cancun, i wygrała jak dotąd oba swoje mecze grupowe.

Tunezyjka Ons Jabeur pokonała rozstawioną z "siódemką" Marketę Vondrousową 6-4 6-3.

Jabeur, która w tegorocznym finale Wimbledonu przegrała z Czeszką, podobnie jak Gauff, ma na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę, a w ostatnim meczu zmierzy się ze Świątek.

Po raz ostatni panie spotkały się w finale US Open, gdzie górą była Polka.

"Iga jest sprytna, i wie jak dostosować się do warunków" powiedziała Jabeur.

"Postaram się cieszyć tym meczem, spróbować zagrać na luzie, pozbyć się trochę tej złości którą mam w sobie. To z pewnością nie będzie łatwy mecz, ale dam z siebie wszystko”.

Obie zawodniczki miały po 7 break-pointów w bardzo zaciętym pierwszym secie, ale to Jabeur okazała się lepsza po drugim przełamaniu, gdy wyszła na prowadzenie 3-2.

Po wymianie przełamań na początku drugiego seta, Jabeur przełamała przeciwniczkę do zera w siódmym gemie, aby ostatecznie potwierdzić zwycięstwo odbierając Vondrousowej serwis dwa gemy później.

Szósta rakieta świata Jabeur powiedziała, że przekaże część swojej nagrody za pierwsze zwycięstwo w finałach na rzecz Palestyńczyków, w obliczu aktualnego konfliktu w Izraelu.

"Bardzo się cieszę z wygranej, ale nie jestem ostatnio zbyt szczęśliwa. Nie jestem szczęśliwa przez sytuację na świecie" mówiła Jabeur.

"To nie jest polityczny przekaz, to po prostu bycie człowiekiem. Chciałabym pokoju na świecie i tyle".

Vondrousova, pomimo przegrania obu swoich meczów, wciąż może awansować dalej jeżeli wygra z Gauff w swoim ostatnim meczu.

19-letnia Gauff serwowała, aby wygrać drugiego seta przy stanie 5-4, ale popełniła 4 podwójne błędy serwisowe z rzędu, prezentując Świątek przełamanie powrotne.

Turniejowa trójka Gauff, która wciąż może się zakwalifikować dalej po tym jak rozgromiła Jabeur, wygrała później zaledwie jeden punkt nim Świątek zakończyła mecz.

"Coco nie jest typem zawodniczki która się poddaje, więc wiedziałam, że nie będzie łatwo" powiedziała Świątek, która celuje w odzyskanie od Aryny Sabalenki swojego statusu numeru 1 na świecie jeszcze w tym turnieju kończącym sezon.

"Kluczem do sukcesu jest skupienie się na sobie. Warunki pod koniec były zdradliwe więc cieszyłam się, że udało mi się przetrwać i przejść dalej".

We wtorek, Amerykanka Jessica Pegula pokonała turniejową "jedynkę" Sabalenkę w drugiej grupie, i stała się pierwszą zawodniczką pewną gry w półfinale. 

Białorusinka Sabalenka zagra z Kazaszką Jeleną Rybakiną w czwartek, by rozstrzygnąć kto będzie drugą osobą która zakwalifikuje się z tej grupy.

Tegoroczne finały są mocno naznaczone krytyką ze strony zawodniczek na temat warunków na kortach, których nawierzchnia została ukończona zaledwie kilka dni przed początkiem turnieju w zeszłą niedzielę.