Franz Josef Wagner. Zdjęcie: Daniel Biskup
Rzadko kiedy ich słowa są tak słabe. Używają „goofy”, aby opisać niezdarną osobę. Na drugim miejscu: „Side eye”. Najwyraźniej najwyraźniej pogardę.
Następnie pojawia się „NPC” - non-player character - czyli nieistotna osoba. Wszystkie te młodzieżowe słowa są pejoratywnymi określeniami, ale są tak nieszkodliwe jak pierdnięcie dziecka.
Gdzie jest siła, agresja? Gdzie jest wszystko, co składa się na młodość? Gdzie jest ich język?
Goofy - Głupkowaty? To niemożliwe.
Goofy to odwieczny wynalazek Disneya z lat trzydziestych XX wieku. Goofy był głupkowatym przyjacielem Myszki Miki. Kiedy byłem mały, mówiliśmy: Asshole, Shit, Wanker. To było niepoprawne, ale głośne.
Dlaczego staliście się tacy nieszkodliwi, głupki? Odważcie się użyć mocniejszych słów.
Z poważaniem,
Wasz, Franz Josef Wagner