2023-10-23 08:20:28 JPM redakcja1 K

Dzieci w Internecie są jak zwierzyna łowna. Ale dorośli też są zagrożeni

W Internecie czai się cała masa zagrożeń. Pomijając wszelkiego rodzaju wirusy i złośliwe kody, największym zagrożeniem są głównie internetowi predatorzy – najbardziej narażoną grupą pod tym względem są dzieci i młodzież, którzy jeszcze nie potrafią rozpoznać wszystkich zagrożeń.

Zdjęcie: novinky.cz

Internet stał się dla większości dzieci zupełną oczywistością, głównie dzięki smartfonom i tabletom. Dzięki telefonowi komórkowemu dostęp do sieci ma zdecydowana większość uczniów. I to nawet tych, którzy jeszcze chodzą do szkoły podstawowej.

Choć na pierwszy rzut oka może się tak nie wydawać, to właśnie telefony komórkowe i tablety z dostępem do Internetu dają dzieciom znacznie więcej prywatności niż na przykład domowy komputer, który jest współdzielony z całą rodziną. I właśnie to może stanowić duże ryzyko.

Dzieci dają drapieżnikom broń do ręki

Cyberprzemoc, sexting czy stalking – to niestety zagrożenia, które tak naprawdę czyhają w Internecie nie tylko na dzieci. Ponadto obszerne badanie zachowań młodzieży w sieci przeprowadzone przez Fundację O2 wykazało, że prawie co czwarte dziecko w wieku 8–15 lat w Internecie zachowuje się w sposób ryzykowny.

„Celem było sprawdzenie, jak rodzice nadzorują zachowania swoich dzieci w świecie online, jak dzieci spędzają czas w tym środowisku, czy dzielą się z rodzicami tym, na jakie zagrożenia są tam narażone” – powiedziała menadżerka Fundacji O2, Dominika Herdová.

A wyniki badania nie są niestety zbyt pozytywne. Wynika z niego, że około 170 000 czeskich dzieci zachowuje się w Internecie w sposób ryzykowny. Prawie 4 na 10 dzieci przyznaje, że mają „internetowego znajomego”, którego nigdy nie widzieli, nie znają go osobiście i z którym tylko piszą.

35% dzieci i 27% dorosłych przyznaje, że skupia się na udostępnianiu swoich zdjęć i filmów, czyli selfie. Jeszcze bardziej ryzykowne jest zachowanie 29% dzieci, a nawet 40% dorosłych, którzy udostępniają zdjęcia i filmy ze swojej okolicy. Co piąta osoba w przedziale wiekowym 18–65 lat udostępnia także zdjęcia swojego gospodarstwa domowego, a 13% nawet jego wrażliwe dane.

„Co piąte dziecko zetknęło się z jakąś formą cyberprzemocy. Statystycznie – w przeciętnej dużej klasie szkolnej spotykamy sześcioro dzieci z takim doświadczeniem. Im starsze dzieci, tym częściej spotykały się z tym zjawiskiem. W wieku 14–15 lat takie negatywne doświadczenia ma już 35% nastolatków, dziewczęta częściej niż chłopcy” – stwierdziła Tereza Friedrichová z agencji badawczej NMS Market Research.

Badanie wykazało, że…

  • 11% dzieci spędza na telefonie komórkowym ponad 6 godzin dziennie, podczas gdy średnia wynosi tylko 3 i pół godziny.
  • Prawie 4 na 10 dzieci stwierdziło, że mają kontakt w Internecie z kimś, kogo w ogóle nie znają.
  • 60 % dzieci zabiera telefon do łóżka, choć 8 na 10 rodziców tego zabrania.
  • Prawie co czwarte dziecko w wieku 8-15 lat zachowuje się ryzykownie w Internecie, czyli około 170 000 dzieci.
  • Co piąte dziecko zetknęło się z cyberprzemocą, więc w klasie liczącej 30 dzieci średnio sześcioro dzieci doświadczyło tego zjawiska.
  • Dzieci uprawiające sport są dwa razy bardziej szczęśliwe niż te, które uprawiają niewiele sportu lub nie uprawiają go wcale.

Wystarczy powiedzieć „nie”

Cyberprzemoc może mieć fatalne skutki. W przeszłości niestety już wiele razy zdarzyło się, że presja w Internecie kończyła się samobójstwem ofiary.

Dużym problemem w Internecie jest także pornografia, na co wielokrotnie zwraca uwagę policja. Kilka lat temu w ramach ogólnoeuropejskiej kampanii przeciwko molestowaniu dzieci online opublikowała w Internecie film, który można obejrzeć na początku artykułu.

Odstraszający przykład ukazuje przypadek dwójki dzieci – chłopca i dziewczynki. Pod różnymi pretekstami namawiano ich do wysyłania swoich nagich zdjęć nieznanym osobom po drugiej stronie ekranu. A konsekwencje nie trzeba było długo czekać...

„Istnieją przeważnie dwa główne motywy sprawców tej przestępczej działalności. Przedmiotem ich zainteresowania jest albo zdobycie materiałów – zdjęć lub filmów przedstawiających dziecko – albo osobiste spotkanie o podtekstach seksualnych lub interesy ekonomiczne, gdzie celem jest zysk finansowy w wyniku późniejszego szantażu” – skomentowała Růžena Randáková z Krajowej Centrali ds. Walki z Zorganizowaną Przestępczością.

Dokładnie to przydarzyło się aktorom z powyższego filmu, przy czym wystarczyłoby, gdyby obydwoje powiedzieli „nie” już na początku rozmowy z nieznaną osobą.

Ludzie powinni także uważać na stalking. Termin ten oznacza systematyczne, długoterminowe, powtarzające się i stale nasilające działania, które mogą przybierać przeróżne formy. Ofiarą niebezpiecznych prześladowań mogą stać się osoby praktycznie w każdym przedziale wiekowym, niekoniecznie chodzi tylko o dzieci i młodzież.

Agresor zazwyczaj szuka obiektu swoich zainteresowań na podstawie określonej cechy charakteru lub sympatii, dowiaduje się szczegółowych informacji na jego temat z Internetu i zaczyna go śledzić. Najczęstszymi ofiarami stalkingu są znane osobistości i idole, ale w dużej mierze chodzi też o byłych partnerów.

Co robią dzieci w Internecie? 

Dzieci w wieku 8–15 lat spędzają średnio 3 godziny i 28 minut dziennie w swoim telefonie. Badania wykazały, że ich rodzice żyją jednak w przekonaniu, że jest to 30 minut krócej. Jeśli następnie spojrzymy na kategorię wiekową starszych dzieci, czyli 14 i 15 lat, to zobaczymy, że różnica pomiędzy tym, co myślą rodzice, a tym, co dzieci przyznają, to już godzina, bo nastolatki przyznają, że używają telefonu  4 godziny i 37 minut.

„Część – niestety mniejsza – za pomocą telefonu na co dzień poświęca się samokształceniu, szukając inspiracji i informacji dla szkoły. Ta umiejętność wykorzystania technologii do rozwoju osobistego często przenosi się na dorosłe życie, a klasy społeczne znacznie się różnią pod jej względem. Z drugiej strony obserwujemy, że dzieci spędzające ogromną ilość czasu z telefonem komórkowym mają gorszy subiektywny wellbeing (rozwój potencjału fizycznego i emocjonalnego, przyp. red.) – szczególnie jeśli chodzi o zastąpienie innych zajęć. Nie powinniśmy lekceważyć obu tych rzeczy w edukacji” – stwierdził socjolog Daniel Prokop z PAQ Research.

Zdecydowana większość rodziców dzieci w wieku od 8 do 9 lat twierdzi, że wie, co ich dzieci robią w Internecie. Jednak wraz z wiekiem dziecka ich kontrola stopniowo słabnie. Pozytywne jest to, że 80% dzieci mówi rodzicom prawdę o tym, co robią w sieci. Hasłem do telefonu dzielą się z rodzicami 2 z 3 dzieci. Połowa rodziców sprawdza zainstalowane aplikacje, ponad jedna trzecia sprawdza także ruchy dziecka w sieci, 31% korzysta z aplikacji do kontroli rodzicielskiej.

Niebezpieczeństwa grożą też dorosłym

Policja regularnie ostrzega, że ​​ryzyka związane z randkowaniem online dotyczą także dorosłych. Z reguły są to jednak przebiegli oszuści, którzy pod pozorem uczucia próbują wyłudzić pieniądze od ufnych osób. Do statystyk policji dosłownie codziennie napływają przypadki zakochanych lekarzy i żołnierzy, którym Czesi powierzyli znaczne środki.

Česká spořitelna (czeski bank komercyjny – przyp. tłum.) w ramach swojej kampanii prewencyjnej, próbując chronić konta swoich klientów, opublikowała praktyki, które często stosują oszuści w tzw. love scams (oszustwach miłosnych – przyp. tłum.):

  • Świadomość reaktywna = atakujący umie postępować ze szczegółami dotyczącymi prywatności, o których nawet nie wiesz, że mu je ujawniłeś. Wyśledził je na portalach społecznościowych. Tym zaczyna wzbudzać poczucie zaufania i intymności.
  • Szantaż emocjonalny = wiąże się z mocną, poruszającą historią. Może to być wojna, śmierć bliskiej osoby, rozwód, a może lekarz ratujący dzieci.
  • Wywieranie presji = po pewnym czasie zaczyna wywierać presję na swoją ofiarę. Zmusza ją do podjęcia kroków warunkujących spełnienie związku. Czasami celowo milczy, kłamie, że nie chce kontynuować, bo nie może prosić swojej ofiary o pieniądze...

Eksperci ds. bezpieczeństwa poradzili także w jaki sposób ludzie mogą się bronić. „Sprawdź szczegółowo w sieci, jak osoba, która się tobie zaleca, faktycznie do ciebie dotarła. Zapytaj znajomych, kto to jest, czy go znają. Poszukaj też innych dowodów na to, że ta osoba naprawdę nie ma fałszywej tożsamości” – radzili eksperci ds. bezpieczeństwa banku.

 „Nigdy nie zatajaj tej romantycznej historii z Internetu i zwierz się swoim bliskim. Poradź się większej liczbie osób, przyjaciół, rodziny. Nie wstydź się mówić o tym, że ktoś «z sieci» chce od ciebie pieniędzy, a ty go chyba kochasz. To może spotkać każdego” – głosi rada od banku.

Dział: Styl życia

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE