2023-11-07 17:37:40 JPM redakcja1 K

Unikatowa afrykańska maska w centrum zaciekłej, wartej wiele milionów dolarów batalii prawnej

Kiedy starsza para zorganizowała wyprzedaż garażową po sprzedaży swojego drugiego domu na południu Francji, nie wiedziała, że zostanie uwikłana w batalię prawną, w której stawką będą miliony euro.

Pascal Guyot/AFP/Getty Images

 

88-latek i jego 81-letnia żona zidentyfikowani na podstawie inicjałów w dokumentach sądowych, ale potwierdzeni CNN jako państwo Fournier, wystawili przez ich prawnika na sprzedaż starożytną afrykańską maskę, która została odziedziczona po dziadku pana Fourniera.

Dziadek René-Victor Edward Maurice Fournier służył jako gubernator kolonialny w Afryce Środkowej na początku XX wieku, kiedy znaczna część kontynentu znajdowała się pod francuskimi rządami kolonialnymi.

Jak wynika z dokumentów sądowych, Fournierowie sprzedali maskę we wrześniu 2021 roku handlarzowi używanych przedmiotów za 150 euro. Według ich prawnika, Frédérica Mansata Jaffré’go, para nie była świadoma wartości rynkowej maski i wierzyła, że handlarz oferował im uczciwą cenę.

Kilka miesięcy później ich prawnik powiedział, że dowiedzieli się przez artykuł w gazecie o wystawieniu maski na aukcje oraz że była warta znacznie więcej niż to, co zapłacił sprzedawca.

Dwa dni później maska została sprzedana za 4.2 miliony euro, jak wynika z paragonu sprzedaży udostępnionego CNN, stanowi to równowartość ponad 4,5 miliona dolarów.

Fournierowie wszczęli sprawę cywilną przeciwko dilerowi, którą przegrali jesienią 2022 roku i zostali obciążeni kosztami sądowymi.

Teraz odwołują się do wcześniejszej decyzji sądu, uważając, że handlarz „nie wywiązał się ze swojego obowiązku dostarczenia informacji przed zawarciem umowy" i dopuścił się „naruszenia zgody".

Małżeństwo dąży do unieważnienia sprzedaży maski i chce, aby dochód z aukcji został im przekazany.

CNN skontaktowało się z prawnikiem handlarza w celu uzyskania dalszych komentarzy.
 

Niezwykle unikatowy artefakt

Gdy we wtorek w sądzie w Alès na południu Francji rozpoczęła się apelacja, rząd Gabonu wkroczył do akcji i oficjalnie zażądał zawieszenia postępowania.

Obrona sprzedawcy, zgodnie z dokumentami sądowymi, utrzymuje, że nie był on świadomy wartości maski, gdy kupił ją od pary i odkrył ją dopiero po udaniu się do domu aukcyjnego, aby ją wycenić.

Dokumenty sądowe pokazują, że jego prawnicy argumentowali, że „sprzedawcy nie mają podstaw do powoływania się na błąd. Sami oferowali przedmiot na sprzedaż za 150 euro. Dokonali niedokładnej oceny ekonomicznej wartości prezentowanej przez maskę".

Gabon wytoczył osobną sprawę sądową o handel skradzionymi towarami, oskarżając przodka pana Fourniera o kradzież maski Ngil, a tym samym o to, że nigdy nie był jej prawowitym właścicielem, powiedziała CNN Olivia Betoe Bi Evie, jedna z prawniczek reprezentujących Gabon.

Jeśli sąd przychyli się do wniosku o zawieszenie obecnego postępowania sądowego w sprawie sprzedaży maski Ngil, kraj ten będzie mógł prowadzić odrębną sprawę dotyczącą postępowania z kradzionymi towarami i walczyć o zwrot maski do kraju pochodzenia.

Decyzja sądu ma zostać ogłoszona 19 grudnia.

Maska jest niezwykle rzadkim artefaktem o wielkiej wartości duchowej dla Gabończyków, powiedziała CNN Betoe Bi Evie.

Jak twierdzi Betoe Bi Evie, pochodzi ona z XIX wieku i należała do potężnego ludu Ngil, tajnej grupy, której zadaniem było wymierzanie sprawiedliwości w społecznościach Fang w Gabonie.

"Dla ludzi Zachodu maska jest przedmiotem sztuki" - powiedziała Betoe Bi Evie - "ale dla Afrykanów, dla Gabończyków... jest to przedmiot rytualny używany do zapewnienia pokoju w społeczeństwie. To bardzo ważne".

Zgodnie z listą Sotheby's dotyczącą podobnej maski Ngil, artefakty te "należą do najrzadszych i najbardziej cenionych ze wszystkich afrykańskich dzieł sztuki", co czyni je "niezbędnymi elementami najlepszych kolekcji sztuki afrykańskiej".

Według katalogu aukcyjnego maska została „pozyskana” około 1917 roku, w nieznanych okolicznościach, przez francuskiego gubernatora kolonialnego René-Victora Edwarda Maurice'a Fourniera (1873-1931), prawdopodobnie podczas wycieczki po Gabonie", jak podaje partner CNN — BFMTV.
 

Zażarta batalia prawna

Prawnik pary argumentował w sądzie, że handlarz celowo zataił przed nimi informacje o pochodzeniu maski i planował podzielić się pieniędzmi z ich ogrodnikiem, który dostarczył mu informacji o powiązaniach Fournierów z byłym gubernatorem kolonialnym.

To właśnie dzięki tym informacjom sprzedawca był w stanie wydedukować pochodzenie maski, powiedział CNN prawnik Mansat Jaffré.

Sprzedawcy w dokumentach sądowych twierdzą, że handlarz i ogrodnik rzekomo odwiedzili dom aukcyjny razem, przedstawiając się jako współwłaściciele maski.

Para mówi, że handlarz nie poinformował ich o znajomości z ich ogrodnikiem, ani o zamiarze wystawienia maski na aukcje.

"Uważamy, że on (handlarz) miał już pomysł z tyłu głowy i wiedział, że maska jest rzadka" - powiedział Mansat Jaffré w rozmowie z CNN. "Moi klienci... nie są kolekcjonerami sztuki, są amatorami... nie wiedzieli lepiej" - dodał.

Po odkryciu, że maska ma trafić na aukcje Fournierowie skontaktowali się z handlarzem, który zaoferował 300,000 euro rekompensaty, co jak mówi Mansat Jaffré, odpowiadało szacowanej przez dom aukcyjny wartością maski.

Dzieci pary doradziły, aby odmówili przyjęcia kwoty i złożyli pozew.

Mansat Jaffré mówi także, że przez chwilę 3.2 milionów euro, czyli cena, którą zarobił handlarz ze sprzedaży maski po odliczeniu podatków oraz prowizji została zamrożona na jego koncie bankowym przez sąd.

Proces przyciągnął uwagę licznej afrykańskiej części społeczeństwa we Francji, a wśród osób zgromadzonych w sądzie znalazło się kilku gabońskich protestujących domagających się zwrotu maski do ich kraju.

Niektórzy byli także obecny w domu aukcyjnym podczas sprzedaży maski w marcu 2022 roku, jak twierdzi Solange Bizeau przewodnicząca Collectif Gabon Occitanie, organizacji stojącej za protestami.

Powiedziała CNN, że była „zszokowana”, kiedy zobaczyła jak mało szacunku zostało okazane jej kulturze w sądzie.

„Dwaj prawnicy powiedzieli przed sądem, że my Gabończycy oraz państwo Gabon nie mamy uzasadnionych roszczeń do (maski)”- powiedziała Bizou. „Byłam mocno zaskoczona, widząc, że oni (osoby uczestniczące w procesie) nie byli zainteresowani maską, nie obchodziło ich, co to dla nas oznacza, chcieli tylko pieniędzy”.

Według dokumentów sądowych dzisiaj na świecie pozostaje tylko tuzin masek Ngil.

Wiele z nich, jak uważa Betoe Bi Evie, jest w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów. Do tej pory tożsamośc kupującego maskę pozostaje nieznana dla wszystkich z wyjątkiem handlarza i domu aukcyjnego ani jeden, ani drugi nie ujawnił tożsamości, powiedział Mansat Jaffré w rozmowie z CNN.
 

Wezwania do zwrotu pieniędzy

Prezydent Francji Emmanuel Macron wielokrotnie wzywał do zwrotu kolonialnych artefaktów z francuskich kolekcji do pierwotnych właścicieli. Po wyborach w 2017 roku wyraził pragnienie, aby „w ciągu pięciu lat zaistniały warunki do tymczasowej lub stałej restytucji afrykańskiego dziedzictwa do Afryki”.

Według raportu dostarczonego Macronowi w 2018 roku w publicznych francuskich kolekcjach jest co najmniej 80.000 przedmiotów pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej. Dotychczas tylko garstka z nich została zwrócona do krajów pochodzenia.

Niektóre artefakty zostały zwrócone na czas nieokreślony, jak 26 zrabowanych przedmiotów królewskich, które składają się na Skarb Behanzin, przywrócony Beninowi w 2020 roku. 

Inne zostały zwrócone do krajów pochodzenia jako długoterminowe wypożyczenia, są to m.in. miecz i pochwa zachodnioafrykańskiego przywódcy Omara Talla, które są obecnie eksponowane w Muzeum Czarnych Cywilizacji w Senegalu.

Oprócz Beninu i Senegalu pięć innych krajów afrykańskich — Czad, Madagaskar, Wybrzeże Kości Słoniowej, Etiopia i Mali — złożyło oficjalne wnioski o zwrot pieniędzy od francuskiego rządu.

Jednak ze względu na to, że maska Ngil będąca przedmiotem toczącego się procesu nie była przechowywana w kolekcji publicznej, Gabon nie może domagać się jej zwrotu od Francji.

Dział: Europa

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE