2022-10-17 08:19:14 JPM redakcja1 K

Nuklearne groźby Putina popychają ludzi do nacisku na pokój w Ukrainie.

Ekspert ds. nuklearnych ostrzega, że to „niebezpieczne”. Rosnący strach przed wojną nuklearną skłania do natychmiastowego zawarcia ugody oraz zakończenia wojny na Ukrainie.

Ekspert ds. nuklearnych ostrzega, że to „niebezpieczne”.

Rosnący strach przed wojną nuklearną skłania do natychmiastowego zawarcia ugody oraz zakończenia wojny na Ukrainie. Zaniechanie wsparcia dla Ukrainy może zachęcić Rosję oraz inne państwa do częstszego używania gróźb nuklearnych. „Zwyczajne poddanie się w tym momencie byłoby faktycznie niebezpieczne”, powiedział ekspert ds. nuklearnych Pavel Podvig dla Insidera.

Zrozumiała chęć uniknięcia wojny nuklearnej, może w rzeczywistości uczynić świat bardziej niebezpiecznym, jeśli oznacza to pośpieszne wprowadzenie na Ukrainie „pokoju”, który służyłby rosyjskim interesom, powiedział Insiderowi ekspert. Takie posunięcie, do którego wzywają niektóre wpływowe osobistości, grozi precedensem, uznającym szantaż atomowy za sposób na wygranie wojny i zajęcie terytorium, którego wojska nie są w stanie utrzymać w inny sposób. Model ten może być naśladowany nawet przez najsłabsze państwa posiadające broń jądrową i może jedynie opóźnić kolejną wojnę.

Pavel Podvig, ekspert ds. doktryny i potencjału nuklearnego Rosji w Instytucie Badań nad Rozbrojeniem ONZ, powiedział w wywiadzie telefonicznym, że porozumienie, na warunkach uznanych przez Moskwę za korzystne, w świetle strat na polu bitwy i w wyraźnej odpowiedzi na nuklearne groźby Kremla, może jedynie sprawić, że świat stanie się znacznie mniej pokojowy. „Zachód pomaga Ukrainę bronią i wsparciem finansowym, moralnym oraz politycznym. Rezygnacja z tego i powiedzenie, że «Cóż, wiesz, za bardzo boimy się zagrożeń nuklearnych, więc chcemy się po prostu dogadać» z pewnością stworzyłoby precedens, który nie byłby zbyt pozytywny” powiedział Podvig. „Jeśli raz ulegniemy tej nuklearnej groźbie, to jak mielibyśmy powstrzymać Rosję, lub innych, przed zrobieniem tego samego w przyszłości? Zwykłe ustąpienie byłoby zbyt niebezpieczne w tym momencie”

Rozmowy o nuklearnym Armagedonie wzrosły do żarliwości w ostatnich tygodniach, ze względu na rosyjskiego prezydenta Vladimira Putina oraz jego wojsko, które traci grunt pod nogami w tym, co pierwotnie miało być 72-godzinną operacją zmiany reżimu, ich działania jedynie zwiększają egzystencjalne zagrożenia dla Ukrainy i krajów partnerskich.

Putin w przemówieniu w zeszłym miesiącu, tuż przed oficjalnym powiększeniem granic Rosji poprzez nielegalną aneksję połaci wschodniej Ukrainy powiedział „Jeśli integralność terytorialna naszego kraju będzie zagrożona, z pewnością użyjemy wszystkich dostępnych nam środków, aby chronić Rosję i naszych obywateli. To nie jest blef”.

Chociaż eksperci i agencje wywiadowcze nie widzą oznak poparcia retorycznej wojowniczości Putina poprzez realne przygotowania do ataku nuklearnego, to perspektywa takiego ataku, jakkolwiek niewielka, jest źródłem rosnącego niepokoju, biorąc pod uwagę nieprzewidywalność konfliktu zbrojnego i spekulacje na temat stanu psychicznego człowieka, który rozpoczął wojnę na Ukrainie.

Niektórzy obserwatorzy, w dobrej lub złej wierze, wymieniają możliwość zaistnienia, niewyobrażalnej możliwości wynegocjowania zawieszenia broni oraz czasami krytykują nawet administrację USA, którą obwiniają o prowadzenie świata nad przepaść konfliktu nuklearnego, poprzez jej stały strumień pomocy dla Ukrainy. „Musimy domagać się natychmiastowego wynegocjowania pokojowego zakończenia wojny na Ukrainie albo skończy się na III wojnie światowej i nic nie zostanie z naszej planety”, powiedział były prezydent Donald Trump na zlocie w tym miesiącu, atakując „głupich ludzi”, którzy „nie rozumieją potęgi nuklearnej”. Warunki takich negocjacji są zazwyczaj w sferze wyobraźni.

Ukraina powiedziała, że nigdy nie odda terytorium okupowanego obecnie przez Moskwę, po tym, jak Rosja zaanektowała ukraińskie ziemie, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zelenskyy oświadczył, że wszelkie rozmowy pokojowe są poza dyskusją, podczas gdy Kreml sam sabotował poprzednie negocjacje maksymalistycznymi żądaniami, w których Ukraina miała stać się bezbronna oraz opuszczona przez europejskich partnerów, stając się de facto uzależniona od Rosji.

Prezes Tesli, Elon Musk, argumentując, że kontynuowanie konfliktu na Ukrainie może doprowadzić do „wojny nuklearnej”, postanowił nakreślić w tym miesiącu, jak mógłby wyglądać potencjalny pokój, umieszczając na Twitterze plan, w którym Ukraina wyrzekłaby się swoich aspiracji do NATO i dopuściłaby możliwość utrzymania przez Rosję zdobytych terenów, w tym Krymu, który według Muska został omyłkowo przyznany Ukrainie przez Związek Radziecki. Propozycja Muska została wyśmiana przez Ukrainę, a jeden z ukraińskich dyplomatów odpowiedział mu w wulgarnym komentarzu, aby „się odwalił”, natomiast Kreml przyjął tę propozycję, co sprzyja kwestionowanym przez miliardera doniesieniom o opublikowaniu planu po uprzednich konsultacjach z Moskwą. Choć jego plan spotkał się z krytyką i niewielu poza Rosją potraktowało propozycję Muska poważnie, jego krytycy przyznają, że motywacja, jaką miał, możliwość wojny nuklearnej, jest realnym powodem do niepokoju.

W rozmowach z Insiderem, Podvig powiedział, że Rosja mogłaby zdecydować się na użycie broni jądrowej, gdyby jej kontrola nad Krymem była zagrożona. Analityk polityczny Ian Bremmer wyznał, że Musk powiedział mu w niedawnym wywiadzie, że taka ewentualność kierowała jego decyzją o zablokowaniu dostępu do satelitarnego serwisu internetowego Starlink na półwyspie. Podvig powiedział również, że zamiast małej, „taktycznej” broni jądrowej, Rosja prawdopodobnie, jeśli celem miałby być pokaz rosyjskiej determinacji dla Zachodu oraz Kijowa, wybrałaby atak o dużej sile jak zniszczenie całego miasta w celu uzyskania niezbędnego „szoku”. Podvig stwierdził, że „Musiało bu zginać naprawdę wielu ludzi, mówimy o dziesiątkach, może setkach tysięcy ludzi. Musiano by to zrobić z bardzo zimną krwią”. Jego zdaniem Rosja nie jest jeszcze tak zdesperowana, argumentując, że wcale nie jest pewne, czy rosyjskie wojsko dokonałoby jednoznacznej zbrodni wojennej na taką skalę. Podkreślił również, że prawdopodobnie wiedzielibyśmy, gdyby Rosja planowała takie posuniecie, ponieważ Moskwa chciałaby rozgłosić swoje zamiary z tego samego powodu, dla którego grozi dziś atakiem nuklearnym: aby skłonić Zachód do wycofania się.

Choć Podvig przekonywał, że pospieszne zawarcie porozumienia pokojowego na korzyść Rosji zachęci jedynie do szantażu nuklearnego oraz uświadomi inne kraje, że samo posiadanie broni jądrowej oraz groźby związane z jej użyciem mogą osiągnąć cele polityczne, to jednak zaznaczył, że istnieją realne zagrożenia związane z pójściem w przeciwnym kierunku. Bezpośrednia interwencja na Ukrainie przez USA lub innych członków NATO, taka jak wysłanie wojsk lądowych lub powietrznych, może doprowadzić Rosję do stwierdzenia, że stoi w obliczu egzystencjalnego zagrożenia, zapewniając wyraźniejsze uzasadnienie dla użycia broni jądrowej. „To byłaby bezpośrednia droga do eskalacji, moim zdaniem”, powiedział Podvig.

Istnieje alternatywa dla kapitulacji lub eskalacji: dyplomacja, która nie może być błędnie odczytana jako poddanie się, wyjaśnił. Utrzymując wsparcie dla ukraińskiego oporu, bez wpadania w pułapkę bezpośredniej interwencji, USA i ich sojusznicy mogą utrzymać moralną przewagę niezbędną do „prewencyjnego zmobilizowania światowej społeczności, wszystkich państw, do potępienia wszelkich prób wprowadzenia broni jądrowej do tego konfliktu”, wyjaśnił Podvig. Zamiast kapitulacji, ubranej w uniwersalne pragnienie pokoju, argumentował, „moglibyście w efekcie pokazać, zademonstrować w praktyce, że broń nuklearna nie jest użytecznym narzędziem terroru i przymusu”.


 

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE