2024-01-03 13:45:04 JPM redakcja1 K

Moder o krok od pierwszego gola w Premier League! Bezbramkowy remis w meczu West Hamu z Brighton

Świąteczno-noworoczny maraton w Premier League dobiegł końca. Ostatnim przed przerwą na Puchar Anglii meczem było starcie West Hamu z Brighton. Choć goście oddali niemal 4 razy więcej strzałów od swoich rywali, ani razu nie zdołali oni pokonać Alphonse’a Areoli. Spotkanie na London Stadium zakończyło się bezbramkowym remisem.

fot. Mike Egerton / Getty Images

West Ham przystępował do domowego starcia z Brighton po serii trzech ligowych zwycięstw z rzędu (3:0 z Wolverhampton, 2:0 z Manchesterem United i Arsenalem). Po raz ostatni, Młoty taką serię w Premier League zanotowały na przełomie sierpnia i września, kiedy to między 2. a 4. kolejką także odnieśli trzy kolejne zwycięstwa.

Z tą jednak różnicą, że tym razem podopieczni Davida Moyesa nie dali się pokonać ani razu. Po raz ostatni, West Ham trzy mecze z rzędu ,,na zero z tyłu’’ w Premier League zagrał na przełomie sierpnia i września 2019 roku, kiedy to odnieśli zwycięstwa po 2:0 z Norwich i Manchesterem United, a także bezbramkowo zremisowali z Aston Villą.

Czwartkowe zwycięstwo z Arsenalem na Emirates Stadium 2:0 było także dopiero pierwszą wyjazdową wygraną w karierze trenerskiej Davida Moyesa. Wcześniej, Szkot poprowadził swoje zespoły w 22 wyjazdowych meczach z Kanonierami, w których zanotował zaledwie 4 remisy i aż 18 porażek.

Równolegle, Brighton mierzyło się z Tottenhamem. Kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry, Mewy prowadziły przed własną publicznością 4:0. W końcówce podopieczni Roberto De Zerbiego dali się jednak zepchnąć do defensywy i w ostatecznym rozrachunku wygrali 4:2.

Nie mniej, było to już piąte domowe zwycięstwo Brighton w tym sezonie Premier League. W bieżącej kampanii, Mewy przegrały zaledwie jedno spotkanie w tych rozgrywkach przed własną publicznością. Drużyną, która w tym sezonie jako jedyna wywiozła z The Amex Stadium komplet punktów był właśnie West Ham. 

W ostatni weekend sierpnia, Młoty pokonały na wyjeździe Brighton 3:1. Co ciekawe, podopieczni Moyesa w tamtym spotkaniu posiadali piłkę przez zaledwie 22% czasu i oddali ponad dwa razy mniej strzałów od swoich rywali (12 przy 26 ze strony Brighton).

fot. GettyImages

Tego wieczora, swój 632. mecz w karierze na poziomie Premier League rozgrywał James Milner. Zawodnik Brighton zrównał się pod względem liczby występów w angielskiej ekstraklasie z dotychczasowym wiceliderem, Ryanem Giggsem. Do wyrównania wyniku absolutnego rekordzisty, Garetha Barry’ego, 37-latek traci już tylko 21 meczów.

Co ciekawe, Milner debiut w Premier League zaliczył jako zawodnik Leeds, a jego zespół mierzył się na Upton Park z West Hamem. Kiedy wychowanek Pawi po raz pierwszy wybiegł na boisko angielskiej ekstraklasy w listopadzie 2002 roku, dwóch zawodników wyjściowej jedenastki nie było nawet na świecie. Mowa o urodzonym w 2004 roku Facundo Buonanotte oraz o rok młodszym Jacku Hinshelwoodzie.

To już siódmy sezon, kiedy West Ham mierzył się z Brighton na poziomie Premier League. Młoty jeszcze ani razu nie wygrały obu starć w sezonie z drużyną z południa Anglii. Brighton zaś nie przegrało żadnego z sześciu wyjazdowych meczów z West Hamem.

Po wtorkowym meczu, obie te serie zostały podtrzymane. Spotkanie rozgrywane na London Stadium zakończyło się bowiem wynikiem 0:0. Był to 66. mecz De Zerbiegow roli szkoleniowa Brighton i dopiero po raz piąty występ jego zespołu zakończył się bezbramkowym remisem.

Choć Mewy posiadały w tym spotkaniu piłkę przez 68% czasu i oddały aż 22 strzały, to nie wystarczyło, by przynajmniej raz pokonać Alphonse’a Areolę. Brighton oddało w tym spotkaniu 8 uderzeń w światło bramki, jednak francuski golkiper wybronił wszystkie z nich.

Po raz ostatni, West Ham mimo ,,przyjęcia na klatę’’ aż 22 strzałów nie dał się pokonać ani razu w grudniu 2017 roku. Wówczas, Młotom udało się dowieźć do samego końca bezbramkowy remis w domowym starciu z Arsenalem.

Był to piąty w tym sezonie mecz West Hamu ,,na zero z tyłu’’, z czego cztery takie przypadki miały miejsce w czterech ostatnich meczach. W wygranym 3:0 meczu z Wolverhampton, czyste konto zachował zastępujący kontuzjowanego Alphonse’a Areolę Łukasz Fabiański.

Z kolei w trzech kolejnych meczach z Manchesterem United, Arsenalem oraz Brighton, trzy czyste konta zachował już Francuz. W 14 poprzednich występach w tym sezonie Premier League, 30-latek zaledwie raz zagrał ,,na zero z tyłu’’.

W tych trzech spotkaniach na bramkę Areoli oddano aż 19 strzałów, jednak Francuz zatrzymał każdy z nich. Statystyka xG Conceded (oczekiwane bramki stracone) wskazuje, że 30-latek uchronił swój zespół od utraty 3,46 gola.

Warto dodać, że w 74. minucie już w trzecim kolejnym meczu szansę na występ otrzymał Jakub Moder. Był to piąty występ Polaka w pierwszym zespole Brighton po powrocie po ponad 1,5-rocznej kontuzji. 

24-latek rozegrał przeciwko West Hamowi 22 minuty i był to jego drugi najdłuższy występ w pierwszej drużynie Mew po powrocie do gry. Dłuższy występ wychowanek Lecha Poznań zaliczył tylko kilka dni wcześniej, kiedy to przeciwko Tottenhamowi rozegrał 33 minuty.

W 86. minucie, Moder w 45. występie w Premier League mógł zdobyć pierwszego gola na tym poziomie. Polak dopadł w polu karnym do dośrodkowanej z lewego sektora piłki, jednak mimo oddania strzału z bliskiej odległości, znacząco on przestrzelił.

screen: Viaplay

Po raz pierwszy od 101 meczów, domowy mecz West Hamu w Premier League zakończył się wynikiem 0:0. Po raz ostatni, Młoty przed własną publicznością bezbramkowo zremisowały w lidze we wrześniu 2018 roku, kiedy to mierzyły się z Chelsea.

Po raz pierwszy od przełomu stycznia i lutego 2024 roku, West Ham cztery kolejne ligowe mecze zagrał ,,na zero z tyłu’’. Brighton zaś zachowało pierwsze czyste konto w tym sezonie Premier League. 

Po raz ostatni, Mewy w meczu ligowym gola nie straciły 14 maja, kiedy to na Emirates Stadium wygrali oni z Arsenalem 3:0. Od tamtego czasu, podopieczni De Zerbiego tracili min. jedną bramkę w 23 kolejnych meczach w Premier League.

Był to 198. mecz Premier League w tym sezonie i dopiero piąty zakończony bezbramkowym remisem. Po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach, wynik ten padł w meczu z udziałem West Hamu, czy też Brighton.

Tabela Premier League po 20 kolejkach:

Premier League do gry wróci dopiero 13 stycznia. Od czwartku do poniedziałku odbędzie się bowiem III runda FA Cup. W tej rundzie Pucharu Anglii, do rywalizacji włączają się drużyny z Premier League oraz Championship.

Najbliższa, 21. kolejka rozłożona będzie na dwa weekendy. W sobotę, 13 stycznia o godz. 13:30 i 18:30 rozegrany zostanie po jeden mecz. W niedzielę, 14 stycznia, po jednym meczu odbędzie się o godzinie 15 i 17:30. W poniedziałek, 15 stycznia o godzinie 20:45 rozegrane zostanie jedno spotkanie. Pozostałe 5 meczów 21. serii gier odbędzie się w analogicznych dniach, o tych samych porach. 

Jest to swego rodzaju element przerwy po niezwykle intensywnym okresie świąteczno-noworocznym. 10 drużyn odpoczywać będzie jednego tygodnia i tyle samo w następnym. To już nie pierwszy rok, kiedy zabieg ten stosowany jest w Premier League. Angielska ekstraklasa na pełne obroty wróci 30 stycznia, kiedy to w środku tygodnia rozegrana zostanie pełna, 22. kolejka.

Dział: Nożna

Autor:
Maciej Bartkowiak

Żródło:
https://twitter.com/Squawka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE