Na Antarktydzie „obudziła się” góra lodowa o powierzchni dwóch Petersburgów: czym to grozi?

TBILISI 19 lipca — Sputnik. Jedna z największych gór lodowych na ziemi, „przebudzona” A23a, może zacząć się rozpadać pod wpływem cieplejszych prądów, poinformowały służby prasowe naukowo-badawczego Instytutu Arktyki i Antarktyki. 

Największa na naszej planecie góra lodowa A23a, która około 30 lat temu osiadła na mieliźnie w morzu Weddella, zaczęła dryfować wzdłuż brzegów Antarktydy z prędkością ponad 250 kilometrów na miesiąc.

„Góra lodowa może zostać wciągnięta w tak zwany wir Wedella – jest to powolny prąd morza Wedella, który poniesie ją najpierw na zachód, a następnie na północ. Stopniowo góra lodowa może przesunąć się na wschód od Cieśniny Drake'a. Z czasem, pod wpływem cieplejszych prądów, fal i wiatru, ulegnie erozji” – czytamy w komunikacie.

Instytut zaznacza, że góra lodowa praktycznie nie stanowi zagrożenia dla statków. Jest na tyle dobrze widoczna z satelitów, że nowoczesne systemy okrętowe wykryją ją z dużej odległości.

Według amerykańskiego US National Ice Center góra lodowa A23a jest największa na świecie. Jej powierzchnia wynosi około 4,17 tysiąca kilometrów kwadratowych, to znaczy, że ponad dwukrotnie przewyższa wielkością miasto Petersburg.