Badacz mózgu: młodzi ludzie spędzą 11 lat swojego życia przed ekranami

Lovi Cohen, Yadira Sandaker, Bram Werner Skarnes i Liam J. Stewart są w piątej klasie szkoły Gamlebyen w Oslo. Przyznają, że dużo czasu spędzają przy telefonach, ale mówią, że najbardziej lubią spotykać się ze znajomymi. | Zdjęcie: Kristine Hirsti / NRK

- Mamy Snap chat, YouTube, Whats app, TikTok ...

Według nowego badania przeprowadzonego przez Norweski Urząd ds. Mediów ponad połowa dzieci w wieku od 9 do 11 lat korzysta z mediów społecznościowych.

Ale mimo że wykorzystanie jest nadal wysokie, w ciągu ostatnich dwóch lat spadło o 6%. A dla 10-latków spadek wynosi 9%.

Marie Velsand, dyrektor Norweskiego Urzędu ds. Mediów, wskazuje na rodziców jako możliwą przyczynę spadku.

- Dane mogą wskazywać, że odzice stali się bardziej restrykcyjni, jeśli chodzi o korzystanie ze smartfona dla młodszych dzieci, - mówi Velsand.

Uważa, że ​​jest to spowodowane większą dbałością o to, że niektóre serwisy zawierają treści, które nie są przeznaczone dla najmłodszych.

- Być może rodzice są bardziej świadomi kwestii związanych z prywatnością. Dzieciom poniżej 13 roku życia nie wolno udostępniać ani zbierać danych osobowych bez zgody rodziców, - mówi Velsand.

Media społecznościowe bardziej negatywne dla dzieci.

Badacz mózgu Ole Petter Hjelle uważa, że ​​dzieci poniżej 10 roku życia spędzają dużo czasu w mediach społecznościowych.

- Przebywanie w mediach społecznościowych wiąże się głównie z pogorszeniem samopoczucia. Czujemy się mniej usatysfakcjonowani, gdy jesteśmy w mediach społecznościowych, zarówno dzieci, jak i dorośli.

Według Hjelle telefon komórkowy odbieramy średnio 150 razy dziennie.

- Jeśli jesteśmy tak samo online jak dzisiaj i dożyjemy 80 lat, to dorastające dziś dzieci i młodzież spędzą przed ekranami 11 lat swojego życia.

- Wiele wskazuje na to, że bycie w mediach społecznościowych jest bardziej negatywne dla zdrowia psychicznego dzieci niż dla dorosłych, - mówi Hjelle.

- Część mózgu, w której znajduje się obraz siebie i tożsamość, rozwija się późno i kończy się dopiero w wieku 25 lat, - mówi.