2023-10-23 19:58:07 JPM redakcja1 K

Zmarł Bobi, najstarszy pies na świecie

Kiedy 11 maja 1992 roku na świat przyszedł brązowo-biały szczeniak o imieniu Bobi, Jugosławia rozpadała się na kawałki, Los Angeles wciąż tliło się od zamieszek, traktat z Maastricht został świeżo podpisany, Sharon Stone podpuszczała Michaela Douglasa w Nagim Instynkcie, a grupa muzyczna R.E.M. była pięć miesięcy przed wydaniem albumu Automatic for the People.

 

Zmarły pies, który zmarł w niespotykanym wieku 31 lat i 165 dni, nie tyle pobił rekord najdłużej żyjącego psa na świecie, co rozerwał go na kawałki, zakopał, a następnie triumfalnie postawił na nim swoją pomarszczoną nogę.

Pies rasy Rafeiro do Alentejo, Bobi, zerwał się z ziemskiej smyczy 21 października w portugalskiej wiosce Conqueiros, gdzie mieszkał przez całe życie z Leonelem Costą i jego rodziną.

Jeden z najwcześniejszych wyrazów żalu został złożony przez firmę odpowiadającą za rejestrowanie Światowych Rekordów Guinnessa, która stwierdziła, że „ze smutkiem dowiedziała się o śmierci Bobiego, najstarszego psa na świecie". Bobi otrzymał ten tytuł w lutym bieżącego roku, bez wysiłku wyrywając koronę z łap niewielkiego chiuauy imieniem Spike, „młodego” pretendenta z Ohio, który zmarł w wieku 23 lat i siedmiu dni.

Do śmierci Bobiego, najstarszym zarejestrowanym psem na świecie był Bluey, australijski pies pasterski, który zmarł w 1939 roku w wieku 29 lat i 5 miesięcy.

Bobi został zarejestrowany w 1992 roku w służbach weterynaryjnych centralnej portugalskiej gminy Leiria, co potwierdziło jego datę urodzenia. Jego wiek został również zweryfikowany przez bazę danych zwierząt domowych zarządzaną przez Portugalski Krajowy Związek Weterynarzy.

Śmierć psa została ogłoszona przez dr Karen Becker, weterynarz, która spotkała Bobiego kilka razy.

„Nasz słodki chłopiec zasłużył na skrzydła, które otrzymał tej nocy", napisała na Facebooku, dołączając dwa zdjęcia wesoło wyglądającego Bobiego.

„Pomimo tego, że przeżył wszystkie psy w historii, jego 11 478 dni na Ziemi nigdy nie będzie wystarczające dla tych, którzy go kochali".

Wyjątkowa długowieczność Bobiego (jego rasa żyje zwykle od 12 do 14 lat) jest tym bardziej niezwykła, biorąc pod uwagę niezbyt sprzyjające okoliczności jego najwcześniejszych dni.

Po urodzeniu Bobiego i jego trójki rodzeństwa, szczeniaki zostały uznane za zbędny balast, po czym przeznaczono je do zakopania w płytkim grobie. Na szczęście los - wraz z ośmioletnim Leonelem Costą i jego braćmi - szczęśliwie interweniował.

„Niestety, w tamtych czasach starsi ludzie uważali za normalne... zakopywanie zwierząt w dziurze, aby się ich pozbyć", powiedział Leonel Costa.

Kiedy rodzice Costy przyszli pozbyć się szczeniąt, Bobi miał prawdziwe szczęście, ukrywając się w stosie drewna w budynku gospodarczym. Unikając łopaty i grobu, został adoptowany przez Leonela i jego braci, wkrótce stał się nieodłączną częścią rodziny.

Costa przypisuje długie życie Bobiego „spokojnemu, pokojowemu" środowisku, w którym żył oraz faktowi, że zawsze miał dostęp do naturalnej ziemi i „ludzkiej” diety.

„To, co jedliśmy my, jadły też nasze psy", powiedział, dodając jednak, że najpierw zawsze moczył jedzenie Bobiego w wodzie, aby usunąć z niego przyprawy.

Wydaje się, że zarówno natura, jak i wychowanie odegrały swoją rolę: Matka Bobiego, Gira, dożyła 18 lat, podczas gdy inny pies Costy, Chicote, dożył 22 lat.

„Postrzegamy to jako naturalny wynik ich stylu życia", powiedział Costa, gdy jego starszy towarzysz uzyskał swój tytuł na początku tego roku. „Ale Bobi jest jedyny w swoim rodzaju".

Dział: Styl życia

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE