Zdjęcie: pochodzące z mediów społecznościowych
"Piękna piłka – to właśnie ekscytuje mnie w Barcelonie.
W Juventusie koncentruje się głównie na osiąganiu wyników, podczas gdy w Barçy panuje zaraźliwa radość z gry".
Granicę, która dość wyraźnie oddziela świat Blaugrany – jego obecny klub – od świata Bianconerich (jego przeszłości, zamkniętej minionego lata), nakreśla Wojciech Szczęsny. "I nie dziwi mnie, że miliony kibiców w pełni podzielają to podejście" – wyjaśnił dalej bramkarz Barcelony w rozmowie z Eleven Sports.
"Tym, co najbardziej mnie uszczęśliwia w Barcelonie, jest emocja związana z piękną grą – to uczucie zupełnie inne od tego, do którego byłem przyzwyczajony".
Szczęsny nie jest typem, który patrzy wstecz z nadmierną nostalgią, ale też nie należy do zawodników spoglądających w przyszłość z niepokojem.
W końcu to właśnie on najpierw zakończył karierę, by potem zmienić zdanie i przyjąć nową propozycję – a przede wszystkim katalońskie wyzwanie.
"Prawdopodobnie jest jeszcze za wcześnie, by podjąć decyzję" – dodał, odnosząc się do wygasającego w czerwcu kontraktu.
"Teraz najważniejsze jest skoncentrowanie energii fizycznej i mentalnej na kolejnych meczach. Musimy grać jak najlepiej".