2023-05-19 12:32:59 JPM redakcja1 K

Titanic: Pierwsze w historii pełnowymiarowe skany ujawniają wrak, jakim nigdy wcześniej go nie widziano

Najsłynniejszy na świecie wrak statku ujrzał światło dzienne w niespotykanej dotąd postaci. Pierwszy pełnowymiarowy cyfrowy skan Titanica, który spoczywa 3800 m pod powierzchnią Atlantyku, został stworzony przy użyciu mapowania głębinowego.

Najsłynniejszy na świecie wrak statku ujrzał światło dzienne w niespotykanej dotąd postaci. Pierwszy pełnowymiarowy cyfrowy skan Titanica, który spoczywa 3800 m pod powierzchnią Atlantyku, został stworzony przy użyciu mapowania głębinowego. Skan zapewnia unikalny widok całego statku w 3D, umożliwiając oglądanie go tak, jakby woda zniknęła. Jest nadzieja, że rzuci nowe światło na to, co dokładnie stało się z liniowcem, który zatonął w 1912 roku. Ponad 1500 osób zginęło, gdy statek uderzył w górę lodową podczas swojej dziewiczej podróży z Southampton do Nowego Jorku.

„Nadal istnieją pytania, podstawowe pytania dotyczące statku, na które trzeba odpowiedzieć” - powiedział BBC News Parks Stephenson, analityk Titanica. Stwierdził on, że model ten jest „jednym z pierwszych ważnych kroków pozwalających na skierownanie historii Titanica ku badaniom opartych na dowodach - a nie spekulacjach”.

Titanic jest intensywnie badany od czasu odkrycia wraku w 1985 roku. Jest on jednak tak ogromny, że w mroku głębin kamery mogą pokazać nam jedynie nęcące migawki rozpadającego się statku – nigdy jego całość.

Nowy skan uchwycił wrak w całości, ujawniając pełny widok na Titanica. Na dnie spoczywa on w dwóch częściach, z dziobem i rufą oddzielonymi o około 800 m. Teren wokół wraku usłany jest szczątkami.  Skanowanie zostało przeprowadzone latem 2022 r. przez Magellan Ltd., firmę zajmującą się mapowaniem głębin morskich, oraz Atlantic Productions, która kręci film dokumentalny o projekcie. Statki podwodne, zdalnie sterowane przez zespół znajdujący się na pokładzie specjalistycznego statku, spędziły ponad 200 godzin na badaniu długości i szerokości wraku. Wykonano ponad 700 000 zdjęć pod każdym kątem, tworząc dokładną rekonstrukcję 3D.

Gerhard Seiffert z firmy Magellan, który kierował planowaniem wyprawy, powiedział, że był to największy projekt skanowania podwodnego, jakiego kiedykolwiek się podjął.

„Głębokość, prawie 4000 m, stanowi wyzwanie, a na miejscu występują również prądy - i nie wolno nam niczego dotknść, aby nie uszkodzić wraku” - wyjaśnił.

„Innym wyzwaniem jest to, że musisz mapować każdy centymetr kwadratowy - nawet nieciekawe części, takie jak na polu gruzu, musisz mapować błoto, ale potrzebujesz ich, aby wypełnić przestrzeń między tymi wszystkimi interesującymi obiektami”.

Skan pokazuje zarówno ogrom statku, jak i kilka drobnych szczegółów, takich jak numer seryjny na jednej ze śrub napędowych. Dziób, obecnie pokryty stalaktytami rdzy, jest nadal natychmiast rozpoznawalny, nawet 100 lat po zaginięciu statku. Na szczycie znajduje się pokład łodzi, gdzie ziejąca dziura zapewnia wgląd w pustą przestrzeń, w której kiedyś znajdowały się wielkie schody. Rufa jest jednak chaotyczną plątaniną metalu. Ta część statku zawaliła się, uderzył w dno morskie. Na otaczającym terenie porozrzucane leżą różne przedmioty, w tym ozdobne metalowe detale, posągi i nieotwarte butelki szampana. Znajdują się tam również rzeczy osobiste, w tym dziesiątki butów spoczywających w osadzie. Parks Stephenson, który przez wiele lat badał Titanica, powiedział, że był „zdumiony”, gdy po raz pierwszy zobaczył skany.

"Pozwalają one zobaczyć wrak takim, jakim nigdy nie można go zobaczyć z łodzi podwodnej i można zobaczyć go w całości, można zobaczyć go w kontekście i perspektywie. To, co teraz widzimy, to prawdziwy stan wraku". Powiedział, że badanie skanów może dać nowy wgląd w to, co stało się z Titanicem tej feralnej nocy 1912 roku. „Tak naprawdę nie rozumiemy charakteru zderzenia z górą lodową. Nie wiemy nawet, czy uderzył w nią prawą burtą, jak pokazano we wszystkich filmach – mógł uderzyć dnem” - wyjaśnił.

Dodał, że badanie rufy może ujawnić mechanikę uderzenia statku w dno morskie. Morze odciska na wraku swoje piętno, zjadają go mikroby, a jego części rozpadają się. Historycy doskonale zdają sobie sprawę, że czas ucieka, aby w pełni zrozumieć katastrofę morską. Jednak skanowanie wraku zamrozi go w czasie i pozwoli ekspertom przeanalizować każdy najdrobniejszy szczegół. Jest nadzieja, że Titanic jeszcze zdradzi swoje sekrety.

Dział: Świat

Autor:
Rebecca Morelle and Alison Francis | Tłumacz: Hanna Stelmaszczyk

Żródło:
https://www.bbc.com/news/science-environment-65602182

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE