Kibice Reading wtargnęli na murawę i… nie chcieli zejść

Zdjęcie: Luke Adams / X

Sezon 2022/23 zakończył się dla Reading spadkiem do League One. W ubiegłorocznych rozgrywkach Championship The Royals zajęli 22. miejsce, z dorobkiem 44 punktów. 

De facto, Reading w 46 meczach wywalczył 50 oczek, jednak na początku kwietnia 2023 roku, miesiąc po rozpoczęciu śledztwa, władze EFL ukarały klub odjęciem 6 punktów. Powodem było niezrealizowanie uzgodnionego z władzami ligi biznesplanu po tym, gdy Reading w znaczący sposób naruszyło zasadę zrównoważonego rozwoju (EFL’s Profit Sustainability Limits).

Gdyby nie kara odjęcia 6 punktów, Reading zająłby ostatnie bezpieczne, 21. miejsce i kosztem Cardiff City utrzymałby się w lidze. Rzeczywistość była jednak taka, że The Royals po raz pierwszy od 22 lat znaleźli się na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Anglii.

Na tym jednak kłopoty Reading nie dobiegły końca. Jeszcze przed startem sezonu 2023/24, EFL poinformowało, że wszczyna kolejne śledztwo wobec klubu. Tym razem, spowodowane było to niezapłaceniem swoim piłkarzom na czas pensji za październik i listopad 2022 roku oraz za kwiecień 2023 roku. Jednocześnie, klub został oskarżony o niepłacenie podatków.

Władze ligi dowiodły swego i dwa miesiące później, już po starcie rozgrywek League One, ukarały Reading odjęciem jednego punktu. Minął kolejny miesiąc, a The Royals otrzymali kolejną karę odjęcia punktów, która była jeszcze surowsza.

Tym razem, Reading odjęto trzy punkty, a powodem było niewpłacenie na czas zaległych wynagrodzeń przez właściciela klubu, Dai’a Yongge’go. W związku ze zwlekaniem w wypłatach, Chińczyk zobowiązany był do rozliczenia się z nawiązką. Niezależna Komisja Dyscyplinarna nakazała Yongge’mu wpłacenie 125% zaległej kwoty, jednak miesiąc po wydaniu wyroku, pieniądze wciąż nie wpłynęły na konto.

31 października, Urząd Celno-Skarbowy Wielkiej Brytanii dostarczył do klubu wniosek o likwidację w związku z niezapłaconymi podatkami. Dodatkowo, we wrześniu oraz października 2023 roku Yongee zaciągnął kolejne pożyczki na szkodę klubu, a w związku z ich nierozliczeniem, 1 listopada władze EFL złożyły wniosek do niezależnej komisji dyscyplinarnej. Na koniec miesiąca wyznaczono termin sprawy przeciwko chińskiemu biznesmenowi.

Wówczas, interwencji podjęli się kibice Reading i rozpoczęli oni akcję zatytułowaną ,,Sell before we Dai’’. Przerobiony został herb klubu, w który wkomponowano ten napis, a 7 listopada, podczas domowego z Bristol Rovers na trybunach pojawiły się liczne banery z logiem akcji.

Zdjęcie: GettyImages

19 grudnia, Yongee ukarany został grzywną w wysokości 20 tys. funtów za liczne zaległości w wypłatach. EFL zaproponowała także ukaraniem Chińczyka rocznym zakazem wykonywania wszelkich aktywności związanych z piłką nożną, jednak komisja ligi nie przychyliła się do tego pomysłu.

Biznesmen otrzymał także ultimatum, że jeżeli do 12 stycznia nie dojdzie do rozliczenia, zostanie on ukarany kolejną grzywną – tym razem w wysokości 50 tys. funtów. Ten jednak zdawał się nic sobie z tego nie robić, w efekcie czego 15 stycznia wyegzekwowano wyrok.

Dwa dni wcześniej, w sobotę, 13 stycznia fani Reading w najmocniejszy jak dotąd sposób uwydatnili swoją frustrację. W 16. minucie ligowego meczu z Port Vale, licznie wbiegli oni na murawę Select Car Leasing Stadium, przerywając tym samym zawody.

Piłkarze obu drużyn natychmiast zostali ewakuowani do szatni, a fanów proszono o powrót na trybuny. Ci jednak nie mieli zamiaru ustępować, a po godzinie nieudanych negocjacji, podjęto decyzję o zakończeniu spotkania. Warto dodać, że zanim jeszcze doszło do wtargnięcia na płytę boiska przez ok. tysiąc osób, z wysokości trybun na plac gry wrzucane były piłeczki tenisowe.

Zdjęcie: WokinghamToday

Byłoby jeszcze pół biedy, gdyby zawodnicy Reading niestabilną sytuację klubu byli w stanie przykryć wynikami boiskowymi. Jednak po 25 rozegranych meczach, The Royals z dorobkiem 23 punktów zajmują 21. miejsce i otwierają strefę spadkową.

W League One, Reading przegrał niemal połowę, bo aż 12 z 25 dotychczas rozegranych meczów. Zwycięstw odnieśli oni zaś zaledwie 7, co jest czwartym najgorszym wynikiem w lidze. Defensywa Reading jest także drugą najgorszą w lidze, bowiem jak dotąd stracili oni aż 41 bramek. Co więcej, z FA Cup The Royals pożegnali się już w II rundzie, po porażce 1:2 z V-ligowym Eastleigh.

Jeszcze 11 lat temu Reading rozegrało sezon w Premier League. Teraz, The Royals są na idealnej drodze do League Two, a więc ostatniego w Anglii profesjonalnego szczebla rozgrywkowego.