2023-05-05 07:56:21 JPM redakcja1 K

Jak narodził się największy ruch ekologiczny w historii.

Dzień Ziemi powstał z niepokoju, jaki wielu odczuwało w związku z niszczeniem świata przyrody i przekształcił się w globalny ruch ekologiczny. BBC Future rozmawia z niektórymi pierwszymi i najnowszymi organizatorami, aby usłyszeć, jak to się zmieniło.


Wiekowi protestujący wciąż z pietyzmem mówią o pierwszym Dniu Ziemi. 22 kwietnia 1970 roku 20 milionów ludzi wyszło na ulice Stanów Zjednoczonych, aby zaprotestować przeciwko niszczeniu środowiska. Naród był wtedy świadkiem niszczących skutków wycieku ropy w Santa Barbara i widział pierwsze zdjęcie Ziemi wykonane przez astronautów. Piękno tego błękitnego marmuru sfotografowanego z kosmosu kontrastowało z opłakanym stanem Ziemi, który znali.

Kampanią kierował senator z Wisconsin, Gaylord Nelson, a zorganizowano ją z tymczasowego biura w Waszyngtonie, obsadzonego przez studentów college'u, z których wielu było już weteranami kampanii protestacyjnych z lat sześćdziesiątych, w tym ruchu praw obywatelskich. Ale każdy mógł zorganizować swoje własne uroczystości. "To była niezwykła rzecz dotycząca Dnia Ziemi", napisał Nelson ponad trzy dekady później w swojej książce Beyond Earth Day. "Zorganizował się sam".

Być może był to początek współczesnego ruchu ekologicznego, ale nie był to początek ekologizmu. Naukowcy twierdzą, że doktryny ekologizmu znajdują się w Koranie, który został napisany w VII wieku. W ciągu całego wieku niezliczone rzesze protestujących zginęły próbując chronić środowisko naturalne i zwierzęta, przy czym liczba zabójstw gwałtownie wzrosła w ostatnich dekadach.

Choć Dzień Ziemi nie był pierwszą akcją na rzecz środowiska, tym, co odróżniał ten ruch, była jego masowość i spójność. Pierwsze uroczystości Dnia Ziemi odbyły się w dziesiątkach tysięcy miejsc w całych Stanach Zjednoczonych. Nawet odcinek nowojorskiej Piątej Alei został zamknięty dla ruchu. Odroczono obrady Kongresu, ponieważ tak wielu polityków brało udział w wydarzeniach tego dnia. Dzień Ziemi po raz pierwszy stworzył ruch ekologiczny, ponieważ lokalne i szczególne obawy dotyczące czystego powietrza, wody i pestycydów połączyły się w szeroką świadomość kryzysu, przed którym stoi cała planeta.

Wydarzenie było dużo większe niż przewidywali to jego organizatorzy. "Naszymi aspiracjami było zorganizowanie wydarzenia, które przypominało niektóre z wieców antywojennych i wieców praw obywatelskich. Ale zamiast organizować je w jednej lub pięciu społecznościach, przyglądaliśmy się temu w wielu miastach w całym kraju", mówi Denis Hayes, który zorganizował oryginalny Dzień Ziemi.

„W momencie gdy Dzień Ziemi w końcu się pojawił, był już praktycznie w każdym mieście i wsi, w Stanach Zjednoczonych. Wziął ten koszyk problemów, które teraz nazywamy ‘środowiskiem’ i spektakularnie wywyższył je w świadomości publicznej.”

Wyboista droga

Bardziej filmowa narracja Dnia Ziemi mówi, że ruch ten spowodował, że politycy w USA zaczęli prześcigać się we wprowadzaniu proekologicznych przepisów. W rzeczywistości jednak, po zakończeniu obchodów, wrzawa ucichła. W następnym tygodniu Ameryka dokonała inwazji na Kambodżę, a Gwardia Narodowa Ohio zastrzeliła czterech nieuzbrojonych studentów podczas protestu na Uniwersytecie Stanowym w Kent, co doprowadziło do odnowienia nastrojów antywojennych. Ale mimo to udało się coś poruszyć i organizatorzy Dnia Ziemi nie dali się łatwo zniechęcić. Późnym latem zaczęli kampanię przeciwko 12 członkom Kongresu o słabych wynikach w zakresie ochrony środowiska, ostatecznie usuwając siedmiu z nich z urzędu.

"Wtedy Kongres zaczął traktować to poważnie", wspomina Hayes. Nagle środowisko stało się kwestią wygrywającą, lub, w tym przypadku, przegrywającą głosowanie. W grudniu 1970 roku Kongres utworzył Agencję Ochrony Środowiska, a w ciągu następnej dekady uchwalił szereg ustaw mających na celu oczyszczenie powietrza, wody i innych zasobów naturalnych kraju. Status quo, naród, w którym rzeki płoną, a liczba ptaków jest dziesiątkowana przez pestycydy, stawał się coraz bardziej nie do przyjęcia dla wielu amerykańskich wyborców.

50. rocznica pierwszego Dnia Ziemi wyglądała zupełnie inaczej. W związku z globalną pandemią zmieniającą sposób życia na całym świecie, planowane wydarzenia zostały zredukowane do cyfrowego protestu. Była to ogromna zmiana dla wydarzenia, które rozwinęło się w szkołach i społecznościach ponad 190 krajów.

Była to kolejna przemiana z długiej listy; Dzień Ziemi w ostatnich latach bardzo różni się od swojego wcielenia w 1970 roku. W ciągu ostatnich pięciu dekad ruch zmienił się, aby uwzględnić zmiany społeczne, postęp techniczny i pojawiające się wyzwania środowiskowe, z których najbardziej znacząca jest oczywiście zmiana klimatu. W latach siedemdziesiątych XX wieku ledwie uwzględniano ją w programie działań, a obecnie nadrzędnym problemem ekologów jest stały wzrost temperatury na świecie.

Kwestia „greenwash”

Dzień Ziemi zawsze spotykał się z krytyką, a jej charakter zmieniał się na przestrzeni lat. W swojej książce Gaylord Nelson z przekąsem komentuje uporczywe oskarżenia o to, że Dzień Ziemi został tak naprawdę ustanowiony dla uczczenia setnej rocznicy urodzin rosyjskiego przywódcy komunistycznego, Włodzimierza Lenina. Dziś ruch ten regularnie spotyka się z sugestiami, że stracił swój pierwotny, rewolucyjny zapał, a zamiast tego stawia na symboliczne gesty i koncentruje się na indywidualnych działaniach zamiast na przewrocie politycznym.

„Pierwszy Dzień Ziemi był nie do powtórzenia. Był bezprecedensowy”, mówi Adam Rome, historyk ruchu ekologicznego na Uniwersytecie w Buffalo i autor książki The Genius of Earth Day. Wtedy organizatorzy byli skupieni na radykalnej transformacji społeczeństwa, mówi, ale to nastawienie zmieniło się około lat 90. „W większości miejsc, w większości lat, jest to albo rodzaj targów, gdzie można zobaczyć najnowsze towary ekologiczne; lub, dla dzieci, jest to dzień sadzenia drzew lub zbierania śmieci. Sam Dzień Ziemi nie jest już prawie tak bardzo związany ze zbiorowym działaniem w celu rozwiązania ogromnych problemów, jak to było w 1970 roku.”

Potencjał greenwash (zabieg marketingowy polegający na przyciąganiu klientów usługami lub produktami rzekomo przyjaznymi dla środowiska) jest problemem, z którym organizatorzy Dnia Ziemi zmagają się od dawna. Chociaż ruchowi przewodzi Earth Day Network, firmy i marki regularnie wykorzystują coroczne obchody jako sposób na promowanie swoich „zielonych” produktów i usług. "Martwię się o to, ale jesteśmy niezwykle aktywni, próbując to stłumić. To nasza zakulisowa gra każdego roku", mówi Kathleen Rogers, była prawniczka, która obecnie prowadzi Earth Day Network. "Ale oni wciąż próbują to robić. To jest po prostu nazwa gry".

Nelson, który zmarł w 2005 roku, przyjął pragmatyczne podejście do wszelkich korporacyjnych prób przejęcia marki Dnia Ziemi. Uznał, że wszystkie problemy świata nie mogą być rozwiązane przez święto, które odbywa się raz w roku, i że istnieje potrzeba zaangażowania się w biznes i przemysł. „Nie ma znaczenia, czy korporacja chce się przedstawiać jako ekologiczna dla publicznego uznania, czy z zupełnie uczciwych powodów. Faktem jest, ze zyskujemy.”, napisał w Beyond Earth Day.

Ta elastyczność była być może kluczem do utrzymania się Dnia Ziemi przez pierwsze 50 lat jego istnienia. Podczas gdy oficjalna Sieć Dnia Ziemi prowadzi co roku różne oficjalne inicjatywy, znaczenie tego dnia jest reinterpretowane w różny sposób, setki razy, przez indywidualne wydarzenia organizowane przez szkoły, grupy wyznaniowe, kina i artystów.

To pomogło ruchowi dopasować się do lokalnych norm społecznych i nowych reżimów politycznych; na przykład Hawaje organizują w tym roku imprezę o tematyce delfinów, podczas gdy sieć afrykańska zwróciła uwagę na niszczenie lasów deszczowych Konga. Od swoich amerykańskich początków Dzień Ziemi dotarł do krajów na wszystkich kontynentach, w tym do Iranu, Nigerii, Argentyny i Australii.

Liderzy Dnia Ziemi postrzegają zróżnicowanie, odchodzenie od stereotypu białej klasy średniej jako aktywizmu ekologicznego, za jedno z głównych osiągnięć. „Na Bliskim Wschodzie i w Afryce środowisko nie jest priorytetem”, mówi Rusul Al. Shihab, który rozpoczął kampanię jako wolontariusz po przybyciu do USA w 2009 roku jako uchodźca z Iraku, a obecnie jest dyrektorem Earth Day 2020 na Bliski Wschód. "Jak na ironię, cały region jest dotknięty zmianami klimatu. Widzimy powodzie, widzimy deszcz, widzimy wzrost temperatury".

Młodzieńcze początki

Kiedy w 1970 roku zaczęto organizować Dzień Ziemi, nie było żadnego innego protestu tego typu. Dziś jest to tylko jedna z gałęzi ogromnego ekosystemu ruchów ekologicznych, z których wiele jest głośniejszych, bardziej politycznych i napędzanych przez młodzież. Jamie Margolin, która założyła młodzieżowy ruch Zero Hour ze swojego domu w Seattle, mówi, że zaczęła doceniać Dzień Ziemi  kiedy dowiedziała się o jego rewolucyjnych korzeniach, a teraz wierzy, że jest to użyteczne narzędzie, które łączy ludzi w celu rozwiązania problemów środowiskowych, niezależnie od ich pochodzenia.

„Początkowo nie byłam wielką fanką, bo wydawało mi się, że infantylizuje to problem. Nie znałam historii; widziałam tylko, że w szkołach stawiali znaki o ratowaniu drzew”, mówi. „Ale różne społeczności potrzebują różnych rzeczy, jeśli chodzi o rozwiązanie kryzysu klimatycznego. Jeśli masz święto, które pozwala każdej społeczności upamiętnić je w sposób, który najlepiej pasuje do ich potrzeb, myślę, że to dobra rzecz."

To właśnie ruchy młodzieżowa, takie jak Zero Hour, wraz ze strajkami szkolnymi zainicjowanymi przez Gretę Thunberg, przewodzą dziś ruchowi klimatycznemu. Ale warto pamiętać, że Dzień Ziemi, który rozpoczął się 50 lat temu, również był prowadzony przez młodych ludzi: gorliwych studentów, którzy byli świadkami upadku świata przyrody i czuli się tak samo poruszeni, aby rozwiązać ten problem, jak wielu z nich czuje się dziś w związku ze zmianami klimatycznymi.

Historia zatoczyła więc pełne koło. Kiedy Margolin zakładała Zero Hour, kierowała się spostrzeżeniami innego mieszkańca Seattle, pierwszego organizatora Dnia Ziemi, Denisa Hayesa. Choć ruch ten może nie jest już tak radykalną siłą, jak kiedyś, to prawdopodobnie był on zalążkiem nowoczesnego ekosystemu ekologizmu, który żyje do dziś.

Dział: Świat

Autor:
Sophie Yeo | Przetłumaczyła: Anita Sroczyńska

Żródło:
https://www.bbc.com/future/article/20200420-earth-day-2020-how-an-environmental-movement-was-born

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE