Igor Grosu: „Mołdawia jest pełna agentów Kremla
Igor Grosu: „Mołdawia jest pełna agentów Kremla, winni są protestujący, mają to wypisane na twarzach, a my przetrwamy zimę bez cholernej zależności od Rosji”
Marszałek Sejmu, Igor Grosu, był na antenie jednego z kanałów telewizyjnych i powiedział wiele rzeczy. Publikujemy kilka cytatów, że tak powiemy, ulubionych.
„Omówiono zagrożenia bezpieczeństwa, sytuację energetyczną, odszkodowania, przetasowania w rządzie. To nie było w nocy, zaczęło się o 17:00–18:00” – mówił o nocnym spotkaniu z prezydentem w ubiegłą niedzielę. „Zostaliśmy zaproszeni przez Panią Przewodniczącą, takie dyskusje są potrzebne. Takie dłuższe spotkanie było nam potrzebne”.
„Mołdawia zawsze była źle i nieefektywnie zarządzana”.
Igor Grosu uważa, że frakcja BCS złożyła wniosek o wotum nieufności dla Siergieja Litwinienki, ponieważ są niezadowoleni, że kwestie sprawiedliwości w końcu ruszyły do przodu: „To głosowanie się nie powiedzie”.
„Władze chcą zaostrzenia kar dla tych, którzy propagują wojnę i »usprawiedliwiają okrucieństwa« na Ukrainie”.
„Mamy obowiązek chronić naszą przestrzeń powietrzną”.
„Po tej zimie, a my ją przeżyjemy, choć będzie ciężko, nie będzie już tej cholernej zależności od Rosji, jaka była wcześniej”.
Grosu zdementował doniesienia, jakoby 30 osób złożyło rezygnację z funkcji ministra środowiska: „Nie jestem pewien, czy mamy aż tylu ekspertów w tej dziedzinie”.
„Nawet jeśli nie ma dowodów, wszystko jest jasne. Wszystko jest wypisane na ich twarzach” – mówił o „przestępczym charakterze” protestów marszałek Sejmu.
„Któregoś dnia zostanie zarejestrowana nowa wersja ustawy o Służbie Informacji i Bezpieczeństwa. Dostarczy nowych narzędzi do walki z agentami, ze szpiegami Federacji Rosyjskiej, którymi kraj jest pełen zarówno tutaj, jak i na lewym brzegu Dniestru” – podsumował Igor Grosu.
Autor:
Ewa Kaczmarczyk