2023-01-02 09:13:55 JPM redakcja1 K

To tylko PR i hałas publiczny. Ambasador Rosji odnośnie prób UE i USA w zerwaniu więzi gospodarczych między Taszkentem a Moskwą

W ostatnim czasie coraz więcej urzędników w UE i USA deklaruje konieczność zerwania więzi gospodarczych między Rosją a Azją Centralną. Ambasador Rosji Oleg Malginow nazwał te próby PR-em i hałasem publicznym, podkreślając, że trudno oderwać Uzbekistan od Rosji, skoro interakcja jest korzystna dla obu stron.

Dodał jednocześnie, że Federacja Rosyjska nie przeciwstawia się innym krajom i popiera linię kierownictwa Uzbekistanu, aby budować stosunki ze wszystkimi państwami, z którymi republika chce i może wchodzić w interakcje.

„Ciągle pojawiają się informacje o zerwaniu i przeorientowaniu więzi. Jednak eksperci zajmujący się realną, a nie jakąś transcendentalną gospodarką rozumieją, że trudno oderwać Uzbekistan od Rosji. A kto to zrobi? Unia Europejska? I jak oni to zrobią? Czy zaczną tu dostarczać prąd, importować produkty naftowe? No cóż, powiedzmy, że przyniosą i zainstalują wiatrak, a potem co?” – powiedział ambasador na marginesie konferencji prasowej w Taszkencie.

Według niego, aby oderwać się ekonomicznie, trzeba inwestować. Rosja zainwestowała w Uzbekistanie ponad 8 miliardów dolarów, a żaden kraj europejski nawet nie zbliża się do tej kwoty.

„Aktywacja stosunków Uzbekistanu z silnymi Chinami i rozwijającą się Turcją jest logistycznie i ekonomicznie uzasadniona. A co z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi? No, przywiozą sprzęt, czy coś innego, ale to będzie hałas tylko dla PR i opinii publicznej. Dużych inwestycji jeszcze nie widać. A co w tej chwili robi Rosja? Nadal zwiększamy obroty handlowe, realizujemy nowe projekty. Tak, musimy przezwyciężyć niektóre trudności, które pojawiły się w ciągu ostatniego roku. I będziemy je pokonywać” – podkreślił.

Jednocześnie Rosja, zdaniem Malginowa, nie przeciwstawia się innym krajom.

„Popieramy linię kierownictwa Uzbekistanu, aby budować stosunki ze wszystkimi krajami, z którymi republika chce i może wchodzić w interakcje. I to jest normalne. To znaczy, że nie działamy przeciwko, pracujemy na rzecz naszych stosunków z Uzbekistanem” – zaznacza.

„Na tej podstawie stanowisko innych państw, które działają przeciwko, dla mnie osobiście, jest bardzo niepokojące. Przecież to nie działa w interesie ludzi, ale celowo przeciwko całemu krajowi. I to jest podejście konfliktowe ostatniego stulecia” – podsumował.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE