2022-09-07 10:22:54 JPM redakcja1 K

Miniserial Pod sztandarem nieba bada historię przemocy w Kościele mormońskim

Korzenie zbrodni tkwią głęboko w amerykańskiej religii wyznawanej przez miliony ludzi.

Miniserial FX Pod sztandarem nieba bada Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich i przerażającą historię prawdziwej zbrodni, w którą zaangażowani byli mormońscy fundamentaliści Ron i Dan Lafferty. Korzenie zbrodni tkwią głęboko w amerykańskiej religii wyznawanej przez miliony ludzi.

Serial jest adaptacją powieści Johna Krakauera pt. Under the Banner of Heaven: A Story of Violent Faith. W roli głównej występuje nominowany do nagrody Emmy Andrew Garfield jako detektyw Jeb Pyre, prowadzący sprawę brutalnego podwójnego morderstwa, które wstrząsnęło małym miasteczkiem w Utah.

Narracja oparta jest na makabrycznych morderstwach popełnionych przez braci Lafferty w 1984 roku. Ron Lafferty, samozwańczy „prorok”, twierdził, że otrzymał boskie objawienie nakazujące mu zabicie dwóch ofiar – swojej szwagierki Brendy Wright Lafferty i jej 15-miesięcznej córki Erici – wraz z bratem Danem.

W miarę jak sprawa postępuje, a śledztwo stopniowo odsłania straszną prawdę, detektyw Pyre jest targany poczuciem winy, ponieważ na każdym kroku kwestionuje swoje mormońskie wychowanie. Im więcej się dowiaduje, tym więcej rewelacji doprowadza go do kryzysu wiary. Twórca serialu, Dustin Lance Black, również miał podobne doświadczenia z mormonizmem.

Ron Lafferty w trakcie aresztowania.
 

Serial zestawia dramatyczne ugruntowanie wiary mormońskiej na początku XIX wieku przez założyciela Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (LDS) Josepha Smitha Jr z losami członków rodziny Lafferty i ich zbrodniami. Próba Josepha Smitha Jr. z wiarą mormońską nastąpiła po serii „wizji”, które miał od Boga i Jezusa Chrystusa, którzy przekonali go, że współczesne kościoły odeszły zbyt daleko od ewangelii. W rezultacie Smith ustanowił nową wiarę chrześcijańską i został uznany za postać mesjańską wśród swoich wyznawców, znanych jako prorok.

Smith i jego Księga Mormona były konsekwentnie kwestionowane przez naukowców i krytyków z różnych nieprzyjemnych powodów. Pozornym celem każdej z nich było ustanowienie boskiej legitymacji dla działań, które w przeciwnym razie zostałyby uznane za niemoralne, w tym poligamii. Oczywiście, molestowanie przez kościół nie jest w tym momencie obcym pojęciem dla świata. Niedawno były dziennikarz śledczy „Spotlight”, Michael Rezendes, przedstawił dla AP News historię siedmiu lat nadużyć seksualnych, na które kościół mormoński patrzył obojętnie.

W 2016 roku branża z pornografią dziecięcą w Nowej Zelandii ujawniła makabryczne wideo zamieszczone w Internecie, pokazujące mężczyznę gwałcącego swoją 10- letnią córkę. Po żmudnych globalnych śledztwach wideo zostało namierzone przez pracownika amerykańskiego patrolu granicznego mieszkającego w Arizonie.

Paul Douglas Adams został wkrótce potem aresztowany. Przyznał się do wielokrotnego gwałcenia swojej córki i jej niemowlęcej siostry oraz do umieszczania w sieci filmów z tego procederu. Ujawniono 4 tys. zdjęć i 1 tys. filmów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci.

Adams przyznał się do wykorzystywania seksualnego swojej córki w kościele LDS, jeszcze w czasie, gdy zaczęło się wykorzystywanie. Biskup był wśród wielu przedstawicieli kościoła, którzy świadomie przymykali oko na nadużycia, przekierowując Adamsa na „telefon zaufania”, nie angażując organów ścigania i utrzymując nadużycia w tajemnicy.

„Po prostu uważam, że kościół mormonów jest naprawdę do dupy. Są po prostu najgorszym typem ludzi, z tego co doświadczyłam i czego doświadczyli również inni ludzie”, powiedziała MJ, podczas wywiadu z Associated Press. MJ i jej przybrana matka poprosiły o użycie tylko ich inicjałów, ponieważ filmy z nadużyciami zamieszczone przez jej ojca wciąż krążą w Internecie.

Zdjęcie: Getty Images

Z czasem dziennikarze i pisarze, którzy rzucili światło na przerażające warianty historii mormonów, stali się obiektem zakrojonych na szeroką skalę polowań na czarownice ze strony społeczności mormońskiej; autor książki Pod sztandarem nieba, John Krakauer, jest tego świadectwem.

Z historycznego punktu widzenia nie jest tak, że wszyscy ludzie wiary są drapieżnikami. Jednak z całą pewnością prawdą jest to, że drapieżcy będą dążyć do środowisk, w których męski autorytet nie jest kwestionowany, a wstyd może być wykorzystany na ich korzyść.

W miarę jak coraz więcej ofiar przemocy wychodzi na jaw, Kościół mormoński nieustannie przyjmuje postawę defensywną, przekierowuje winę i unika odpowiedzialności. Próbując ukryć sprawców, którzy prosperowali tuż pod ich nosem, kościół odmówił ofiarom nadużyć możliwości zakończenia ich traumy.

Dział: Kino

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE