2024-04-05 17:46:53 JPM redakcja1 K

Zdobyli jedną z największych na świecie niezdobytych ścian skalnych. Zamiecie i spadający lód prawie ich pokonały

W świecie, w którym technologia, połączenia transportowe i ekrany naszych smartfonów łączą się ze sobą, niewiele jest miejsc, które można opisać jako nienaruszone. Jednak dla wspinacza Alexa Honnolda niektóre z takich miejsc, znajdujące się w najtrudniejszych i najbardziej bezlitosnych środowiskach, wciąż istnieją i są idealne na przygodę.

Alex Honnold wspina się na Ingmikortilaq. Fot. Pablo Durana/National Geographic

Honnold miał pocące się dłonie i przyspieszone tętno, gdy wspiął się na granitowy monolit El Capitan w Yosemite o wysokości 3200 stóp bez lin zabezpieczających - oszałamiające osiągnięcie uwiecznione w zapierającym dech w piersiach filmie dokumentalnym National Geographic „Free Solo", nagrodzonym BAFTĄ i Oscarem.

Po sukcesie filmu i zdobyciu sławy, Honnold postawił sobie za cel Ingmikortilaq, potężną i niezdobytą ścianę skalną o wysokości 3750 stóp, wystającą z lodowatych wód Grenlandii. Stroma skała jest ponad dwukrotnie wyższa niż Empire State Building.

„Nigdy nie zrobię kolejnego projektu wspinaczkowego, który trafi do Oscarów, wiesz? Mogę po prostu odłożyć te oczekiwania na bok i skupić się na projektach, którymi jestem podekscytowany, którymi się inspiruję" - powiedział CNN Sport. 

38-letni sportowiec, wraz z zawodowymi wspinaczami Hazel Findlay i Mikeyem Shaeferem, wyruszył na potężny klif morski, znany lokalnie jako „oddzielny", podczas sześciotygodniowej wyprawy, która pojawiła się w filmie dokumentalnym National Geographic „Arctic Ascent". 

Wspinacze Alex Honnold (z prawej) i Hazel Findlay oceniają trasę przed sobą, wspinając się na Pool Wall, jeden z przystanków przed Ingmikortilaq we wschodniej Grenlandii. Fot. Pablo Durana/National Geographic

Honnold dokonał wielu pierwszych wejść na całym świecie, ale mówi, że „nigdy nie dokonał pierwszego wejścia na taką skalę, na ścianę tej wielkości". 

Zdobycie jednej z największych nieskalanych ścian na świecie może być marzeniem każdego wspinacza, ale warunki już nie: Honnold i jego zespół musieli walczyć z nieprzewidywalną pogodą, burzami śnieżnymi, przewracającymi się luźnymi skałami i opóźnioną dostawą sprzętu wspinaczkowego. 

Góra Ingmikortilaq wznosi się na oszałamiającą wysokość 9000 metrów. Fot. Matt Pycroft/National Geographic

Pomimo swojej reputacji, Honnold nie jest całkowicie niewzruszony, opisując morski klif Ingmikortilaq jako „dość onieśmielający" i „zniechęcający" ze względu na wirujące skały zmieniające się pod względem rodzaju i jakości. 

„Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy ścianę z łodzi, wszyscy pomyśleliśmy: „O nie, to jest bardzo wymagające"" - mówi. 
Findlay, który podjął się pierwszego wejścia wraz z Honnoldem, powiedział CNN, że nawet przy starannym planowaniu i ekipie telewizyjnej, zespół stanął w obliczu zaskakującej liczby „niewiadomych", w tym presji i oczekiwań związanych z pracą nad filmem dokumentalnym. 

Dział: Sport

Autor:
Amy Woodyatt, CNN | Tłumaczenie: Aleksandra Gałka

Żródło:
https://edition.cnn.com/2024/03/25/sport/alex-honnold-greenland-climbing-intl-spt-climate/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE